tag:blogger.com,1999:blog-19520122790783420512024-03-13T02:30:35.242+01:00My little library"Kocham książkę nie dlatego, że jest piękna zewnętrznie, ale dlatego, że wprowadza mnie w mój własny świat, że odkrywa we mnie, nie na zewnątrz mnie, bogactwa, których nie przeczuwałem. Dlatego też taką miłością otaczam moją bibliotekę."dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.comBlogger133125tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-893626865633520172013-09-22T14:06:00.000+02:002013-09-22T14:06:00.452+02:00John Green - Gwiazd naszych wina<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSa8xzVrJPyasow-c5Y_ikFPcljLOea5cs_CuhNrMM1btnvIzULJfmAhyjQmrnJQfnp2cuuF9stKjrtekTn0LFEtYke6UdqdLcaGmYERkfG4V9S625LHyfXgb0QHWgD_0-hBUfOdBSy4bp/s1600/gwiazd-naszych-wina-b-iext20705335.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSa8xzVrJPyasow-c5Y_ikFPcljLOea5cs_CuhNrMM1btnvIzULJfmAhyjQmrnJQfnp2cuuF9stKjrtekTn0LFEtYke6UdqdLcaGmYERkfG4V9S625LHyfXgb0QHWgD_0-hBUfOdBSy4bp/s320/gwiazd-naszych-wina-b-iext20705335.jpg" width="224" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Autor:<b> John Green</b><br />
Tytuł: <b>Gwiazd naszych wina</b><br />
Wydawnictwo:<b> Bukowy las</b><br />
Data wydania: <b>6 lutego 2013</b><br />
Ilość stron:<b> 312</b><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Szesnastoletnia Hazel choruje na raka i tylko dzięki cudownej terapii jej życie zostało przedłużone o kilka lat.<br />
<br />
Jednak nie chodzi do szkoły, nie ma przyjaciół, nie funkcjonuje jak inne dziewczyny w jej wieku, zmuszona do taszczenia ze sobą butli z tlenem i poddawania się ciężkim kuracjom. Nagły zwrot w jej życiu następuje, gdy na spotkaniu grupy wsparcia dla chorej młodzieży poznaje niezwykłego chłopaka. Augustus jest nie tylko wspaniały, ale również, co zaskakuje Hazel, bardzo nią zainteresowany. Tak zaczyna się dla niej podróż, nieoczekiwana i wytęskniona zarazem, w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania: czym są choroba i zdrowie, co znaczy życie i śmierć, jaki ślad człowiek może po sobie zostawić na świecie.<br />
<br />
„- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze". - Okay - zgodziłam się.”<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfy4hkyk2hETRAZuuIE7-0Lw4bvzyR1O1oiD2mgaWXvl8T6rjQtUTX0TnteXyK_bj7Pqho3SU7nELafRnhlpSDE44X8UbKmKXBA-eIZlyvAqUow3AKvv3BGQ3IFs8drZvu7ehrZjLoO7k/s1600/ersetzen.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfy4hkyk2hETRAZuuIE7-0Lw4bvzyR1O1oiD2mgaWXvl8T6rjQtUTX0TnteXyK_bj7Pqho3SU7nELafRnhlpSDE44X8UbKmKXBA-eIZlyvAqUow3AKvv3BGQ3IFs8drZvu7ehrZjLoO7k/s320/ersetzen.jpg" width="208" /></a>Nie wiem, jak wy, ale ja dopiero po raz pierwszy zetknęłam się z książką opowiadającą o osobach chorych na raka. Znam jedną dziewczynę, która żyje z taką chorobą - nie jest łatwo. Po części więc wiedziałam, czego się mogę spodziewać po powieści Pana Greena. Próbowałam w jakiś sposób przewidywać zakończenie - myślałam, że będzie ono jak najbardziej szczęśliwe, jak to bywa w młodzieżówkach. W żadnym razie nie przewidziałam obrotu wydarzeń, jaki miał miejsce w kultowej już "Gwiazd naszych wina".<br />
<br />
Książka Johna Greena wywołała we mnie burzę emocji. Była jednym z nielicznych dzieł, po których miałam tzw. kaca książkowego. Znacie pewnie ten stan. Przeczytało się właśnie coś takiego, co wywołało na tobie tak wielkie wrażenie, że jeszcze przez kilka godzin lub dni nie możesz wziąć się za coś innego, bo nadal żyjesz TĄ powieścią. Potrzebujesz czasu, żeby ochłonąć i przemyśleć wszystko, co się wydarzyło. Dopiero potem potrafisz ją zrozumieć. Wryje się głęboko w twoją pamięć, naprawdę głęboko. Taka właśnie jest "Gwiazd naszych wina" - oddziałuje niesamowicie na odbiorcę.<br />
<br />
„- Czujesz się lepiej? - Nie - wymamrotał Isaac, ciężko dysząc. - Tak to jest z bólem - odpowiedział Augustus, a potem spojrzał na mnie. - Domaga się, byśmy go odczuwali.”<br />
<br />
Jest to powieść napisana w lekki sposób, co nie przeszkadza nam zagłębić się w nią od pierwszej strony. Pełna nadziei, miłości, marzeń, przemyśleń, smutku i obaw. Dochodzi do tego jeszcze humor, który poprawia dość przygnębiający nastrój. Mimo całego smutku zawartego jak i w dziele Greena, tak też w tematyce wybranej przez niego, potrafiłam się uśmiać z trafnych uwag Augustusa i wielu innych rzeczy. Książka jest szczera do bólu, dzięki czemu jeszcze bardziej realna.<br />
<br />
<a href="http://media.dav-medien.de/34799311Z.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://media.dav-medien.de/34799311Z.jpg" width="208" /></a>Bohaterowie nie kryją się ze swoimi chorobami, starają się je akceptować. Nikt tu się nad sobą nie użala, bo zawsze może być gorzej, prawda? W jednym dniu jemy sobie spokojnie śniadanie przed telewizorem, a w drugim już nas nie ma. Taki jest świat. Zadziwiało mnie podejście do życia Hazel, Augustusa i Isaaca. Na początku nie potrafiłam sobie wyobrazić, że można tak łatwo zaakceptować rzeczywistość, ba, nawet sobie z niej żartować. Wraz z upływem kartek przyzwyczajałam się jednak do ich specyficznych stosunków między sobą bohaterów i humoru. Naprawdę ich polubiłam: przeżywałam wraz z nimi każdy kryzys, każde drobne zwycięstwo, każdą nostalgię. Odnalazłam w z nich cząstkę siebie.<br />
<br />
Pomimo łączącej ich choroby, każde jest inne. Mamy lekko próżnego, przystojnego, z wisielczym poczuciem humoru, kochającego metafory Augustusa; naturalną, nie użalającą się nad sobą, a jednak przygotowaną na śmierć Hazel; niewidomego, inteligentnego i zabawnego Isaaca. Każdy z nich ma coś uświadomić czytelnikowi.<br />
Połączyła ich wspólna tragedia - nie rozdzieliła nawet śmierć.<br />
<br />
„W miarę jak czytał, zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli, a potem nagle i całkowicie.”<br />
<br />
Wątek miłosny jest po prostu mistrzowski. Chociaż ta książka jest w większości o umieraniu, nastolatkom jakoś udaje się spędzić razem trochę czasu. Hazel i Augustus są świetną parą. Uczucie łączące ich jest niesamowicie mocne i zadziwiająco prawdziwe. Ani razu mnie nie nużyło, ba, sprawiało, że jeszcze bardziej wciągałam się w lekturę.<br />
<br />
<a href="http://files.newsnetz.ch/story/1/9/9/19933270/20/2174861.jpg?time=1379237971" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://files.newsnetz.ch/story/1/9/9/19933270/20/2174861.jpg?time=1379237971" width="228" /></a>Dużym plusem było poprowadzenie narracji z punkty widzenia Hazel. Nie zanudza o swojej chorobie, nie chce litości, a nieplanowaną miłość przeżywa co raz mocniej z każdym dniem. Jest silną dziewczyną, którą strasznie chciałabym być. Znosi swoją chorobę w spokoju i stara się o niej nie myśleć. Historia sama w sobie wydaje się niesamowicie realna. Nie mogłam uwierzyć, że jest to w pełni fikcja literacka. Postaciom jak i wydarzeniom po prostu nie sposób zarzucić nierealność.<br />
<br />
Jej się nie czyta, ją się pochłania. Piękny język i styl autora, wiele metafor, wątek autora ulubionej książki Hazel, pytania filozoficzne, ironia, wątek rodziców dziewczyny - to tylko niektóre z atutów tej powieści. Podróż od pierwszej do ostatniej strony "Gwiazd naszych wina" wiele mi uświadomiła. Każe zadawać sobie pytania o sens życia, o to, czy śmierć jest końcem, a może jednak początkiem czegoś nowego... <br />
<br />„Na tym świecie jest tylko jedna rzecz okropniejsza niż umieranie na raka w wieku szesnastu lat, a jest nią posiadanie dziecka, które na tego raka umiera.”<br />
<br />
Szczerze mówiąc, na samym początku nie miałam pojęcia, że "Gwiazd naszych wina" (dziwny tytuł, ale osoby, które czytały, już rozumieją dlaczego wybrano taki, a nie inny) będzie tak wspaniałą książką. Tak dojrzałą. Myślę, że jest ona napisana specjalnie dla osób, które wymagają od lektury czegoś więcej niż tylko spędzenia z nią kilku godzin i bezmyślnego czytania kolejnych stron. John Green podjął się trudnego zadania opisania życia z chorobą, co wyszło mu genialnie. Napisał książkę, która zostawia ślad. Bo przecież o to chodzi, prawda? Żeby zostawić po sobie ślad.<br />
<br />
<br />
Moja ocena: 9/10<br />
<br />
<br />
______________________________________________________________________________________<br />
<br />
Jak pisałam wcześniej, uczestniczyłam wczoraj w targach książki w Katowicach :)<br />
W sumie było nawet okej, ale oczekiwałam, że będzie więcej wystawców. Osobiście chodziłam wokół stoisk Dreamsów, Czarnej Owcy, portalu granice.pl oraz Naszej Księgarni. I tyle. Zakupów dużych nie było, tylko "Niewidzialny Most" za 31zł, kilka zakładek i katalogów z planami wydawniczymi.<br />
Podobały mi się jeszcze punkty z książkami używanymi - mniej więcej raz na godzinę (po tym jak dokładali książki) można było zdobyć po okazyjnej cenie naprawdę fajne książki (np Trafny wybór, Miasto Kości, Intruz, Zwiadowcy, książki Trudi Canavan, Eragon, Wampiry z Morganville, GONE), jednak musiałam obejść się smakiem. Przy okazji gratuluję zdobywcom eBuki! Poznałam i widziałam kilku ciekawych blogerów, udało mi się porozmawiać przez chwilę z bardzo uprzejmymi Paniami ze stoiska Dreamsów (możecie się spodziewać w najbliższym tygodniu miłej niespodzianki!) oraz zaliczyłam jazdę dziką 820 :) Mam nadzieję, że w przyszłym roku również tam pojadę i może spotkam któreś z was!<br />
