Frances Hudgson Burnett - Tajemniczy Ogród







Niestety tej książki nie czytałam z własnej woli. Czytałam ją dwa lata temu, kiedy była lekturą. Ale postanowiłam, że zamieszczę tu jej recenzję. Po stracie rodziców Mary Lennox, 10-letnia główna bohaterka tej książki, trafia do swojego wuja, którego wcześniej nie znała. Jej wuj okazuje się być dziwakiem, a jego dom, stojąca na wrzosowisku chata, jeszcze bardziej dziwna. Pojawienie się dziewczynki w domu staje się przyczyną różnych późniejszych wydarzeń. "Tajemniczy Ogród" jest książką ... no właśnie ... jaką ? Najtrafniejszym określeniem, według czytającej ją nastolatki, jest określenie nijaką, nudną. Ale dla naszych rodziców czy dziadków ta książka była niesamowita i wspaniała. Teraz czyta się zupełnie o czym innym. Są przecież wampiry, wilkołaki, anioły i im podobne stworzenia, zaliczając do tego nawet wróżki. Wtedy czytało się właśnie takie rzeczy, historie dziewczynek pokrzywdzonych przez los. Myślałam, że ta książka będzie książką ciekawą. Opowieścią na tyle niesamowitą, że zdołam się oderwać od rzeczywistości. Ale bardzo się myliłam. "Tajemniczy Ogród" był dla mnie zwyczajnie za nudny, zbyt przewidywalny. Więc niestety nie polecam go dla osób czytających książki o wampach czy wróżkach. No, to by było na tyle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy Wasz komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i czytania :)
Dzięki temu mogę też zajrzeć na Wasze blogi i odwdzięczyć się.

Dziękuję za każdą opinię :)