A teraz odliczam dni do targów w Warszawie, na których prawdopodobnie się pojawię, więc do zobaczenia! :D<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-1386890050916658942013-09-15T15:16:00.001+02:002013-09-22T14:20:52.039+02:00Tahereh Mafi - Sekret Julii<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7x0hd18CBxaGeNJ495VdeQgl_DmGsaa3ya6eh5ZBTS51RQwa4froqUKZX-AYcC6zTKEJM6l9SVVMUJM83YOHMuHDC6I_XWDyhtpQnKVqnZ9i_wVSjKjhSYrGjKxCl0TlD2g7Kn1W7mJtA/s1600/sekret+julii.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7x0hd18CBxaGeNJ495VdeQgl_DmGsaa3ya6eh5ZBTS51RQwa4froqUKZX-AYcC6zTKEJM6l9SVVMUJM83YOHMuHDC6I_XWDyhtpQnKVqnZ9i_wVSjKjhSYrGjKxCl0TlD2g7Kn1W7mJtA/s320/sekret+julii.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<br />
Autor: <b>Tahereh Mafi</b><br />
Tytuł: <b>Sekret Julii</b><br />
Seria: <b>Dotyk Julii</b><br />
Wydawnictwo: <b>Otwarte</b><br />
Data premiery: <b>17 lipca 2013</b><br />
Ilość stron: <b>437</b><br />
<br />
<br />
Dotyk Julii<br />
<br />
Dotyk Julii | <b>Sekret Julii </b>| Ignite Me<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
"Julia Ferrars.<br />
Dziewczyna, której dotyk jest śmiercionośny, która wysysa siły witalne i energię żywych ludzi i porzuca na ziemi ich bezwładne, sparaliżowane ciała. Dziewczyna, która większość swojego życia spędziła w szpitalach i izbach dla nieletnich przestępców. Dziewczyna, którą porzucili nawet rodzice. Dziewczyna uznana za chorą psychicznie i skazana na izolację w szpitalu psychiatrycznym, w którym szczury bały się żyć."<br />
<br />
Julia z Adamem uciekają z kwatery Komitetu Odnowy i trafiają do Punktu Omega, przystani dla dzieci o szczególnych zdolnościach. Wreszcie są bezpieczni. Sielanka zakochanych trwa jednak krótko. Julia poznaje sekret, który może przekreślić ich wspólne marzenia o szczęściu…<br />
<br />
Kontynuacja średniej powieści Tahereh Mafi "Dotyk Julii" nie wzbudziła we mnie zbyt wielu pozytywnych emocji. Może to ze mną jest coś nie tak, ale nie rozumiem fenomenu tej serii. Jest sobie nastolatka jakich wiele w dzisiejszej literaturze, tyle że posiada dar. Stara się nauczyć go wykorzystać, przez co robi wielkie zamieszanie. I tyle. Pamiętam jak napalona byłam na pierwszą część tymi głośnymi zapowiedziami, świetnymi opiniami, a tu co? Średnia książka w ładnej oprawie. Z "Sekretem Julii" było podobnie.<br />
<br />
Najwięcej do zarzucenia mam tu samej Julii, która jest tak nijaką i tępą bohaterką, że aż mnie skręca od środka. I to jeszcze ona opowiada całą historię. Świetnie. Nie dość, że Julia jest po prostu nudna, to jeszcze (sic!) użala się nad sobą, non-stop mówi o cudownym uczuciu łączącym ją i Adama. Co oczywiście nie przeszkadza jej go zdradzać. Gdzie tu logika? Nóż mi się w kieszeni otwierał, kiedy po raz kolejny czytałam jej idiotyczne rozwodzenie się nad tym, kogo kocha, które (niestety) zajmowały jakieś 3/4 książki.<br />
Wyglądało to mniej więcej tak:<br />
<a href="http://d202m5krfqbpi5.cloudfront.net/books/1372754427l/18146001.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://d202m5krfqbpi5.cloudfront.net/books/1372754427l/18146001.jpg" width="205" /></a>"Adamie, jak ja cię kocham. Kocham cię naprawdę, całym sercem. Miłością prawdziwą i nieskończoną. Oh, jesteś dla mnie taki dobry, a ja jestem tak okrutną i nie zasługującą na życie istotą. Oh, Adamie, jak możesz mnie kochać. Ale muszę z tobą zerwać, zrozum to proszę. A może jednak powinniśmy być razem? Nie, jednak nie, ale Adamie jak ja za tobą tęsknię. Tak bardzo chciałabym, żebyś mnie teraz dotknął. Ale Warner... Nie rozumiem mojego uczucia do niego, ale jest taki dobry, trzeba mu współczuć. Co z tego, że kazał mnie torturować i zabiłam przez niego dziecko, ale on nakarmił bezdomnego psa. I jest taki sexy. Może jego też kocham."<br />
<br />
"Ja nie funkcjonuję tak jak należy.<br />
Jestem tylko konsekwencją katastrofy. Niczym więcej."<br />
<br />
Kwestię bohaterów uratowali na szczęście zabawny, odważny i nieprzewidywalny Kenji oraz WARNER *.* I tu znowu muszę się poważnie zastanowić nad tym, co ze mną jest nie tak, skoro nie szaleję za pierwszym ukochanym naszej cudownej bohaterki, ale za jej oprawcą. To on uratował tą powieść w moich oczach. Co prawda nie jest już aż tak zły jak w "Dotyku", bo (niestety) musiał się zakochać w głównej bohaterce. Ale i tak jest najbarwniejszą z postaci wykreowanych przez autorkę. Nadaje powieści pikanterii, okrucieństwa, tajemnic... I wielu, wielu innych rzeczy. Wątkiem bijącym na głowę prawie całą książkę była kwestia jego dzieciństwa oraz rodziny. Zabawne, Pani Mafi najlepiej wyszedł właśnie bohater, którego nie powinniśmy lubić i nie powinniśmy się na nim aż tak skupiać.<br />
<br />
„-Nie mam pojęcia, co ty widzisz w tym gościu – mówi – ale powinnaś spróbować z nim pomieszkać. Ten facet jest humorzasty, że hej.<br />
– Nie jestem humorzasty…<br />
– Taa, bracie – Kenji odkłada sztućce. – Jesteś humorzasty. Nic tylko „zamknij się, Kenji”, „idź spać, Kenji”, „nikt nie ma ochoty oglądać cię nago”. Tysiące ludzi marzy, żeby zobaczyć mnie nago. Mogę to udowodnić.”<br />
<br />
Dobra, dość o postaciach. Teraz czas złajać autorkę za... nadawanie mocy praktycznie każdej postaci. W pierwszej części tylko Julia miała jakąś moc, jej dotyk zabijał. Okej, fajnie. Potem pojawił się Adam, który może ją dotknąć. No dobra, jestem to w stanie jeszcze przełknąć, z trudem, ale mogę. A następnie już z górki: dosłownie wszyscy. Jeszcze niektórych jestem w stanie zrozumieć. Ale po co dawać jakąkolwiek moc bratu Adama czy Warnerowi? Bez sensu. nagle wychodzi na to, że w każdym kryje się odrobina takiej "magii".<br />
<br />
<a href="http://www.heartbooks.org/wp-content/uploads/2013/05/rettemichvordirklein.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.heartbooks.org/wp-content/uploads/2013/05/rettemichvordirklein.jpg" width="213" /></a>Schematyczny wątek miłosny też nie prezentował się zbyt dobrze. W pierwszym tomie byli tylko Julia i Adam. Zwykła parka, której związek nie jest łatwy, z jakiegoś powodu wyjątkowy, a jego podłoże było (co tu dużo mówić) po prostu naciagane. A tu nagle autorka sprezentowała mi (takie zaskoczenie normalnie) trójkącik! Nienawidzę trójkącików. Wiadomo jak to się kończy i nie inaczej było w tym przypadku. Ten wątek wyjątkowo kuleje. Oczywiście z winy Julii, która (jak Bella ze "Zmierzchu" i wiele jej następczyń) nie może się zdecydować, kogo by tu pokochać. I marudzi przez wszystkie strony, o czym już mówiłam. Mogłaby się wreszcie dziewczyna ogarnąć i zdecydować. Może w trzeciej części wreszcie to zrobi. Będzie to największe zaskoczenie.<br />
<br />
Opisy, które bywały przydługie, też mnie nie zachwyciły. Już pomijając rozterki wewnętrzne głównej bohaterki, większość jej przeżyć czy opisów miejsc akcji można by skrócić o połowę, a książka i tak by na tym nie straciła. Może nawet by zyskała. Gdyby wszystko było konkretniejsze i rozwijało się szybciej.<br />
<br />
"Ta planeta jest jak złamana kość, która nigdy nie została właściwie nastawiona, jak setki sklejonych odprysków kryształu. Zostaliśmy roztrzskani, a potem zrekonstruowani i poinstruowani, abyśmy każdego dnia udawali, że wciąż funkcjonujemy tak, jak należy. Ale to kłamstwo. Każdy człowiek miejsce myśl pogląd - to kłamstwo."<br />
<br />
Tak samo sprawa ma się z akcją i ogólnie historią, która sama w sobie mogłaby być wciągająca. Seria Pani Mafi wygląda jak połączenie "Igrzysk śmierci" (gdzie walczymy o przetrwanie i staramy się przy okazji obalić rząd), "Delirium" (jesteśmy więzieni i terroryzowani przez rząd, godzimy się na to, ale potem zaczynamy przejrzewać na oczy) i może "Domu Nocy" (posiadamy moce). Brzmi ciekawie, ale ona nie umywa się do wcześniej wspomnianych. Na początku akcja ciągnie się, ciągnie i po jakichś 30 stronach miałam zamiar definitywnie odłożyć książkę. Potem na szczęście wystąpiło kilka przełomowych i zaskakujących momentów i zdecydowałam się dotrwać do końca, choćby nie wiem co! No i dla Warnera oczywiście.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy9WRQFKSbwUJ0R8lhPyzkuhjRkxXZgG_udapljjTvW2ccKZxtgsWyh5N30l92BO7FvHJb2ZPCcne3Kvbr5ZaZpdlMq5jj_MxnKrGcEINPo-zDe5o_m_Wm7HfItiN9L2eOZ9GFjgNn5PQ/s1600/8990-9131-thickbox.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy9WRQFKSbwUJ0R8lhPyzkuhjRkxXZgG_udapljjTvW2ccKZxtgsWyh5N30l92BO7FvHJb2ZPCcne3Kvbr5ZaZpdlMq5jj_MxnKrGcEINPo-zDe5o_m_Wm7HfItiN9L2eOZ9GFjgNn5PQ/s320/8990-9131-thickbox.jpg" width="212" /></a>W drugiej części miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej o tym zniszczonym świecie. I znowu pudło. Nadrzędnym punktem wydarzeń jak i opisów (poza uczuciami) jest Punkt Omega i niestety nie dowiadujemy się praktycznie niczego nowego o świecie po apokalipsie. Odniosłam wrażenie, że Julii zbytnio to nie interesuje, więc nie powinno też interesować czytelnika; że są kwestie ważniejsze.<br />
<br />
Język pozostaje niezmienny, praktycznie niczym nie różni się od tego użytego w "Dotyku". Nie jest trudny w odbiorze, miejscami trochę zbyt się unosi. Szczególnie w momentach, kiedy Julia rozmyśla (i nie mówię tu o myśleniu o miłości). Jednych może zrazić, innych oczarować. Zależy od gustu. Liczne metafory, powtórzenia oraz wygląd graficzny można polubić. Nadal podobają mi się te<strike> przekreślone </strike>zdania. Mają swój urok i pokazują jak Julia próbuje wypierać niektóre myśli.<br />
<br />
Trochę nie rozumiem wprowadzenia oryginalnej okładki. Pierwsza, którą wydawnictwo samo zrobiło, była naprawdę udana. Druga mogłaby być w podobnym typie, tak żeby się jakoś obie zgrały na półce. A tu jednak nie. Nie żeby mi się ta okładka jako sama grafika nie podobała, co to to nie. Jest jednym z niewielu plusów tej książki. Bardzo dopracowana i stonowana. Tyle, że po prostu nie pasuje do pierwszej.<br />
<br />
Zakończenie zapowiada zmianę postawy bohaterki. Mogłaby to wreszcie zrobić, wydorośleć. Końcówka jest niesatysfakcjonująca, trochę zbyt otwarta, czym zachęca do sięgnięcia po ostatni już tom. Szczerze mówiąc, nie wiem czy to zrobię. Jestem już zbyt zmęczona biadoleniem Julii, nie wiem, czy zniosę kolejną dawkę emocji. Że tylko nie była tak śmiertelna jak dotyk głównej bohaterki.<br />
<br />
"Przez całe życie usiłowałam być lepsza. Silniejsza. Bo w przeciwieństwie do Warnera nie chcę być postrachem. Nie chcę nikogo krzywdzić."<br />
<br />
<br />
Moja ocena:<br />
5.5/10<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Za możliwość poznania dalszych losów Julii serdecznie dziękuję wydawnictwu <a href="http://otwarte.eu/" target="_blank">Otwarte</a>!<br />
<br />
<a href="http://otwarte.eu/" target="_blank"><img src="http://otwarte.eu/wp-content/themes/otwarte-theme/img/top1.activ.png" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
__________________________________________________________________________________________</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ale się to przeciągnęło! Niestety "Sekret Julii" zasłużył na taką krytykę i podziwiam ludzi, którzy dotrwali do końca ;)</div>
<div style="text-align: left;">
Już połowa września za nami. Ale ten czas leci... Właśnie, za parę dni Targi Książki w Katowicach! Ale się cieszę! :) Będą zakupy, a co ;p Ktoś się wybiera?</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jak tam wam idzie w szkole? </div>
<div style="text-align: left;">
U mnie jakoś normalnie. Wiadomo, ostatnia klasa, więc straszą egzaminem, ale poza tym jest nawet okej. </div>
<div style="text-align: left;">
Nie chce mi się tam chodzić, ale co zrobić. Jak trzeba to trzeba. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Zaczęłam właśnie "Dallas 63" od Kinga i jestem zachwycona! Będzie hymn pochwalny normalnie! :) Już teraz mówię: polecam. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jeśli ktoś byłby zainteresowany wymianą czy kupnem "Sekretu Julii" byłby bardzo mile widziany, szczególnie gdyby miał akurat pod ręką "Wszechświaty" czy 'World War Z". Znajdzie się taka dobra osoba, która zechciałaby spełnić malutkie pragnienie mola książkowego? ;)</div>
dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-8516464784285244152013-09-10T10:43:00.000+02:002013-09-22T14:21:22.618+02:00Veronica Rossi - Przez bezmiar nocy<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr4mwHwA99HQlqJgpMED33R-XRIMsBn4UeT2tF3VfzgHilnvLIuUt5almT5FD45JXoNoZ_HfUf_Dk5xd0pw4rqkOR9qMu_P5LnQodGv8OzE8sBkmKQ7B3cnWVgGQZ-g5TdPGMTTjFW_IAq/s1600/przez+bezmiar+nocy.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr4mwHwA99HQlqJgpMED33R-XRIMsBn4UeT2tF3VfzgHilnvLIuUt5almT5FD45JXoNoZ_HfUf_Dk5xd0pw4rqkOR9qMu_P5LnQodGv8OzE8sBkmKQ7B3cnWVgGQZ-g5TdPGMTTjFW_IAq/s320/przez+bezmiar+nocy.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<br />
Autor: <b>Veronica Rossi</b><br />
Tytuł: <b>Przez bezmiar nocy</b><br />
Seria: <b>Przez burze ognia</b><br />
Wydawnictwo: <b>Otwarte</b><br />
Data wydania:<b> 28 sierpnia 2013</b><br />
Ilość stron: <b>352</b><br />
<br />
<br />
Przez burze ognia<br />
<br />
Przez burze ognia <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2013/08/veronica-rossi-przez-burze-ognia.html" target="_blank">klik</a>> | <b>Przez bezmiar nocy</b> | Into the still blue<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Po miesiącach rozłąki Aria i Perry znów się spotykają. Wreszcie mogą być razem i już chyba nic nie stoi im na przeszkodzie. Perry staje się nowym Wodzem Krwi plemienia Fal. Próbuje poradzić sobie z tym zadaniem, co niestety nie jest takie łatwe. Tym bardziej, że burze eterowe przybierają na swej gwałtowności. Natomiast Aria cały czas jest postrzegana jako Kret i mieszkańcy mają jej wiele rzeczy za złe, przez co nasi bohaterowie muszą się ukrywać ze swoim uczuciem. Jednak nie jest to największy problem: Talon jest w dalszym ciągu przetrzymywany w Reverie. A, jak się okazuje, nie jest to aż tak bezpieczne miejsce na jakie wygląda.<br />
Aria i Perry muszą podjąć się zadania odnalezienia Wielkiego Błękitu, zanim burze eterowe zniszczą znany im świat. Czy przetrwają? I czy przetrwa łączące ich uczucie?<br />
<br />
<a href="data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAkGBhQSERQUEhMVFRQWFRgXFBgXFxYWFhgUFRoVFxcYFBcXHCYeFxkjGRgXHy8gIycpLCwsFR4xNTAqNSYrLCkBCQoKDgwOGg8PGikkHyQtKiwsLCwpKSwpKSwpKSwpKSksLCkpKSwsKSwsLCksLCwpLCwpKSwsLCwpKSwpKSwpLP/AABEIARsAsgMBIgACEQEDEQH/xAAcAAACAgMBAQAAAAAAAAAAAAAEBQMGAAIHAQj/xABNEAACAQIEAwQGBQgHBwIHAAABAgMAEQQSITEFQVEGEyJhBzJxgZGhFLHB0fAjQlJygpKy4RUWJFNiovElM2Nzs8LSNGQIQ1R0k6PD/8QAGgEAAQUBAAAAAAAAAAAAAAAABAABAgMFBv/EADIRAAICAQMDAwMBBgcAAAAAAAABAgMRBBIhEzFBBSJRYXGBFCMkMkKxwRVSYpGh4fH/2gAMAwEAAhEDEQA/AKWItazJTZ8H5VEcDXQbDj+tkBVK8njItRYwxFQzDrScSSseQJ2rBJYVjpUTRmqWEpm4kpnDILD2UsiitvVs4J2HxeJsUiyJyeW6AjqosWb4W86i7oVLdNpDOuVjxDkr7TW/0oWciuucO9D0I1xEzyHmqfk0+OrfMVYsH6P8BEBlwsRtzkHen4yXNZd3rNK4jyH1en2d28Hz7cAbjXzqSGM7afEV9KxcKhUWWGNfYij6hUjYCM7xofaq/dQn+NR/yF79Plj+L/g+fcJhL6U8wnCALX29ldam7NYZjc4eK/UIoPxAvQGK7GQt6hZD5HMPg330bV63Q+JJoAt9Kv8AEkznHEcGCvhA26VTuJYBlvvvXW+IdkJo1JW0gsfV0b90/eaoXFI9wQQw9YEEEHzB2rVrvp1Ec1vJn7LdPL3IpMtxWYYG+5NNMThlvWYXCANUOnyH9dbSwdneG3AJHxq5YHgomBUAA26fypR2dTYGujcIwa2uNDbepXvbEH0i6k8s5X2k7PSxuV7th5gaHzXyqsS4GS9ihHnX0NxCLwWYZgdbjcN0W/L76rXHezZyd4HjCm3rELvyF6ypcnRx9qOSrwtrDQ1ldBXskxFwyEHbxrWUtotwkxcQpRLJapOLcRsTVcxHE+lbU7VHucjVp3PsOpMWKAxE1zSc8RJ51omNqh6hMNjo3HkexbUx4J2Ymxb5YUvb1nOiKOrHr5DWtOyvBjiFaaVjFhIiBLLYm5JAyRgA3NyAT+bf3V1ThfbLhkCLFDKqqo0UJJfzLXW5JPM70Bq9e4R21LL/AKBVGibebHhEnZj0dYfC2Zh3sw1zuBZT/wANdh7dT51bAtAxcchbuAHH5cEw6HxhVLm2mnhBOtTYziCRZc7WzuqLoTd20UaVylsrbpZnnJuwjXXHEQq1ZSriXajDYdsk0yxtYNZr7G4B08waK4bxaLELmhkSRb2upB16Hoah0ZJZa4JqcW8JhdZSbGdr8NG5jMmZ19cRq8mX9fICF9ho/h/FI50zwurrtcHY8wRuD5Gk6pJZwOpJhVqy1D4LiCShijZsrsjaEWddxr0rMNxBJGkRWu0bBZBr4WIuAb+WtRcWiWScrSnjvZmDFKRKlzbwuNHX2N9h0rTiHbDDQuY3kJcessaPKV/XEYOX30XwzjcWJUtBIsgBsbbqejKdVPkanDqVvdHghKMJrbLk492q9H8uFu4vJD+mBqvlIo2/WGnspFBBY19AYHiEWIjzxMHQllvY2uhKsNehBHurm/aXsrGxllwXiELlJ4lB/JuAGOQcwAQSo25dK6X0/wBT3vp3cP5MLW6Fxjur7fADwJ9RXQ+EYwWFcx4bKBbWrVw3iNrVu3Q3oyNNb05HQkkBpfxvhonVQy3Avb2kWvQeD4ncb0xXGXFZUq2mdDDUKSEC9lraX+qsp53tZS2sbqHzdxPEZidaSTKaKxj+I686iDW3qyx7mDUx2LgDyHrT/sj2WfHziMEqigGVxuq32X/G2oHLc8tRsNhRK6oou7EKoG5djYAe02HvrvPZDsgMDh1hGrHxSv8ApSHc+wbDoAKytdqf08OO7NLTR6sufA94WsMECRxqI0RcqoOQHlzP10m4dY8bxBGxwMBH/wCWamOI4aTtQOF4e8WNkxOhD4eOELrcGN3bMT0Of5VztGpxu3Px/c0bKu2CPthK6Y3h7RRmRw89kBVc14iDq2gsCTr0qDj3E53OGEuFaFfpcJzGSN7m50spv1+FNcTgGnxOEnzBRA0pZbE5hJGyAA8rE316UX2g4M2IEIVgvdzxym4JuEuSBbmb0bVqa8R4TeH+ACymXu5FGLxiR8UkeT1FwKljYtYd62tgCaBOKK/0hjMMjLEcKO7OXKJJUDkyKpFyACNba1Yl4HbGNiCVyGAQlTvfMWJJ2sQbWr3gvBDAskRZXgJPdKQbpG/rRm+hW+3lViuSjz8ISrefyzbstw5IcLEI/wA5FZm3LMwBZmPMk0EIhFxRRHYCeB2lUc2jYZXI66kXqLCcExmG/J4aaF4B/u1mV88YP5odGsyjlcUw4TwNo5Hmmk72dwFJAyqqDUJGvJfbqapcsNvOQhLwR9kBZcT/APdzfWKXQ4gxNxeRDd0OdfJlguL/AAo9uFYiGSRsM8eSVs7JIG8MhABZSvI2BtU/BOC9wkneMJJJnLzMRYEkWsAdlC2FM54bZLAJ2Zw4gwCNCneu0YkaxAaWRxmJLtzJO5r3szxzvpsTG2G+jyRGNpRmRixlDZSSml7J1O9BwcBxuFumCmgbD3JSPEJIWizG5CujDMt9gRz3orsv2cmgmxOIxEySzYnus4jQxxqIQ6qFBYk+sbk9BTtxw3kWCtdiON4qPCZYcBJPGJsRaQTQICTPISMrsDodL87U19HkzO/EWeMxuccxZCVYo3dReEspsT5g2p12S4E2DwwhZlc95K9wCB+VkeQDXpmt7q87PcCbDyYt2YN9IxLTLYHwgqi5Tfc+H501lsWp4/8ARlHsUnt52ZOGb6RCPyTN+UUf/Lc7Ef4SfgT0OiPAcTrsuKwqyIyOAysCrA7FToQa4R2j4a2AxTwsSV9aJj+dGxOX3i1j5jzrovSPUepHpWd1/Q571HQ7X1K+xcsHxTzpxh+LVzfB8Xpth+MedbrjGRkK2UO5fBxLzrKqg4pWVHoos/VM4tipWzWGuu29exzONGjJtXkwIe4sNa0+lkA3+R/lWU+50cVlcI6f6F+znfzyYuRCFgOSIE3/ACzrqf2UYfv+QrtyLVe7AcD+icPgiPr5c8v/ADJPE3wuB7FFPpsUqkAnU7Aasbb2A1Ncrq7OtY3+DSrioRwS5K1dB0oTEcSddsPM45lTF/CZAT7hW/DuKxzgmNjdTZ1ZWR0bo6MAyn2jWg3U8ZwT3AL4smSRHdoMrARmy2dSqnNmZSCc5Zcu4y+deLxiRCEkUEMQEl1SIk6AODqr9LXDdQdA7qKfDq6lWAZWBDKQCCDuCDoRRELIL+UrcZfIuThrhjcpMp1yyXGQ8wgsRlvyOo6kWA9hhRUfDgvdFznKWSwkaQqEZTcAFSLX0AFSw8NZNElcL+g2VwPJSwzW8iTRceGAvuSfWJ3PLW3lUpWL5GURSCUwKspcsUja5dmYs2QmzMdL3POwvU+AxjtiJQ8bIFjiIBZTqzTXIykgeqPhR5wy5AmUZQAAOVha3wsPhXow65i1vEQATzIW5APsLH41F2r4J4EXZeFtZGWe7Zxmed5I2/KNbJGZCE0A/NFgLUbiiJpCFAZoCLq4IQl1uutjqAb3sbXonDcLijJZFyk3vYm2pudL2GtZPgbnMjFHsAWGU3AvYMCNQLnz1OtPK1OWR8AH0KRCZc8aZQbR3buQPzizWFm8wtgL6HU0OnGpJtr4eG2krKGMnnFcFFToz6n9ECxJjcBEjA4iV5wCCsbBFhDKbhsijxsDY+MsAVBAB1pramdkY/VjYFHCseXlZFdpYlUHvSoAzkkFFZQA+gvcDTa/RxXlqyqJyUnwSSMqj+ljgCzYMz28eGvJcb91p3o9lhm/YFXc1pIgIIIuCCCOoOhHwq7T2uqamiNkFOLiz5qhdbXzWHLT66mhxZGx0/HWgeP4N8Jip4DtFIVUn9A2ZP8AIy0CnEdeVdtXflJo5uzSvlFxTGmw9nUV5SJeKNYa1lX9UF/SMT43D+I6ipuzHB/pGNw0J2kmQN5oDmcH9lTWvEE8R99WT0P4MPxWMnXu45XHtsE+pzWdqpbYSl9DZ02ZYR9Dq1V7hOPWPEYhMQwSdpC0Zc5RJhxbu+5JOoQaMo2a5I8QJfrW5QHcA+3WuQrsxnPk2JRA8DxIySyoF8CZMsg9VmbNmUea2W5GnjHMEBF2+nbCxDGwWEyFY2uCVeOQgZXAIvlYhgeWvU1ZZZGHqpf2sAPduflVI9JmOdsE0ZiZRnQu91ZNGFlBU3DE2OotpbcijdLDfdFLsC6h7a2KcF224vKgePDK6H1WWFyDbQ2PedaOwvafi5dBJhQELqHPcPopYAm+fTQnWrD6OBbh0Hsf+N6spNX33whOUFWuCmqmUoqW9lC4/wBrsVhMYIpDF3LFWV+7ObumNifXtmXX4A21q+q/vqq+kXgvf4Uuou8PjHUp+ePh4v2ak9H/ABjv8IoY3eH8m3XKB4Cet10/ZNDXRjZSrIrGO4RDMZOLGyccR3ZY1kfISrMq3QMN1zEjMRzC3ttVS/rfipuIHDYdojH3hBZoySqr65PjF7G4GgubU647jXwOHZkCd2uexJOcvIWyKFtydgSb7A6VXPRng8rd82pmEirfVrRlCzX82Nj7BSrriq5Tx9ixvnAZ2x7X4rC4pYoe7ZXRSAyFmzMzLYEML7D40HJ2n4yNsJ/+h/8AzoPt3ig3FIcnjKdyGUEXz94WyknQEgrv1rpeFxYcHwlWFs6tbMpOtjlJHvBIqU8Vwi9uciXLKn2U47j5XlXGQ90qxFkPdMl2vbcsQdOVc+4R6ReM4xAmGCyuqrnMcK3GYGxdnbKL2OwF7Gu34k+B/wBVvqNce/8Ah4GuN/Uw3/8AenplFwnPauMCa5SJOHelbHYOZYuKw+Ftz3ZjkUbZlAukoGl8v12Fddw2JWRFdGDI6hlYG4ZWAIIPMEG9UT03wIeFO7WzpJGYjzzlwpA/YLaeXlRvofmduEYbvL3AdVv+gsjhPdawHkBUboRnUrUsPOB48PBc61Jr2tWrPfCLUcE9PWBMeNilXQTQ2Nv0ojl3H+Fk+ArnWFJ0vXaPT7hQcPhZDuszJfydCbfFB8K5DhVFxvXU+nyc6YmdqfblDBBoPZWUWkOg9lZWrtZlb0L+KHU1bPQef9pP5YWT/qQVWOKw6mrF6Fny8TI/Sw8g+DRt9lBa9PpS+wboWm0d/VqkDVArVuGriuxutE16q3pKjvw+Qf44v41qyg1W/SL/AOgk/Xj/AIxR+hl+8Q+6AtYsUy+xzzC8CxIhwzx4lo48RL3a2klVUc5gM4U28TLa45kV0PsR2cxGEM/0mXvc/d5Gzu58Oe48eo3Hxqu4HHwtw/BQtKiuMVG7XYAosUrTEt+iCFy6/pirqe1GFBA+kw3JAUd4tyWIAAAO5JArS19tssxx5fgC0cIJJ58IY4qUKpJDMANQqlyR0CqCT7KoXZbgmJwmMldIj9GfMArMiPkveM5Sx1W+XW2hNX/NVH9KvAO+wwnS+eC+axIvC1s/P80gN5ANbesvT2rPT+TTlHyKvSDxp8QYoVjlRQxuWU+Jz4RlA1YAFtutH4DN3aywXjYBMHglItIMzWkmxCHqVzlDqBFuCdFno/4W8ksuLKqXj9UAKoaRhqLaBbIfi4NX+aNTiowVDHI8gJ3V0KJdemZZGB/VFF22Rr/ZxXYgk3yc67RdnjFi4YlcMSq5Xy5GLPI/jkIJzPmJJYW9lOm7BYy5Ixep3PeTAm21zz+ypu16j6fAxIACxE3NtBIxvVrPHcP/AH8X76/fTzumoR2ruh1Hk14bhGiwiRv6yQhWsbi4WxN+dcn9CkUwXGiDuxL3WFy95mKX/tF82XWutLxWKQOsciOQhJCsDYbXNvOue+huLLJiz/w8N8jiKqqk1VNyXwJrlHOu2vGcbiJY24lm+jLK8YEACx5omaOXus1wZLqbZ9bHkDXXsHw2XFYWFuG476JhlQLh1SJZSyrpmnZze+nq7jW5JOijtfwgQnFR4iJ5OHYtu9MkSlnwmKsLuVXXIxAa4vrcEam9V9DnbJsNLLgrGfvGJw4Q+DvVJDkM1ssbL47kaZDpc2J8/fVurxx/sQXD5Ov9lsdO8TJigvfwyNFIyghHsFZXUHkyOp9t6bsaFwGHKJZjmcks55FmNza+yjYDooqZmrBtmnJ4CYI5r6eVvgIev0tP+lPXJOHYPbSuw+mVM+Fw6/8AuQ3uEUw/7hXO8HhwK6z0evNCb+TC9Uu2T2omTCaD2VlMUZbDbasrf2ROe60is45c16L7AyGHieGbYF2jb2SKyj/NlqGQisiUqwZfWUhl/WUgj5ig76urFr5NPT3dJpn0UjVIGpXh+Jq0Sy38LKrCwuTntYADckm1utSYbHsSM8LoDsSY2F+QbIxK/V51wDqll/Q7ByjhB7YhQwUsAzXygkAm29huaG4vwpcTH3bswW4Jy2BOXUakHS+tI+0b+IMNCrAZueZVJsPIZveW8jTjg3FhMl9nXRx59R5GtGegsppjqYP/AKMiOtruvlpZ/j6ic+jfDH86X95f/Gsh9GmGV1fNNdWVh4ltdSGF/BtcCrDjxeKQf4G8uR5iq16P8xWYuzMboAWZjYWYm1zprr7qZW6i2mVkrHxhY+5Y66arY1xj3/sXCtXQMCGFwQQQdiDoQfdVNwYP9JlczZQ7kLmbL6hI0vbc/IVYON8dTCx531J0RebN9gHM0HZp5QnFLlvkLhYpJt+DfhfA1w8QjiZlsSc1gSSTfxAixsNPdUuD4eEd3LNJI4ALNbRVuQqqoAVbkmqdhmxuO8WbJFfTUqnsUDV/afjRY7EyDVZlv7GX5gmr5UxXE58sbPwh1xXsxFiJO8kaTNYKACAABc818zQjdhcOfzpf3l/8aO4DhXjhySetmYk3zXB216Ur49IwxeHAdlVimYBmAPj2IBtqNKrhOzdsjLhEtqxnAw4Z2YigLmNpLumQklTYHW6+HeteAdlIsGztC0njChgxUjwklbWUHTM3xpsTVf7dysuCdkZlYNHYqzKdWAOqkHUE1TCdlstme5JxUVnBYwaqnEPRzBNjVxpedZ1ZGTIUVR3drC2TUG1jcm9zSqTgc+MwOCEc7xkB3kkMklzfQAkNmbXkdBb2VT+0HAcRg5UjfFyuXXMCss4G5FtW8qN0+neXGM8PkqnNJZaOuLxouxEMUkoUlWcZFTMNwrOwz22JUEXBF7ggTRY/McrKyPa+Vraj/CVJVvOxuLi9riqRwPsQ8GIjE+IaVMjsEV5VW65BZlzWK+Mm3W1W6SA91lvZluUNycpW+TU6m2l77i42ND3V1xeIvJbW5PllO9J82YwJ0DuffZR9TVQixBqzdq8Z387MNgqqPKwBP+YtSiHA5q7r0/TurTxj5wcXrdQrL5P6/wBAYE17Rw4cete0dsYHvRTO+NE4fEdaD2NatJagk8Gu4J8HXuwnGM+G7tjrBIpt/wAJibH9klvctXV8WqnxlVGUklmA8jYHf/TrXCey/aM4adHOqerIOsbetcc7aN+z512iFCVUxmORLBo+8BOUHYq4vcW20v51zHqNChdu8M3dFZKdW3yuAbjo/s8ea9y5Y+1gxsfcaBCvhe6nTVHVbjzIBZT5HcezyrftWrKkbyNmJksABlVVysdBc3OguT05U/wESyYWNWF1aJPqG3Q1ow1Kp0kM8xbaa+hiT0bu1k8cSUU0/qEnFCSFnTUFGPyOh86UdjPUk8yv1Gkx4o+CmkhkF43U5T7QQrj3+Ej7tT+wOLLpLcAWZNvYaFt06p09m15i2mmH03Suvr3LEkmmifCxf7RLeb/wGlPHsKcVxJYjfItk/Ztne3mdvcKa4KYHHuByZgfbloTiEvdY8OCAGb1iLqMwyEnUXAN9jyqlx9+V328B0O35LgihQAoAAFgBsAOQ8qWDtVhP/qIh7Wsfga0xWPmhKmRUkjZ1RmTMrIXIVSUJOZcxA0POlg9HmF594T1z7/AWrKjXDl2ML5/lH2F4xDI2WOVGJF7A3NhzpD2jlC4vDsSABkJJ2AD3N6Q8AmWHibxjNkTvFUAM7WGg0UEn20z7Rzo+MgQ6g5FYag2Z9iNxoaKr06ru47YZXKTcfrksJ7TYb+/j+P8AKkfa/jkEuEdI5UZiUsAddGBPyo9uyWF/uj+/J/5Uq7U8Bw8OGd0TKwKgHMx3YAg3NV0Kjqxxnv8AQe3qKDfA67Kf+jg/U+1qpHpSk/tMP/K/72q59lX/ALHB+p/3NVG9J6Z8Zh1/SRV6+tIRqOe9X6TD1cvyVal406f2Ltw6fvJCe87xUjKI+gLkshkIygKwUqi5lAFyehqLjJdIXLTEoBtlUOxOgVnHI7Gyg2vqKLwmCKEs753y5b2CIqjXLGgvlF+pJNhroKqPbPjYMgiU+FNX83PL3D+Lyp9HS9RqVGPbyR1li0+mcpd32E5jBNzU2cKKXx4rMbCvXu2ld6uFwcC855CPpgrKX9xWUsktpVcTHY0KwqwzQKbKPFqP50T/AEWmUja/l99BdNvsa6vUVyVWLeunejPtRYDCynb/AHLE8tSYyfmPeOVc+xGCsxA2FSYS4I156EaEEbEHkaE1GmjfBwkHUal1TU4nYO3z/kIrf3vyyNVi4Af7NB/yk/hFVTsl2kTEgR4hUMq+qWCkOOq3GjdQOl/ZeMPEAAFAA5AAAD3CsC5OFS08lynnJsU1qV8tTF8SWMAHHuCLiYsp0cao3Q9D5Hb/AEpX2FwpjGIVhYh1BHQgNVrVKxMKASwABa2Y21Ntr9aaFkui6n28E50R6ytXco0b5OIzNfS7/wANifdqfdVm4nwwSd2QiOEv4SSAQQLAEA6X60wHD4737tL9cq3135e340OvDSn+7kZRyUgOo9l9QPfUrHuw1w0KEHHJXpe0jxuFlhyooFkXQgjY66N5WsK2xPbmML4Y5CfYo9uuben2I4aZBaRlYf8ALX/uzUqfhWGglXOi5WXws/iAcG5BLaKSCPhVThW+8efoWe5eSrcAwLzY15bSIjZyxU3IDfmGQjc9Rr0tU/aOJI8dg1QKqgx7aamXc8yfM61csQwsAHCgiwykZr8sg1Hw/mIcNhbIgks7hQGZgCSRzud9arlfiW5rxjA6q3LavuFZ6r3b1r4GQf4o/wCNdqeMajkUNuAfaL1nVTVdim12C7aupW4oW9kmtgcPrf8AJ7+9qrXbmENjMOTyCf8AUvV00UWAAHQafKlfFsXCgzOiM3K6qSfiNqO0lv7y5Ri3nPH3A9Zp/wB2ScsYxz9ibjvF+6Q5fXOi+XmfIVzzF4M7731udyeZPnTLHY4yNcn7h5CocdILCuw9P0K0tf8Aqfc4v1HXy1NnH8K7AHD8LYkn3VmJny3sPfRuEiuPKocYgsQK08YRm5y+RL35ryi/odZVfJduiAYUbE3B68/j8fjRUT62ud6V4XiNtDTPBTKaqrawE3Jp5YNxnCZbm5vfxC23SxpVC1WjieLJCoii2UjYXvzPwpTBw8nWozjl8F1FmI8hnCAbgi976eXsrqvZntCWAWbcbPyP63Q+f1Vz3hOE2tV14Nhfsoe/Txsj7g7T6l1z9rOgQw1u0VD8Lay2ox5BWU6VE2427uSHu687uqhx3jEkjkJIUQGwym1+pJGpozsrxKUvkdi68idSD7elRVSa4LJS29ywNFQ8+HDCzAEdCLj50yKUPItUzq+CcZ5FS4JE9RFX2AD6qjkFHSigp3A51nXVMMrZA7UPLiAK0nmJ2H3UHJETuajT6bbc+FhfLIX+oafTr3PL+EDcU43kXwgk8unvNU7FTyPd3ub76aAfYKvKcKL77UbBwWMWuK6vSaSnSR45l8nH63WX66WHxH4KFh+HswvYmhsSCCRauhYLgJiLrdBASSqi+cXHqg6BVvc0FiOGxZ7jpatCF+7wZluk6fkpyAhdjQmLJAq+w4FOdvhS7i/DVsxK8tKs6i7FSofcriDQacqytSTyI+X31lPvJdNnOS5Da01wmMOlRNwxmOuh8/5c68ijymx5VnRzHubNjjNcDzCTZmAPxp1hcGLWG1I+FC9rVbsFBoKPg8rJj2cSwjzhPC8jk5iQTfLawBO5FXXheH2NKeHw3O1Wnh+H0FUXSSWAvTqTlljHCJW/EpMsTnopNSQraknbTjAiw0iA3kZCAOgOlz0rKsZv054Oez8YswUnW+l9tLk1eOwL5w78hp+0f5VxjE45mmGzWB9nP7hVp4L21lwwtEwysb2ZQfFzB571VDhBNskztjtQ0rGlnZPtD9LjOYDOhAawspB1DKDfTce6nLJViwDyc/DFeIBoDJrr86eSw3oSWCr4KPwZ10rn3kxTKthQWQ3vypvPHS7EPYWFFwZnTXOWeYniORNOlVOftNMCfGfgPlTLFxX3N6US8OBJJoqEElyCW2Sb4DE7ZHL4xm022ua0wvaNZSQRkPLW4pJiMFQMuFI2vUnFEOrJ8NluXiVmy730FtDfyqDiGOFgHbTkRz+HT59aqs2PkA0PL32oN4+8U5mtvbp5VXLHgIrk0uewW88Nz4Qdd8x1r2lP9FL/AHnzFZVeWWbY/LAULb3LW8ySKLw2DBsznc6/jnRmBwaKDy01v9VuuvzohcJkBK6g7jTnc89qoUPkKlcs4QdwrCqCNvx0q14WMGqxw4WtcHL8gOlWXAn3UUnwCuPOWPcDCBRP9Z44ZTHILWsQQynwnmV3HsobBvTvCsDuBQl2WH0pIbYdwwBHMc9D7xyNcw7X4wPiXBOhYjnsmmnwrpiNzrj8uF+lcRw0JYgPLIWINjYJI2nvArPmsmrW+CnvilSW2hsx+4/O/wAah+mjMQvM2Ucrk6e7WlfHJ8s7r0YjTbTp5VDw+e80QHOWMf5hSxjki22dv9EmJ/L4qLkscR995Aa6YTXJ/RVL/b8X5xj5Mv311UNSXJNdjVxQ8ooh2oeQ1dEFtFuIWqzxPjaoxAAYdQ3x0tVrxFJcdw2OT11B+XxtvRcW/BnTSzyJ8Pi1mTMNLesN7N0v7wffQ0sFN2wwXRQAPIW8qj+jXoyMsIz7I5YifB3rQ8ONWWPA1k2DFqd2IGlWylY3ADmNeu3zpXicEyg/Zf59el/qq343CDXwlvfb5nT8CkGPg3OTrcG1vd13qtvI9bcXgrpZug+VZRf0U/on9w15VYXvCcGoN7oSbGxte9v8XxoxIxzNtL6Wy8tdLgc6YDB5bW5bVv8A0cc1wNCLab5gdxfT3bU25Y7lUczl2AsFEA3LXfrzt7Ra9PcIw5Ggf6PN75TcGzCw5i+nW9+Ro7DwEAfj41NSDFCQ1w0lN8JLSGCmEE1qpmshNbwWOGauIw8dWHHq4JziKbIBrlZkKqzdNST+zXXIMTXzj2qkyYt1A8Sll3sQVa1/gD8aBsjhmlS8kHH8RmkOlraefvpbg8RllRr+q6t8CPsrR8QWN7sTvy+uhzJvVfjAQoncvRTJ/tHEj/24J/adfurryvXDvRZiCvEZeefDZibWvZo8u+vWuwRYurK45QJbPaMGeh3loeTEUK+IoiNbApXEs70HI1eSzUK70RGINOxGzC9bJFUaNU6tVgNKSJkSo8Q6gXO1YZ6gmkB51HDKJWoXcQxGm2nQ6fDnVWxTXJ8A8raAW8+VP+JEA3Ize+qvxTEhT4SLnl7t9NhU+y5B17pcAQw7f4flWUD9LfqPite1DcgvYy1JilbNr6vTTQjQj6vdREeKJAs29iOR3I/HtqpYQmAsXtdXKgXJJAIty/W567UfNjinjk8IcEqDvl0sdNAb7anfW1ZMLMSNdULwWFMf6wNiRcHa+mtepiyBaqxFxENMAGNmBtex0AuCbchr8BTpWDHod7+RvqDz10o+E00QnBxGK4sjmKnjxjeVLlkUbajlUvegey16IWGDuWOBxDimvXDe3sDDHTs6Zc0jkXtc67m3UEEeVdmw0wOoP4FVn0lcNikwckoRTMmQhreIIGAIzdLE/Chr68rIbpLsT2vycdw8LOwVVLMTYKASSfICtGFWD0frfiOHvyZm/dR2+yhe1vDe4xc0YAC5yyW0Hdv4lA9gNvdQWOMmvuW7aWr0SYuT6bzKCF1J5KPDlv01Ue29diXF+dc09Fbj6E9lAYSsrMAAWFkZcx52uatZxJU70dRX7cmFrbf2jXwWGTGHrQ7YrzoHDz5qySB96LSSMyTfcKbE+daGfzpaZiDrWBj51PAO7WNY5fOiRL50lWQjcGtvpB86i0imVz+BsZB1qCVh1pW8zedaTy2Um+tLKRRzLwD8Xk31JqrY4E6A8+n86a4m5OvOl88RI9/z2oac8mjp4bSIQn9OvK1GFNZVG80NoBiOIglCTcrbTcWB2G1xyqPiPaF5I1UCyK17aWHsB1AJ195pa8gFx7fiT8duVCT4nUAG2vt+us9I2IrkNbifiRiLlCBt+blChWHMb/Gm+G7RsWchglywsb5cp5W5C/SqnNidNOfy5fdUa4ghrX58/catjJxJOG5F7TtJlIJI1v4b3tcCwPwqJe0pIy3Gu1hfTzN9tPnVLbEXJJN+evt6V6uLI2OpPwq5XtFD0yZe8FxljcAjTmT52OXpWcY4gzYWaxDL3TAi+oNrXI+3yqmwY1l0Ukch5Xt8f515LxQgEX9YAHlodwfLSpO7KIR0+JJoZejzC2xDvcApGcvmzELYe6/xqX0jwMXicrY2Ksba8iB/FSfhnE2iLMtgWt7L3vpRPEeMyTKxkYsdDr1qCktm0ukpK9T/AAOPR9xApDIt95Af8o1qzwdok2Y6XHzrmXCcWVLWNvwaJTiO2u4sdef4NWV3bY4KdRp99jZ1eHjMa6c6Zw8dQiw0/GlcZj40dNT5/KmOH7RHqbnTXkORp3qMlK0uDqUnFogwDMoJNhfr5UbBiFLALa+1cf8A6yHNfmPVPQW/Hxo3DdqGDet+DrTPUMb9HE6dJj1zWuNL3+y1RzcUW2lv9a5p/WliSb/nXPwG3urMV2lJseVrfWaj+oZCWgi2XnFY89bnlSqbiTDQ7/L2/CqrB2jZr3Ov4/l8ayfj5vfz18/9PtqDvZFenxiPMRjSBcHX8daAONJLZja1+fMX1pZjONWAGl1Izedw2vz+VRHEeAFt9G9mt7e4fXVMrWwurTKL5Q2jmmsLBrW00Xb3mspX/WJ+o+B++vKqyw3ZH4FWLm5gny+e3uoCRyftqfPlJ5/jlULnf5VNEoo0zbV67c7/AIFE8VwQiMZVsySRLIpO+t1ZTbmrqy+6oV4fKZO6Ebd7e2Sxz3te2Xe9uVTLdpEzH6qxX51NjcBJCQsyMhIuAwsSLkXHvFSYjgc8SB5IJUTTxFCBra1zyvfnSwLDIu91B86jkYb+dTYLhksxywxtIRqcoJsOpI0APnUeJwLxsUkVkYbhgVNjtoeXnSGUccnsT7160mh8xW39Hy50Tu3DyBWjUqQWDeqVHMEbGtIIWe+RSwVSzWBNkFrsegFxr50htvJAklr1uH006Vvg+HSTNkijaRt7KCTbTU22Go1PWvcZgJImySo8b72YFTY31F9xobEaGkTwQCY0RhZbk/L7KiXBuUaTI3dghWfKcoY6hS2wJHKo4TrSQzjwFSS3vfevFkI58q2wPCpsQW7iKSTKLtkUtlve2Yja9j8DUGJgdGKOrIy6MrAqw8iDqDTYIqBLFiNdD5/K1eHE8jt91EYjs3iYk718PKkf6TIwA6ZrjQHlfe9QcP4XLO2SGNpGAuQoJsOp6DzNLBLYjeHEWOvvrIp9/M1D9CkEnd5H7zNlyZWz59suW17+Vq3x3DZsO2WaNo2tcBha46qeY3GnQ02BtgSz633O/wBlbLiiVy3v5+2teL4MwSmJmzWWNr2t/vI0k2uds1vdUMMgv8f5fbUWiDjgLXCC29ZXqTCw05dKymIAeI6+35UNe1ESsTe1rZrafL3Woc6m1SRaixdnHjkitOwH0SQ4gXOrRkeOIA9ZFj/faoOy+LL8Qjke13kdm/NGZ1kJ+JNJSu1+v2VqE16j7Knks3DHjuD7twPo/wBHul8ved5m1Pivc26W8qsHGsQinGvGc0jLHE6llyiF0hIkVd3Idcu/hzA630qCi3KtANbaUsi3D/BQPPgxDCQXWd3kizBWdWVBG4zEZgpVwQL2zA21rTtG2SHDQuwaaJZA9iGyKzAxxlgbErZtOWa1InrDtoKWR8l/4fj0lxmHikZQ0Iwr4dybKB3MLTRM3Q2Zl6OCNMxqs9mJABirkC+DmAvYa3j0HU0nv5aVqDY0hZLFwuIzYSXDwkCYzJIVLKhmiVWGVSSAxRvFl87620C4vhZYVijmkBKhisYcO0QJBs+XRc29rn2C9K3OvLWtgLa7a6UsjZLxAkMapw+SRkaSErKMg7sYqbJLGzyd4D4CsKeqQLNrrVFZCpsRYgkH2jQ1tisWzszOSzMSWY6kltSSeZNRBqQ7eSz9moojhMUJ2ZYjLhQ7KAWVS0wJAO9ulSYjiax8VifEABIXhQkN3t0hCKkhdQO9JAV72F9rcqrkXEXSOSJSMkhQuLDUx5iuvL1jQ5NIWS78I4bNh8Q2JxToYCsneyd6jriVdGARACTJnNja2m5tbRZ2RR2WeNY45kdE7yBpDE75WurRMOaHU67NseVdU+VeM9IWS0tmi4qBBOrMsgCy4h8yk5ACksgGo3jzC3LbcQ9sMCIkgAVomIcthjL3ywjMLNGbkqH1Njr4b32qt95XpPspCHPbFwcWxBBHdYfUG40ghHLzpXA1Q3r1DamZGSyNEOg9lZQqT6D2VlLBXsZ7iBYkj8b1DfX30eYRfbkTud71CYB059TUUSRo4uPOo4xYjT20wWAdPzfuqKWAZtuXn1pDIEKi+/S321Iycxz29/1VPPEN7a0TDh1sNOvX9KnYm+BRL6345VuYSP5fbRMkAvt+LmpHhBbUfM0h8gH499alNL+dHNh1tt8zXhgXJt+d59KQ4NLhwFUg3JF6i3pgsAttz6npUhwy2vbpzNOLIoI/nWJflRwwy22+ZrfD4Vb7fM0iQvCezatTTKbDrc6c/Oovo69PrpCAgawrRowy9Pmaw4ZenzNOIAqQDTWihhl6fM1K2GW9rfM0hMBVdyazPejZMMvT5moxh1vt8zSERpsPZWUSsIttWUhH/9k=" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAkGBhQSERQUEhMVFRQWFRgXFBgXFxYWFhgUFRoVFxcYFBcXHCYeFxkjGRgXHy8gIycpLCwsFR4xNTAqNSYrLCkBCQoKDgwOGg8PGikkHyQtKiwsLCwpKSwpKSwpKSwpKSksLCkpKSwsKSwsLCksLCwpLCwpKSwsLCwpKSwpKSwpLP/AABEIARsAsgMBIgACEQEDEQH/xAAcAAACAgMBAQAAAAAAAAAAAAAEBQMGAAIHAQj/xABNEAACAQIEAwQGBQgHBwIHAAABAgMAEQQSITEFQVEGEyJhBzJxgZGhFLHB0fAjQlJygpKy4RUWJFNiovElM2Nzs8LSNGQIQ1R0k6PD/8QAGgEAAQUBAAAAAAAAAAAAAAAABAABAgMFBv/EADIRAAICAQMDAwMBBgcAAAAAAAABAgMRBBIhEzFBBSJRYXGBFCMkMkKxwRVSYpGh4fH/2gAMAwEAAhEDEQA/AKWItazJTZ8H5VEcDXQbDj+tkBVK8njItRYwxFQzDrScSSseQJ2rBJYVjpUTRmqWEpm4kpnDILD2UsiitvVs4J2HxeJsUiyJyeW6AjqosWb4W86i7oVLdNpDOuVjxDkr7TW/0oWciuucO9D0I1xEzyHmqfk0+OrfMVYsH6P8BEBlwsRtzkHen4yXNZd3rNK4jyH1en2d28Hz7cAbjXzqSGM7afEV9KxcKhUWWGNfYij6hUjYCM7xofaq/dQn+NR/yF79Plj+L/g+fcJhL6U8wnCALX29ldam7NYZjc4eK/UIoPxAvQGK7GQt6hZD5HMPg330bV63Q+JJoAt9Kv8AEkznHEcGCvhA26VTuJYBlvvvXW+IdkJo1JW0gsfV0b90/eaoXFI9wQQw9YEEEHzB2rVrvp1Ec1vJn7LdPL3IpMtxWYYG+5NNMThlvWYXCANUOnyH9dbSwdneG3AJHxq5YHgomBUAA26fypR2dTYGujcIwa2uNDbepXvbEH0i6k8s5X2k7PSxuV7th5gaHzXyqsS4GS9ihHnX0NxCLwWYZgdbjcN0W/L76rXHezZyd4HjCm3rELvyF6ypcnRx9qOSrwtrDQ1ldBXskxFwyEHbxrWUtotwkxcQpRLJapOLcRsTVcxHE+lbU7VHucjVp3PsOpMWKAxE1zSc8RJ51omNqh6hMNjo3HkexbUx4J2Ymxb5YUvb1nOiKOrHr5DWtOyvBjiFaaVjFhIiBLLYm5JAyRgA3NyAT+bf3V1ThfbLhkCLFDKqqo0UJJfzLXW5JPM70Bq9e4R21LL/AKBVGibebHhEnZj0dYfC2Zh3sw1zuBZT/wANdh7dT51bAtAxcchbuAHH5cEw6HxhVLm2mnhBOtTYziCRZc7WzuqLoTd20UaVylsrbpZnnJuwjXXHEQq1ZSriXajDYdsk0yxtYNZr7G4B08waK4bxaLELmhkSRb2upB16Hoah0ZJZa4JqcW8JhdZSbGdr8NG5jMmZ19cRq8mX9fICF9ho/h/FI50zwurrtcHY8wRuD5Gk6pJZwOpJhVqy1D4LiCShijZsrsjaEWddxr0rMNxBJGkRWu0bBZBr4WIuAb+WtRcWiWScrSnjvZmDFKRKlzbwuNHX2N9h0rTiHbDDQuY3kJcessaPKV/XEYOX30XwzjcWJUtBIsgBsbbqejKdVPkanDqVvdHghKMJrbLk492q9H8uFu4vJD+mBqvlIo2/WGnspFBBY19AYHiEWIjzxMHQllvY2uhKsNehBHurm/aXsrGxllwXiELlJ4lB/JuAGOQcwAQSo25dK6X0/wBT3vp3cP5MLW6Fxjur7fADwJ9RXQ+EYwWFcx4bKBbWrVw3iNrVu3Q3oyNNb05HQkkBpfxvhonVQy3Avb2kWvQeD4ncb0xXGXFZUq2mdDDUKSEC9lraX+qsp53tZS2sbqHzdxPEZidaSTKaKxj+I686iDW3qyx7mDUx2LgDyHrT/sj2WfHziMEqigGVxuq32X/G2oHLc8tRsNhRK6oou7EKoG5djYAe02HvrvPZDsgMDh1hGrHxSv8ApSHc+wbDoAKytdqf08OO7NLTR6sufA94WsMECRxqI0RcqoOQHlzP10m4dY8bxBGxwMBH/wCWamOI4aTtQOF4e8WNkxOhD4eOELrcGN3bMT0Of5VztGpxu3Px/c0bKu2CPthK6Y3h7RRmRw89kBVc14iDq2gsCTr0qDj3E53OGEuFaFfpcJzGSN7m50spv1+FNcTgGnxOEnzBRA0pZbE5hJGyAA8rE316UX2g4M2IEIVgvdzxym4JuEuSBbmb0bVqa8R4TeH+ACymXu5FGLxiR8UkeT1FwKljYtYd62tgCaBOKK/0hjMMjLEcKO7OXKJJUDkyKpFyACNba1Yl4HbGNiCVyGAQlTvfMWJJ2sQbWr3gvBDAskRZXgJPdKQbpG/rRm+hW+3lViuSjz8ISrefyzbstw5IcLEI/wA5FZm3LMwBZmPMk0EIhFxRRHYCeB2lUc2jYZXI66kXqLCcExmG/J4aaF4B/u1mV88YP5odGsyjlcUw4TwNo5Hmmk72dwFJAyqqDUJGvJfbqapcsNvOQhLwR9kBZcT/APdzfWKXQ4gxNxeRDd0OdfJlguL/AAo9uFYiGSRsM8eSVs7JIG8MhABZSvI2BtU/BOC9wkneMJJJnLzMRYEkWsAdlC2FM54bZLAJ2Zw4gwCNCneu0YkaxAaWRxmJLtzJO5r3szxzvpsTG2G+jyRGNpRmRixlDZSSml7J1O9BwcBxuFumCmgbD3JSPEJIWizG5CujDMt9gRz3orsv2cmgmxOIxEySzYnus4jQxxqIQ6qFBYk+sbk9BTtxw3kWCtdiON4qPCZYcBJPGJsRaQTQICTPISMrsDodL87U19HkzO/EWeMxuccxZCVYo3dReEspsT5g2p12S4E2DwwhZlc95K9wCB+VkeQDXpmt7q87PcCbDyYt2YN9IxLTLYHwgqi5Tfc+H501lsWp4/8ARlHsUnt52ZOGb6RCPyTN+UUf/Lc7Ef4SfgT0OiPAcTrsuKwqyIyOAysCrA7FToQa4R2j4a2AxTwsSV9aJj+dGxOX3i1j5jzrovSPUepHpWd1/Q571HQ7X1K+xcsHxTzpxh+LVzfB8Xpth+MedbrjGRkK2UO5fBxLzrKqg4pWVHoos/VM4tipWzWGuu29exzONGjJtXkwIe4sNa0+lkA3+R/lWU+50cVlcI6f6F+znfzyYuRCFgOSIE3/ACzrqf2UYfv+QrtyLVe7AcD+icPgiPr5c8v/ADJPE3wuB7FFPpsUqkAnU7Aasbb2A1Ncrq7OtY3+DSrioRwS5K1dB0oTEcSddsPM45lTF/CZAT7hW/DuKxzgmNjdTZ1ZWR0bo6MAyn2jWg3U8ZwT3AL4smSRHdoMrARmy2dSqnNmZSCc5Zcu4y+deLxiRCEkUEMQEl1SIk6AODqr9LXDdQdA7qKfDq6lWAZWBDKQCCDuCDoRRELIL+UrcZfIuThrhjcpMp1yyXGQ8wgsRlvyOo6kWA9hhRUfDgvdFznKWSwkaQqEZTcAFSLX0AFSw8NZNElcL+g2VwPJSwzW8iTRceGAvuSfWJ3PLW3lUpWL5GURSCUwKspcsUja5dmYs2QmzMdL3POwvU+AxjtiJQ8bIFjiIBZTqzTXIykgeqPhR5wy5AmUZQAAOVha3wsPhXow65i1vEQATzIW5APsLH41F2r4J4EXZeFtZGWe7Zxmed5I2/KNbJGZCE0A/NFgLUbiiJpCFAZoCLq4IQl1uutjqAb3sbXonDcLijJZFyk3vYm2pudL2GtZPgbnMjFHsAWGU3AvYMCNQLnz1OtPK1OWR8AH0KRCZc8aZQbR3buQPzizWFm8wtgL6HU0OnGpJtr4eG2krKGMnnFcFFToz6n9ECxJjcBEjA4iV5wCCsbBFhDKbhsijxsDY+MsAVBAB1pramdkY/VjYFHCseXlZFdpYlUHvSoAzkkFFZQA+gvcDTa/RxXlqyqJyUnwSSMqj+ljgCzYMz28eGvJcb91p3o9lhm/YFXc1pIgIIIuCCCOoOhHwq7T2uqamiNkFOLiz5qhdbXzWHLT66mhxZGx0/HWgeP4N8Jip4DtFIVUn9A2ZP8AIy0CnEdeVdtXflJo5uzSvlFxTGmw9nUV5SJeKNYa1lX9UF/SMT43D+I6ipuzHB/pGNw0J2kmQN5oDmcH9lTWvEE8R99WT0P4MPxWMnXu45XHtsE+pzWdqpbYSl9DZ02ZYR9Dq1V7hOPWPEYhMQwSdpC0Zc5RJhxbu+5JOoQaMo2a5I8QJfrW5QHcA+3WuQrsxnPk2JRA8DxIySyoF8CZMsg9VmbNmUea2W5GnjHMEBF2+nbCxDGwWEyFY2uCVeOQgZXAIvlYhgeWvU1ZZZGHqpf2sAPduflVI9JmOdsE0ZiZRnQu91ZNGFlBU3DE2OotpbcijdLDfdFLsC6h7a2KcF224vKgePDK6H1WWFyDbQ2PedaOwvafi5dBJhQELqHPcPopYAm+fTQnWrD6OBbh0Hsf+N6spNX33whOUFWuCmqmUoqW9lC4/wBrsVhMYIpDF3LFWV+7ObumNifXtmXX4A21q+q/vqq+kXgvf4Uuou8PjHUp+ePh4v2ak9H/ABjv8IoY3eH8m3XKB4Cet10/ZNDXRjZSrIrGO4RDMZOLGyccR3ZY1kfISrMq3QMN1zEjMRzC3ttVS/rfipuIHDYdojH3hBZoySqr65PjF7G4GgubU647jXwOHZkCd2uexJOcvIWyKFtydgSb7A6VXPRng8rd82pmEirfVrRlCzX82Nj7BSrriq5Tx9ixvnAZ2x7X4rC4pYoe7ZXRSAyFmzMzLYEML7D40HJ2n4yNsJ/+h/8AzoPt3ig3FIcnjKdyGUEXz94WyknQEgrv1rpeFxYcHwlWFs6tbMpOtjlJHvBIqU8Vwi9uciXLKn2U47j5XlXGQ90qxFkPdMl2vbcsQdOVc+4R6ReM4xAmGCyuqrnMcK3GYGxdnbKL2OwF7Gu34k+B/wBVvqNce/8Ah4GuN/Uw3/8AenplFwnPauMCa5SJOHelbHYOZYuKw+Ftz3ZjkUbZlAukoGl8v12Fddw2JWRFdGDI6hlYG4ZWAIIPMEG9UT03wIeFO7WzpJGYjzzlwpA/YLaeXlRvofmduEYbvL3AdVv+gsjhPdawHkBUboRnUrUsPOB48PBc61Jr2tWrPfCLUcE9PWBMeNilXQTQ2Nv0ojl3H+Fk+ArnWFJ0vXaPT7hQcPhZDuszJfydCbfFB8K5DhVFxvXU+nyc6YmdqfblDBBoPZWUWkOg9lZWrtZlb0L+KHU1bPQef9pP5YWT/qQVWOKw6mrF6Fny8TI/Sw8g+DRt9lBa9PpS+wboWm0d/VqkDVArVuGriuxutE16q3pKjvw+Qf44v41qyg1W/SL/AOgk/Xj/AIxR+hl+8Q+6AtYsUy+xzzC8CxIhwzx4lo48RL3a2klVUc5gM4U28TLa45kV0PsR2cxGEM/0mXvc/d5Gzu58Oe48eo3Hxqu4HHwtw/BQtKiuMVG7XYAosUrTEt+iCFy6/pirqe1GFBA+kw3JAUd4tyWIAAAO5JArS19tssxx5fgC0cIJJ58IY4qUKpJDMANQqlyR0CqCT7KoXZbgmJwmMldIj9GfMArMiPkveM5Sx1W+XW2hNX/NVH9KvAO+wwnS+eC+axIvC1s/P80gN5ANbesvT2rPT+TTlHyKvSDxp8QYoVjlRQxuWU+Jz4RlA1YAFtutH4DN3aywXjYBMHglItIMzWkmxCHqVzlDqBFuCdFno/4W8ksuLKqXj9UAKoaRhqLaBbIfi4NX+aNTiowVDHI8gJ3V0KJdemZZGB/VFF22Rr/ZxXYgk3yc67RdnjFi4YlcMSq5Xy5GLPI/jkIJzPmJJYW9lOm7BYy5Ixep3PeTAm21zz+ypu16j6fAxIACxE3NtBIxvVrPHcP/AH8X76/fTzumoR2ruh1Hk14bhGiwiRv6yQhWsbi4WxN+dcn9CkUwXGiDuxL3WFy95mKX/tF82XWutLxWKQOsciOQhJCsDYbXNvOue+huLLJiz/w8N8jiKqqk1VNyXwJrlHOu2vGcbiJY24lm+jLK8YEACx5omaOXus1wZLqbZ9bHkDXXsHw2XFYWFuG476JhlQLh1SJZSyrpmnZze+nq7jW5JOijtfwgQnFR4iJ5OHYtu9MkSlnwmKsLuVXXIxAa4vrcEam9V9DnbJsNLLgrGfvGJw4Q+DvVJDkM1ssbL47kaZDpc2J8/fVurxx/sQXD5Ov9lsdO8TJigvfwyNFIyghHsFZXUHkyOp9t6bsaFwGHKJZjmcks55FmNza+yjYDooqZmrBtmnJ4CYI5r6eVvgIev0tP+lPXJOHYPbSuw+mVM+Fw6/8AuQ3uEUw/7hXO8HhwK6z0evNCb+TC9Uu2T2omTCaD2VlMUZbDbasrf2ROe60is45c16L7AyGHieGbYF2jb2SKyj/NlqGQisiUqwZfWUhl/WUgj5ig76urFr5NPT3dJpn0UjVIGpXh+Jq0Sy38LKrCwuTntYADckm1utSYbHsSM8LoDsSY2F+QbIxK/V51wDqll/Q7ByjhB7YhQwUsAzXygkAm29huaG4vwpcTH3bswW4Jy2BOXUakHS+tI+0b+IMNCrAZueZVJsPIZveW8jTjg3FhMl9nXRx59R5GtGegsppjqYP/AKMiOtruvlpZ/j6ic+jfDH86X95f/Gsh9GmGV1fNNdWVh4ltdSGF/BtcCrDjxeKQf4G8uR5iq16P8xWYuzMboAWZjYWYm1zprr7qZW6i2mVkrHxhY+5Y66arY1xj3/sXCtXQMCGFwQQQdiDoQfdVNwYP9JlczZQ7kLmbL6hI0vbc/IVYON8dTCx531J0RebN9gHM0HZp5QnFLlvkLhYpJt+DfhfA1w8QjiZlsSc1gSSTfxAixsNPdUuD4eEd3LNJI4ALNbRVuQqqoAVbkmqdhmxuO8WbJFfTUqnsUDV/afjRY7EyDVZlv7GX5gmr5UxXE58sbPwh1xXsxFiJO8kaTNYKACAABc818zQjdhcOfzpf3l/8aO4DhXjhySetmYk3zXB216Ur49IwxeHAdlVimYBmAPj2IBtqNKrhOzdsjLhEtqxnAw4Z2YigLmNpLumQklTYHW6+HeteAdlIsGztC0njChgxUjwklbWUHTM3xpsTVf7dysuCdkZlYNHYqzKdWAOqkHUE1TCdlstme5JxUVnBYwaqnEPRzBNjVxpedZ1ZGTIUVR3drC2TUG1jcm9zSqTgc+MwOCEc7xkB3kkMklzfQAkNmbXkdBb2VT+0HAcRg5UjfFyuXXMCss4G5FtW8qN0+neXGM8PkqnNJZaOuLxouxEMUkoUlWcZFTMNwrOwz22JUEXBF7ggTRY/McrKyPa+Vraj/CVJVvOxuLi9riqRwPsQ8GIjE+IaVMjsEV5VW65BZlzWK+Mm3W1W6SA91lvZluUNycpW+TU6m2l77i42ND3V1xeIvJbW5PllO9J82YwJ0DuffZR9TVQixBqzdq8Z387MNgqqPKwBP+YtSiHA5q7r0/TurTxj5wcXrdQrL5P6/wBAYE17Rw4cete0dsYHvRTO+NE4fEdaD2NatJagk8Gu4J8HXuwnGM+G7tjrBIpt/wAJibH9klvctXV8WqnxlVGUklmA8jYHf/TrXCey/aM4adHOqerIOsbetcc7aN+z512iFCVUxmORLBo+8BOUHYq4vcW20v51zHqNChdu8M3dFZKdW3yuAbjo/s8ea9y5Y+1gxsfcaBCvhe6nTVHVbjzIBZT5HcezyrftWrKkbyNmJksABlVVysdBc3OguT05U/wESyYWNWF1aJPqG3Q1ow1Kp0kM8xbaa+hiT0bu1k8cSUU0/qEnFCSFnTUFGPyOh86UdjPUk8yv1Gkx4o+CmkhkF43U5T7QQrj3+Ej7tT+wOLLpLcAWZNvYaFt06p09m15i2mmH03Suvr3LEkmmifCxf7RLeb/wGlPHsKcVxJYjfItk/Ztne3mdvcKa4KYHHuByZgfbloTiEvdY8OCAGb1iLqMwyEnUXAN9jyqlx9+V328B0O35LgihQAoAAFgBsAOQ8qWDtVhP/qIh7Wsfga0xWPmhKmRUkjZ1RmTMrIXIVSUJOZcxA0POlg9HmF594T1z7/AWrKjXDl2ML5/lH2F4xDI2WOVGJF7A3NhzpD2jlC4vDsSABkJJ2AD3N6Q8AmWHibxjNkTvFUAM7WGg0UEn20z7Rzo+MgQ6g5FYag2Z9iNxoaKr06ru47YZXKTcfrksJ7TYb+/j+P8AKkfa/jkEuEdI5UZiUsAddGBPyo9uyWF/uj+/J/5Uq7U8Bw8OGd0TKwKgHMx3YAg3NV0Kjqxxnv8AQe3qKDfA67Kf+jg/U+1qpHpSk/tMP/K/72q59lX/ALHB+p/3NVG9J6Z8Zh1/SRV6+tIRqOe9X6TD1cvyVal406f2Ltw6fvJCe87xUjKI+gLkshkIygKwUqi5lAFyehqLjJdIXLTEoBtlUOxOgVnHI7Gyg2vqKLwmCKEs753y5b2CIqjXLGgvlF+pJNhroKqPbPjYMgiU+FNX83PL3D+Lyp9HS9RqVGPbyR1li0+mcpd32E5jBNzU2cKKXx4rMbCvXu2ld6uFwcC855CPpgrKX9xWUsktpVcTHY0KwqwzQKbKPFqP50T/AEWmUja/l99BdNvsa6vUVyVWLeunejPtRYDCynb/AHLE8tSYyfmPeOVc+xGCsxA2FSYS4I156EaEEbEHkaE1GmjfBwkHUal1TU4nYO3z/kIrf3vyyNVi4Af7NB/yk/hFVTsl2kTEgR4hUMq+qWCkOOq3GjdQOl/ZeMPEAAFAA5AAAD3CsC5OFS08lynnJsU1qV8tTF8SWMAHHuCLiYsp0cao3Q9D5Hb/AEpX2FwpjGIVhYh1BHQgNVrVKxMKASwABa2Y21Ntr9aaFkui6n28E50R6ytXco0b5OIzNfS7/wANifdqfdVm4nwwSd2QiOEv4SSAQQLAEA6X60wHD4737tL9cq3135e340OvDSn+7kZRyUgOo9l9QPfUrHuw1w0KEHHJXpe0jxuFlhyooFkXQgjY66N5WsK2xPbmML4Y5CfYo9uuben2I4aZBaRlYf8ALX/uzUqfhWGglXOi5WXws/iAcG5BLaKSCPhVThW+8efoWe5eSrcAwLzY15bSIjZyxU3IDfmGQjc9Rr0tU/aOJI8dg1QKqgx7aamXc8yfM61csQwsAHCgiwykZr8sg1Hw/mIcNhbIgks7hQGZgCSRzud9arlfiW5rxjA6q3LavuFZ6r3b1r4GQf4o/wCNdqeMajkUNuAfaL1nVTVdim12C7aupW4oW9kmtgcPrf8AJ7+9qrXbmENjMOTyCf8AUvV00UWAAHQafKlfFsXCgzOiM3K6qSfiNqO0lv7y5Ri3nPH3A9Zp/wB2ScsYxz9ibjvF+6Q5fXOi+XmfIVzzF4M7731udyeZPnTLHY4yNcn7h5CocdILCuw9P0K0tf8Aqfc4v1HXy1NnH8K7AHD8LYkn3VmJny3sPfRuEiuPKocYgsQK08YRm5y+RL35ryi/odZVfJduiAYUbE3B68/j8fjRUT62ud6V4XiNtDTPBTKaqrawE3Jp5YNxnCZbm5vfxC23SxpVC1WjieLJCoii2UjYXvzPwpTBw8nWozjl8F1FmI8hnCAbgi976eXsrqvZntCWAWbcbPyP63Q+f1Vz3hOE2tV14Nhfsoe/Txsj7g7T6l1z9rOgQw1u0VD8Lay2ox5BWU6VE2427uSHu687uqhx3jEkjkJIUQGwym1+pJGpozsrxKUvkdi68idSD7elRVSa4LJS29ywNFQ8+HDCzAEdCLj50yKUPItUzq+CcZ5FS4JE9RFX2AD6qjkFHSigp3A51nXVMMrZA7UPLiAK0nmJ2H3UHJETuajT6bbc+FhfLIX+oafTr3PL+EDcU43kXwgk8unvNU7FTyPd3ub76aAfYKvKcKL77UbBwWMWuK6vSaSnSR45l8nH63WX66WHxH4KFh+HswvYmhsSCCRauhYLgJiLrdBASSqi+cXHqg6BVvc0FiOGxZ7jpatCF+7wZluk6fkpyAhdjQmLJAq+w4FOdvhS7i/DVsxK8tKs6i7FSofcriDQacqytSTyI+X31lPvJdNnOS5Da01wmMOlRNwxmOuh8/5c68ijymx5VnRzHubNjjNcDzCTZmAPxp1hcGLWG1I+FC9rVbsFBoKPg8rJj2cSwjzhPC8jk5iQTfLawBO5FXXheH2NKeHw3O1Wnh+H0FUXSSWAvTqTlljHCJW/EpMsTnopNSQraknbTjAiw0iA3kZCAOgOlz0rKsZv054Oez8YswUnW+l9tLk1eOwL5w78hp+0f5VxjE45mmGzWB9nP7hVp4L21lwwtEwysb2ZQfFzB571VDhBNskztjtQ0rGlnZPtD9LjOYDOhAawspB1DKDfTce6nLJViwDyc/DFeIBoDJrr86eSw3oSWCr4KPwZ10rn3kxTKthQWQ3vypvPHS7EPYWFFwZnTXOWeYniORNOlVOftNMCfGfgPlTLFxX3N6US8OBJJoqEElyCW2Sb4DE7ZHL4xm022ua0wvaNZSQRkPLW4pJiMFQMuFI2vUnFEOrJ8NluXiVmy730FtDfyqDiGOFgHbTkRz+HT59aqs2PkA0PL32oN4+8U5mtvbp5VXLHgIrk0uewW88Nz4Qdd8x1r2lP9FL/AHnzFZVeWWbY/LAULb3LW8ySKLw2DBsznc6/jnRmBwaKDy01v9VuuvzohcJkBK6g7jTnc89qoUPkKlcs4QdwrCqCNvx0q14WMGqxw4WtcHL8gOlWXAn3UUnwCuPOWPcDCBRP9Z44ZTHILWsQQynwnmV3HsobBvTvCsDuBQl2WH0pIbYdwwBHMc9D7xyNcw7X4wPiXBOhYjnsmmnwrpiNzrj8uF+lcRw0JYgPLIWINjYJI2nvArPmsmrW+CnvilSW2hsx+4/O/wAah+mjMQvM2Ucrk6e7WlfHJ8s7r0YjTbTp5VDw+e80QHOWMf5hSxjki22dv9EmJ/L4qLkscR995Aa6YTXJ/RVL/b8X5xj5Mv311UNSXJNdjVxQ8ooh2oeQ1dEFtFuIWqzxPjaoxAAYdQ3x0tVrxFJcdw2OT11B+XxtvRcW/BnTSzyJ8Pi1mTMNLesN7N0v7wffQ0sFN2wwXRQAPIW8qj+jXoyMsIz7I5YifB3rQ8ONWWPA1k2DFqd2IGlWylY3ADmNeu3zpXicEyg/Zf59el/qq343CDXwlvfb5nT8CkGPg3OTrcG1vd13qtvI9bcXgrpZug+VZRf0U/on9w15VYXvCcGoN7oSbGxte9v8XxoxIxzNtL6Wy8tdLgc6YDB5bW5bVv8A0cc1wNCLab5gdxfT3bU25Y7lUczl2AsFEA3LXfrzt7Ra9PcIw5Ggf6PN75TcGzCw5i+nW9+Ro7DwEAfj41NSDFCQ1w0lN8JLSGCmEE1qpmshNbwWOGauIw8dWHHq4JziKbIBrlZkKqzdNST+zXXIMTXzj2qkyYt1A8Sll3sQVa1/gD8aBsjhmlS8kHH8RmkOlraefvpbg8RllRr+q6t8CPsrR8QWN7sTvy+uhzJvVfjAQoncvRTJ/tHEj/24J/adfurryvXDvRZiCvEZeefDZibWvZo8u+vWuwRYurK45QJbPaMGeh3loeTEUK+IoiNbApXEs70HI1eSzUK70RGINOxGzC9bJFUaNU6tVgNKSJkSo8Q6gXO1YZ6gmkB51HDKJWoXcQxGm2nQ6fDnVWxTXJ8A8raAW8+VP+JEA3Ize+qvxTEhT4SLnl7t9NhU+y5B17pcAQw7f4flWUD9LfqPite1DcgvYy1JilbNr6vTTQjQj6vdREeKJAs29iOR3I/HtqpYQmAsXtdXKgXJJAIty/W567UfNjinjk8IcEqDvl0sdNAb7anfW1ZMLMSNdULwWFMf6wNiRcHa+mtepiyBaqxFxENMAGNmBtex0AuCbchr8BTpWDHod7+RvqDz10o+E00QnBxGK4sjmKnjxjeVLlkUbajlUvegey16IWGDuWOBxDimvXDe3sDDHTs6Zc0jkXtc67m3UEEeVdmw0wOoP4FVn0lcNikwckoRTMmQhreIIGAIzdLE/Chr68rIbpLsT2vycdw8LOwVVLMTYKASSfICtGFWD0frfiOHvyZm/dR2+yhe1vDe4xc0YAC5yyW0Hdv4lA9gNvdQWOMmvuW7aWr0SYuT6bzKCF1J5KPDlv01Ue29diXF+dc09Fbj6E9lAYSsrMAAWFkZcx52uatZxJU70dRX7cmFrbf2jXwWGTGHrQ7YrzoHDz5qySB96LSSMyTfcKbE+daGfzpaZiDrWBj51PAO7WNY5fOiRL50lWQjcGtvpB86i0imVz+BsZB1qCVh1pW8zedaTy2Um+tLKRRzLwD8Xk31JqrY4E6A8+n86a4m5OvOl88RI9/z2oac8mjp4bSIQn9OvK1GFNZVG80NoBiOIglCTcrbTcWB2G1xyqPiPaF5I1UCyK17aWHsB1AJ195pa8gFx7fiT8duVCT4nUAG2vt+us9I2IrkNbifiRiLlCBt+blChWHMb/Gm+G7RsWchglywsb5cp5W5C/SqnNidNOfy5fdUa4ghrX58/catjJxJOG5F7TtJlIJI1v4b3tcCwPwqJe0pIy3Gu1hfTzN9tPnVLbEXJJN+evt6V6uLI2OpPwq5XtFD0yZe8FxljcAjTmT52OXpWcY4gzYWaxDL3TAi+oNrXI+3yqmwY1l0Ukch5Xt8f515LxQgEX9YAHlodwfLSpO7KIR0+JJoZejzC2xDvcApGcvmzELYe6/xqX0jwMXicrY2Ksba8iB/FSfhnE2iLMtgWt7L3vpRPEeMyTKxkYsdDr1qCktm0ukpK9T/AAOPR9xApDIt95Af8o1qzwdok2Y6XHzrmXCcWVLWNvwaJTiO2u4sdef4NWV3bY4KdRp99jZ1eHjMa6c6Zw8dQiw0/GlcZj40dNT5/KmOH7RHqbnTXkORp3qMlK0uDqUnFogwDMoJNhfr5UbBiFLALa+1cf8A6yHNfmPVPQW/Hxo3DdqGDet+DrTPUMb9HE6dJj1zWuNL3+y1RzcUW2lv9a5p/WliSb/nXPwG3urMV2lJseVrfWaj+oZCWgi2XnFY89bnlSqbiTDQ7/L2/CqrB2jZr3Ov4/l8ayfj5vfz18/9PtqDvZFenxiPMRjSBcHX8daAONJLZja1+fMX1pZjONWAGl1Izedw2vz+VRHEeAFt9G9mt7e4fXVMrWwurTKL5Q2jmmsLBrW00Xb3mspX/WJ+o+B++vKqyw3ZH4FWLm5gny+e3uoCRyftqfPlJ5/jlULnf5VNEoo0zbV67c7/AIFE8VwQiMZVsySRLIpO+t1ZTbmrqy+6oV4fKZO6Ebd7e2Sxz3te2Xe9uVTLdpEzH6qxX51NjcBJCQsyMhIuAwsSLkXHvFSYjgc8SB5IJUTTxFCBra1zyvfnSwLDIu91B86jkYb+dTYLhksxywxtIRqcoJsOpI0APnUeJwLxsUkVkYbhgVNjtoeXnSGUccnsT7160mh8xW39Hy50Tu3DyBWjUqQWDeqVHMEbGtIIWe+RSwVSzWBNkFrsegFxr50htvJAklr1uH006Vvg+HSTNkijaRt7KCTbTU22Go1PWvcZgJImySo8b72YFTY31F9xobEaGkTwQCY0RhZbk/L7KiXBuUaTI3dghWfKcoY6hS2wJHKo4TrSQzjwFSS3vfevFkI58q2wPCpsQW7iKSTKLtkUtlve2Yja9j8DUGJgdGKOrIy6MrAqw8iDqDTYIqBLFiNdD5/K1eHE8jt91EYjs3iYk718PKkf6TIwA6ZrjQHlfe9QcP4XLO2SGNpGAuQoJsOp6DzNLBLYjeHEWOvvrIp9/M1D9CkEnd5H7zNlyZWz59suW17+Vq3x3DZsO2WaNo2tcBha46qeY3GnQ02BtgSz633O/wBlbLiiVy3v5+2teL4MwSmJmzWWNr2t/vI0k2uds1vdUMMgv8f5fbUWiDjgLXCC29ZXqTCw05dKymIAeI6+35UNe1ESsTe1rZrafL3Woc6m1SRaixdnHjkitOwH0SQ4gXOrRkeOIA9ZFj/faoOy+LL8Qjke13kdm/NGZ1kJ+JNJSu1+v2VqE16j7Knks3DHjuD7twPo/wBHul8ved5m1Pivc26W8qsHGsQinGvGc0jLHE6llyiF0hIkVd3Idcu/hzA630qCi3KtANbaUsi3D/BQPPgxDCQXWd3kizBWdWVBG4zEZgpVwQL2zA21rTtG2SHDQuwaaJZA9iGyKzAxxlgbErZtOWa1InrDtoKWR8l/4fj0lxmHikZQ0Iwr4dybKB3MLTRM3Q2Zl6OCNMxqs9mJABirkC+DmAvYa3j0HU0nv5aVqDY0hZLFwuIzYSXDwkCYzJIVLKhmiVWGVSSAxRvFl87620C4vhZYVijmkBKhisYcO0QJBs+XRc29rn2C9K3OvLWtgLa7a6UsjZLxAkMapw+SRkaSErKMg7sYqbJLGzyd4D4CsKeqQLNrrVFZCpsRYgkH2jQ1tisWzszOSzMSWY6kltSSeZNRBqQ7eSz9moojhMUJ2ZYjLhQ7KAWVS0wJAO9ulSYjiax8VifEABIXhQkN3t0hCKkhdQO9JAV72F9rcqrkXEXSOSJSMkhQuLDUx5iuvL1jQ5NIWS78I4bNh8Q2JxToYCsneyd6jriVdGARACTJnNja2m5tbRZ2RR2WeNY45kdE7yBpDE75WurRMOaHU67NseVdU+VeM9IWS0tmi4qBBOrMsgCy4h8yk5ACksgGo3jzC3LbcQ9sMCIkgAVomIcthjL3ywjMLNGbkqH1Njr4b32qt95XpPspCHPbFwcWxBBHdYfUG40ghHLzpXA1Q3r1DamZGSyNEOg9lZQqT6D2VlLBXsZ7iBYkj8b1DfX30eYRfbkTud71CYB059TUUSRo4uPOo4xYjT20wWAdPzfuqKWAZtuXn1pDIEKi+/S321Iycxz29/1VPPEN7a0TDh1sNOvX9KnYm+BRL6345VuYSP5fbRMkAvt+LmpHhBbUfM0h8gH499alNL+dHNh1tt8zXhgXJt+d59KQ4NLhwFUg3JF6i3pgsAttz6npUhwy2vbpzNOLIoI/nWJflRwwy22+ZrfD4Vb7fM0iQvCezatTTKbDrc6c/Oovo69PrpCAgawrRowy9Pmaw4ZenzNOIAqQDTWihhl6fM1K2GW9rfM0hMBVdyazPejZMMvT5moxh1vt8zSERpsPZWUSsIttWUhH/9k=" /></a>Zwykle bywa tak, że kontynuacje są gorsze od poprzedniczek. Autor nie jest w stanie sprostać wymaganiom czytelników co do następnej części. Kończy się to średnią powieścią, którą ludzie czytają tylko dlatego, żeby poznać dalsze losy ich ulubieńców. Pani Rossi wymyka się tutaj schematowi! Pierwsza część była bardzo dobrą, wciągającą lekturą. Druga jest pod tym względem do niej podobna, ale oczywiście nie taka sama. Mamy tu nowych bohaterów, a także poznajemy sekrety z przeszłości. "Przez bezmiar nocy" jest do granic wypełniony emocjami, zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi. Uczucie łączące głównych bohaterów poddawane jest licznym próbom.<br />
<br />
Wątek romantyczny w tej części jest znacznie bardziej skomplikowany niż w "Przez burze ognia". Przybywają nowe osoby, które kuszą przebywających z dala od siebie Arię i Perry'ego. Nie znajdziecie tutaj słodzenia czy wyznań miłosnych na każdej stronie. Uczucie łączące ich jest niesamowite, głębokie, ale nie jest najważniejszym elementem powieści. Duży plus.<br />
<br />
Bohaterowie wykreowani przez autorkę nie raz was zadziwią, rozbawią do łez lub zasmucą. Pani Rossi tak zręcznie opisuje ich uczucia, że czytelnik nie ma prawa poczuć się z nimi niezwiązany. Są zróżnicowani: od tajemniczych i fałszywych do przyjacielskich i miłych. Widać że autorka poświęciła im wiele czasu i uwagi. Narracja jest prowadzona z punktu widzenia Arii i Peregrine'a. Jest to dobre rozwiązanie, po części dlatego, że bohaterowie przez jakiś czas są dość oddaleni od siebie. Nie można ich nie polubić, ale są też urzekające postacie drugoplanowe. Moje serce podbił (po raz kolejny!) zabawny, zdeterminowany i odważny Roar, który próbuje odzyskać ukochaną Liv z rąk władcy innego plemienia. Liv, siostra Perry'ego, jest jedną z nowych bohaterów. Możemy poznać także bliżej ojca Sorena, nowych ludzi w plemieniu (mi.n. Kirrę, która spróbuje namieszać) oraz samego Sorena.<br />
<br />
<a href="http://www.the-mortal-bookshelf.de/wp-content/uploads/2013/2013_getrieben.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.the-mortal-bookshelf.de/wp-content/uploads/2013/2013_getrieben.png" width="213" /></a><br />
Akcja w tej części powoli płynie swoim tempem. Niespodziewane zwroty? Są. Czy nudzi? Nie. Zaskakujące i zachęcające do sięgnięcia po trzecią część zakończenie? Pewnie! Jak widzicie, znalazłam tu elementy, których szukam w każdej książce. Cały czas coś się dzieje, ale czytelnik nie poczuje się przytłoczony. Opisy nie są zbyt długie, zawierają dokładnie to, co musimy wiedzieć o świecie przedstawionym. Niesamowitą przyjemność z czytania zawdzięczam niebanalnemu stylowi i językowi autorki. Teraz już rozumiałam większość sformułowań wykorzystywanych przez nią i nie musiałam się co parę stron zastanawiać o co chodzi.<br />
<br />
Okładka książki jest w takim samym stylu jak ta poprzednia. Nie urzekła mnie, zwłaszcza ten mężczyzna, ale nie ma źle. Co mnie bardzo ucieszyło, nie ma na niej żadnych reklam czy fragmentów recenzji. I całe szczęście. Możemy skupić się na bardzo ładnie wykonanych napisach i już ciut mniej ładnej grafice. Tak samo jak w przypadku "Przez burze ognia", bardziej podoba mi się jej tył ;)<br />
<br />
Czy warto sięgnąć po "Przez bezmiar nocy"? Zdecydowanie tak. Jest udaną kontynuacją, choć nie poznałam odpowiedzi na niektóre z nurtujących mnie pytań. Dla fanów antyutopii czy młodzieżówek będzie bardzo dobrą pozycją. A jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z częścią pierwszą, zachęcam. Spróbujcie i przekonajcie się czy bylibyście w stanie przeżyć w świecie nękanym przez burze ognia.<br />
<br />
<br />
Moja ocena: 8.5/10<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Otwarte, za co serdecznie dziękuję! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://otwarte.eu/" target="_blank"><img src="http://otwarte.eu/wp-content/themes/otwarte-theme/img/top1.activ.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I zachęcam do odsłuchania piosenki promującej "Przez bezmiar nocy" zespołu A Shade of Gray, której przypadła mi bardziej do gustu wersja angielska :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/qFlkqOgFbrE?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-14809426502118122832013-09-05T15:39:00.000+02:002013-09-21T17:57:32.274+02:00Veronica Rossi - Przez burze ognia<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7MaYE4gr_Dl6nPs6SXuZC08AjGQEMszxY8nef80hfmU68WAf0ykq6vm4AhmJTYHINln6YrC110GDy1PN0Al6EiFh8u2OcBmg22eh-uGVyjoLsu0lHpyfDUm5XEaZz3iRCE0huYvDl4b87/s1600/przez-burze-ognia-b-iext20406632.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7MaYE4gr_Dl6nPs6SXuZC08AjGQEMszxY8nef80hfmU68WAf0ykq6vm4AhmJTYHINln6YrC110GDy1PN0Al6EiFh8u2OcBmg22eh-uGVyjoLsu0lHpyfDUm5XEaZz3iRCE0huYvDl4b87/s320/przez-burze-ognia-b-iext20406632.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
Autor: <b>Veronica Rossi</b><br />
Tytuł: <b>Przez burze ognia</b><br />
Seria: <b>Przez burze ognia</b><br />
Wydawnictwo: <b>Otwarte</b><br />
Data wydania: <b>23 stycznia 2013</b><br />
Ilość stron: <b>368</b><br />
<br />
<br />
Przez burze ognia<br />
<br />
<b>Przez burze ognia</b> | Przez bezmiar nocy <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2013/09/veronica-rossi-przez-bezmiar-nocy.html" target="_blank">klik</a>> | Into the still blue<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
"Milion sposobów, by zginąć.<br />
Jeden, by przeżyć"<br />
<br />
Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sferach dostępnych tylko za pomocą specjalnego Wizjera. Kiedy zostaje wygnana za przestępstwo, którego nie popełniła, wie, że śmierć jest blisko.<br />
<br />
Perry jako Wykluczony musi walczyć o przetrwanie w brutalnym świecie plemiennych wojen, kanibali i eterowych burz. Udaje mu się przeżyć tylko dzięki wyjątkowym zmysłom pozwalającym wyczuć niebezpieczeństwo i ludzkie emocje.<br />
<br />
Drogi Arii i Perry’ego się przecinają. Tylko Perry może ocalić dziewczynę od śmierci. Tylko Aria może pomóc mu odkupić winy. Razem rozpoczynają niebezpieczną podróż…<br />
<a href="http://thebooksmugglers.com/wp-content/uploads/2012/01/10756656.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://thebooksmugglers.com/wp-content/uploads/2012/01/10756656.jpg" width="202" /></a><br />
<br />
Książka Veroniki Rossi to modne w ostatnim czasie połączenie fantasy i science fiction, idealne dla młodego czytelnika. Pod pewnymi względami jest podobne do innych młodzieżówek, np. akcja dzieje się w przyszłości; mamy dwójkę bohaterów, których na pozór nic nie łączy, ale w końcu się spotykają i dają początek ważnym wydarzeniom; jeden z nich jest niezwykły, drugi normalny, lecz potem zaczyna odkrywać swoje zdolności; są i dwie klasy społeczne, jedna uważa się za lepszą od drugiej - słyszeliśmy już o tym w jakimś milionie książek. Ale co jest w "Przez burze ognia", czego nie ma w innych? Bo przecież coś musi być. Najpierw pokażę wam te podobieństwa.<br />
<br />
Tak jak wcześniej wspomniałam możemy tu znaleźć wiele elementów, które gdzieś już widzieliśmy. Na sam początek nasuwa mi się książka "Nowa Ziemia" Julianny Baggott.<br />
"Nowa Ziemia" - przyszłość; świat naturalny jest zniszczony; jeden z głównych bohaterów trafia do świata drugiego w wyniku jakiegoś wydarzenia; podział społeczeństwa na ludzi mieszkających w Kopule oraz nieszczęśników poza nią; rodzice mający sekrety przed dziećmi; motyw przetrwania; i oczywiście wątek miłosny, którego po prostu nie może zabraknąć w ŻADNEJ młodzieżówce, bo świat by się rozpadł. Jak widać trochę ich jest. Autorka nieco wykorzystała schemat.<br />
<br />
Zaczerpnęła z niego kilka kwestii, ale przynajmniej stworzyła własny ciekawy świat pustoszony przez burze eterowe, żyjące w dziczy plemiona i ludzi w kapsułach, którzy są ogarnięci manią technologiczną. Opisy są realistyczne, miejscami trochę za długie, ale świetnie przedstawiają miejsca, w których przebywają akurat bohaterowie. Czymś, co rzuciło mi się w oczy jest widoczny podział społeczeństwa. Z jednej strony mamy nowoczesnych ludzi wraz z naszą Arią, którzy stworzyli Sfery (takie wirtualne światy) i wolą żyć w nich niż w realu, a z drugiej żyjących zgodnie z tradycją Dzikusów, żyjących na wolnym powietrzu złączonych w grupy i unikających burz eterowych. Obie te grupy zostały realnie wykreowane, wiodą zupełnie inne style życia.<br />
<br />
<a href="http://www.saz101.com/wp-content/uploads/2013/01/under-the-never-sky-Veronica-Rossi-Australian-cover.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.saz101.com/wp-content/uploads/2013/01/under-the-never-sky-Veronica-Rossi-Australian-cover.jpg" width="203" /></a>„To nie Sfery, gdzie każda myśl skutkowała rezultatem. A mimo to miała poczucie, że dała sobie większe szanse. Bo w życiu, a przynajmniej w jego nowej wersji, szanse były wszystkim, na co mogła liczyć. Były jak jej kamyki. Niedoskonałe i zaskakujące, ale mimo to lepsze niż coś pewnego. Szanse były życiem.”<br />
<br />
<br />
I nagle te dwa światy zostają połączone przez dwójkę młodych ludzi. Wychowali się w zupełnie innych warunkach, mają inne problemy oraz całkowicie różne charaktery czy potrzeby. Aria jest nowoczesną dziewczyną, a brak łączności z resztą świata jest dla niej szokiem i strasznie ciężko jej się od tego odzwyczaić. Jej całe życie, dosłownie wszystko, co zna, to świat wirtualny. Jest ona postacią, która przechodzi niesamowitą metamorfozę - to spostrzeżenie nasuwa mi się jako pierwsze. Obserwujemy jak z łamagi, która na początku mnie irytowała swoim nierozsądnym zachowaniem, przeistacza się w silną i twardą wojowniczkę. Zmienia się jej charakter, a także kilka innych spraw: mniej lub bardziej znaczących.<br />
Jest i Peregrine (Perry), który uratował naszą dziewczynę na samym początku, a później pomaga jej przeżyć i osiągnąć cel. Marzy, aby mieć własne plemię. Tylko nie pomyślcie o nim jak o kimś w rodzaju Tarzana xd Aria i inni ludzie z kapsuł nazywają tych z "zewnątrz" Dzikusami, ponieważ nie używają tak zaawansowanej technologii. Chłopak należy do grupy postaci posiadających jakąś moc (te wyjątkowe umiejętności mają tylko osoby żyjące "na zewnątrz"), czyli Scirów, Audów i Vidów, o których istnieniu dowiadujemy się stopniowo. Są to osoby dotknięte przez coś w rodzaju promieniowania. Na początku nie reprezentuje sobą nic ciekawego, stara się przeżyć. Jest brutalny i małomówny - takim nauczyło go być życie. Jednak, kiedy się już otworzył, wraz z Arią lubiłam go co raz to bardziej.<br />
<br />
Później mamy okazję poznać postacie drugoplanowe, które szczerze mówiąc, polubiłam o wiele bardziej niż główne. Mowa oczywiście o Roarze (przyjacielu Perry'ego) oraz Cinderze (12-latku włóczącym się za Roarem). Są oni doskonale wykreowanymi i niezwykle interesującymi postaciami - pełnymi humoru, cynizmu, ciekawości i tajemnic. Potrafią wzbudzić skrajne emocje i zaskakują swoimi poczynaniami. Szczególnie wyczekiwałam każdej sceny z udziałem tego pierwszego, który dodawał książce humoru i zachowywał się całkiem inaczej niż Perry.<br />
W natłoku bohaterów książek dla nastolatków ci obecni tutaj może nie plasują się bardzo wysoko, ale potrafią zapaść w pamięć. Plus za to się należy.<br />
<br />
<br />
Wspomniałam wcześniej o istniejącym wątku miłosnym. Zastanawiałam się ostatnio, czy zamiast płomiennego, pięknego, pełnego pożądania, przepełnionego lukrem uczucia, w powieści nie można by zawrzeć przyjaźni. To ona napędzałaby działania bohaterów zamiast miłości i kolejnych ckliwych opisów jak to się migdalą na dachu budynku. Byłoby jakoś inaczej i myślę, że lepiej. Ten wątek między Arią a Perrym nie przeszkadzał mi tak bardzo. Oczywiście, bywał czasem męczący i nie mogłam już wytrzymać, ale całościowo prezentował się dobrze. Był wpleciony w akcję, ale nie spychał jej na drugi plan.<br />
<br />
<a href="http://fantasy-gate.fr/site/wp-content/uploads/2012/09/Never-sky.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://fantasy-gate.fr/site/wp-content/uploads/2012/09/Never-sky.jpg" width="213" /></a>Skoro już jesteśmy przy akcji. "Przez burze ognia" pełne jest nietypowej akcji, na początku może nudzić, ale potem rozkręca się i gna aż do końca w szaleńczym tempie. Autorka zawarła w niej liczne zaskakujące zwroty akcji, tajemnice, przemyślenia i emocje. W opisywaniu tych ostatnich jest jedną z lepszych, z jakimi miałam styczność.<br />
<br />
Pochłonęłam tę książkę niesamowicie szybko, na co wpływ miał mi.n. język i styl Pani Rossi. Na początku nie potrafiłam się odnaleźć w słownictwie używanym przez nią. Te wszystkie bajery technologiczne - Sfery, Wizjery i inne - moja reakcja była mniej więcej taka: Co to jest? Ale o co tu chodzi? Tak samo w świecie Dzikusów - Vidowie, eter. Na szczęście, autorka zręcznie wybrnęła i cierpliwie tłumaczyła. Język stosowany w tej powieści jest przystępny i łatwy w odbiorze dla młodego czytelnika. Pozwala zatracić się w akcji i nie zastanawiać się długo, o czym się czyta. Narracja jest trzecioosobowa; rozdziały są zręcznie przeplatane między Perrym a Arią, co pozwala nam ich bliżej poznać.<br />
<br />
" - Ale gdzie tu równowaga. Perry prawie nic nie mówi, ale i tak wie, co czują inni. To nie fair.<br />
- Właśnie dlatego tyle milczy. Nie ufa słowom. Wiele razy mówił mi, jak często ludzie kłamią. Po co słuchać nieszczerych słów, kiedy wystarczy mu jeden oddech, by dotrzeć do prawdy?<br />
- Bo ludzie to więcej niż emocje. Mają myśli i powody, by dostępować tak, jak postępują".<br />
<br />
Oprawa graficzna może i nie leży akurat w moich gustach, ale prezentuje się nieźle, tyle że nie widzę jej związku z fabułą. Wyraziste kolory zawarte na ciemnym tle zwracają uwagę. Cieszy fakt, że nie umieszczono na niej żadnych rekomendacji. Szczerze mówiąc bardziej podoba mi się jej tył, jest bardziej stonowany i spokojniejszy. Przedstawiono tam galaktyki i gwiazdy.<br />
<br />
Pomimo faktu, że Pani Rossi najpierw poszła na łatwiznę, stworzyła coś własnego. Coś, co (mimo tych podobieństw) spodobało mi się; coś, czego oczekuję kontynuacji. Jedną z lepszych antyutopii. "Przez burze ognia" okazały się dobrym wstępem do trylogii i nie mogę się doczekać aż zaraz zabiorę się za drugi tom, który miał premierę parę dni temu. Zwłaszcza po zakończeniu, które nam zaserwowano.<br />
<br />
<br />
Moja ocena: 8.5/10<br />
<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-92176593380497011692013-09-01T10:46:00.003+02:002013-09-21T17:23:20.574+02:00Podsumowanie sierpnia + parę zdań o filmie "Miasto Kości"<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBjeOMZNthHa_-ndevF0tCHEuJxHrHoAw3imX5e7NbxUxSexdRBkJcA-UQjO-BsMMqBmpyZ5SWuKS1Qiqvoo3fvei48ArzO3neMoJ6CuYHaGypOh_MAlQIGQ8x9aRLHV3F9hHPxmH7847F/s1600/somanybooks.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBjeOMZNthHa_-ndevF0tCHEuJxHrHoAw3imX5e7NbxUxSexdRBkJcA-UQjO-BsMMqBmpyZ5SWuKS1Qiqvoo3fvei48ArzO3neMoJ6CuYHaGypOh_MAlQIGQ8x9aRLHV3F9hHPxmH7847F/s320/somanybooks.jpg" width="320" /></a>No i zaraz do szkoły, się skończy lenistwo i czytanie całymi dniami :c Co bym dała za taki miesiąc wolnego jeszcze. W sierpniu udało mi się zapoznać z kilkoma ciekawymi pozycjami, o których opinii możecie się spodziewać za niedługo lub są już zamieszczone, tymczasem zapraszam do zapoznania się z czytelniczymi statystykami. Pod pewnym względami sierpień wypadł lepiej od lipca, wcześniej skupiłam się na Pieśni Lodu i Ognia, co znacznie zmniejszyło ilość przeczytanych książek, bo przecież "Gra o tron" i dalsze części są dość grube, więc teraz mogłam już skupić się na młodzieżówkach. Jestem zadowolona, bo udało się zrealizować niektóre plany.<br />
<br />
Przeczytane książki - <b>10</b><br />
<ul>
<li>Sara Shepard - Olśniewające</li>
<li>George R. R. Martin - Nawałnica mieczy, część 1 : stal i śnieg</li>
<li>John Green - Gwiazd naszych wina</li>
<li>Nina Reichter - Ostatnia spowiedź. Tom I</li>
<li>Julianna Baggott - Nowa Ziemia</li>
<li>Sara Shepard - Rozpalone</li>
<li>John Green - Papierowe Miasta</li>
<li>Marie Lu - Wybraniec</li>
<li>Rick Yancey - Piąta Fala</li>
<li>Veronica Rossi - Przez burze ognia</li>
</ul>
<div>
<br />
Przeczytane strony - <b>3670</b></div>
<div>
Piękna liczba odwiedzin - <b>22900</b></div>
<div>
Najlepsza książka - <b>Ostatnia spowiedź</b>, <b>Gwiazd naszych wina</b></div>
<div>
Największe rozczarowanie -<b> Papierowe Miasta</b>, <b>Rozpalone</b></div>
<div>
<div style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;">
</div>
<div style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;">
</div>
Nawiązane współprace - <b>brak</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://themortalinstrumentssource.files.wordpress.com/2013/05/20130521-074718.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="http://themortalinstrumentssource.files.wordpress.com/2013/05/20130521-074718.jpg" width="320" /></a></div>
<b><br /></b>
<br />
W sierpniu miałam okazję być na premierowym pokazie "Miasta Kości" :) Jednak nie zrobiłam o nim notki, bo po prostu mi się nie chciało (leeeeń), a wszystko zostało już powiedziane na wieelu blogach. Ale jeśli ktoś jest ciekawy, napiszę tu parę zdań o moich odczuciach. Teraz już nie podchodzę do ekranizacji tak entuzjastycznie jak kiedyś, a winny temu jest przede wszystkim "Intruz". Byłam pełna obaw co do tej, lecz było okej.<br />
<br />
Kolejna ekranizacja książek dla młodzieży. Po wcześniejszych (czyli "Zmierzchu", "Intruzie", "Pięknych Istotach", "Igrzyskach śmierci", "Percym Jacksonie") przyszła kolej na serię Pani Clare. Fani serii już zacierali ręce i przygotowywali pieniądze na bilety. Po ogłoszeniu listy aktorów niektórzy (w tym ja) byli zawiedzeni, że to nie Alex Pettyfer a Jamie Campbell Bower będzie grał Jace'a. Jednak nikt nie skreślił tej produkcji. Wszyscy czekali z zapartym tchem, co pokaże reżyser takich produkcji jak "Karate Kid" czy "Różowa Pantera 2".<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://24.media.tumblr.com/d8836d7fa74b0d040f810b3aef05df61/tumblr_miackaFKhm1qmom57o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="133" src="http://24.media.tumblr.com/d8836d7fa74b0d040f810b3aef05df61/tumblr_miackaFKhm1qmom57o1_500.gif" width="320" /></a></div>
<br />
Gra aktorska była na naprawdę dobrym poziomie. Trzeba to przyznać, no może poza postacią Aleca i Isabelle, którzy stracili jakoś swoje wojownicze charaktery. Obawiałam się Jamie'go jako Jace'a, nie był on moim wymarzonym aktorem do tej roli, ale sprostał oczekiwaniom. Poza wyglądem, stał się prawdziwym Jace'em. Nie ukrywajmy, mogli wybrać przystojniejszego aktora. Lily Collins (Clary) wypadła świetnie, była dokładnie taką Clary jaką sobie wyobrażałam: wojowniczą, umiejącą postawić na swoim i zdecydowaną. No może poza kwestią jej brwi (ajajaj) xd Aktorka powinna się szybko udać do kosmetyczki. Poza tym rzuciła mi się w oczy aktorka grająca matkę Clary. Tak coś myślałam, że ją skądś znam. Będąc już w domu sprawdziłam i okazało się, że gra Cersei W "Grze o Tron". Zawiodłam się na wyglądzie postaci Magnusa i Valentine'a. Wielki Czarownik był umalowany w pierwszej scenie z jego udziałem, na imprezie, jak jakaś.... dziwka. Reakcja: Co oni zrobili z moim Magnusem?! Na szczęście potem było lepiej. A Valentine? Warkoczyki, serio? -.-<br />
<br />
<a href="http://31.media.tumblr.com/d6f1ae612105de87f61cadbd769ce554/tumblr_msdn5fwlvY1svno5wo6_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="208" src="http://31.media.tumblr.com/d6f1ae612105de87f61cadbd769ce554/tumblr_msdn5fwlvY1svno5wo6_250.gif" width="320" /></a><br />
Większość scen (dla kogoś, kto nie czytał książki) prezentowała się świetnie. Czytelnik mógł parę razy mocno się zdziwić, ale musieli przecież pozmieniać parę rzeczy. Osobiście czytałam książkę jakieś 2 czy 3 lata temu, więc niewiele pamiętam. A zatarło się ze względu na czas i ilość przeczytanych książek, które są pod wieloma względami podobne do "Miasta Kości". Nie mogę więc wam powiedzieć, co dokładnie się nie zgadzało. Film pod względem graficznym zaprezentował się świetnie. Całość była dopracowana i wyglądała prawie tak jak wyobrażałam sobie w czasie lektury (z tego co pamiętam). Szczególnie spodobał mi się wygląd zewnętrzny i wewnętrzny Instytutu. Robił wrażenie.<br />
<br />
<a href="http://31.media.tumblr.com/8ecb8598f35c4f57423f2c7dba752652/tumblr_mrjki4FlHr1qc5ogoo1_250.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://31.media.tumblr.com/8ecb8598f35c4f57423f2c7dba752652/tumblr_mrjki4FlHr1qc5ogoo1_250.png" width="212" /></a><br />
Jako że wiadomo, iż seria Cassandry Clare jest popularna w Polsce, na sali nie mogło zabraknąć napalonej gimbusiarni piszczącej i wzdychającej, kiedy Jace i Clary całowali się w tym ogródku, czy co tam to było. Ta scena była po prostu taka przesadzona i jeszcze TEN DESZCZ -.- To było takie tandetne; inne gimbusy wzdychają, ja się śmieję.<br />
<br />
<br />
Czymś, co mi się spodobało, a raczej reszcie nie przypadło do gustu było wyznanie miłości Simona. Wydawało mi się takie naturalne i zrozumiałe. Zobaczył przecież właśnie jak jego ukochana całuje się z innym. Zrobiło mi się go aż żal. Biedny Simon :(<br />
<br />
<br />
No i scena, w której atakują ich demony i Clary używa tego znaku (runy) stworzonego przez siebie. Dobra dobra, stwory są zamrożone - można by je rozwalić i byłoby po sprawie. Nie, nie, nie. Nic z tych rzeczy. Nasi bohaterowie ostrożnie przechodzą obok i uciekają, a demony potem znów ich gonią. Gdzie tu logika? -.-</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Się przeciągnęło te parę zdań :) Generalnie jestem zadowolona. Jak tylko wyjdzie na dvd, kupię. No i czekam na "Miasto Popiołów". Ciekawe, jak reżyserowi uda się przeniesienie tej części na ekran. Niech to tylko nie potrwa aż tyle czasu, jak np pomiędzy pierwszą a drugą częścią "Percy'ego", bo nam się aktorzy jeszcze zestarzeją ;)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://31.media.tumblr.com/76bd5caf1236b4dbf7a83227e30833d6/tumblr_mqkpwmaESE1sc1ow6o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="http://31.media.tumblr.com/76bd5caf1236b4dbf7a83227e30833d6/tumblr_mqkpwmaESE1sc1ow6o1_500.gif" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
A jak u was odczucia po filmie? Spełnił oczekiwania?</div>
<div style="text-align: center;">
I pytanie podstawowe: gotowi na powrót do szkoły? ;)<br />
A, no i spodziewajcie się za niedługo notki poświęconej "Przez burze ognia". </div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-56958630297414322692013-08-29T10:32:00.001+02:002013-09-21T18:29:51.313+02:00John Green - Papierowe Miasta<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ47xmM1t8pV6qmbLjltrBTthyw7ajyytjz7KopLHmlU489A2P4gUocN5Lc0Ow5nSTkrQnuIC96fWxkPcDPhCbKYXMZwGG8iZEmGCP9rgz9b1fRz1amzsHvHDPaScK7mqIUt2x1QadlMFa/s1600/papierowe+miasta.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ47xmM1t8pV6qmbLjltrBTthyw7ajyytjz7KopLHmlU489A2P4gUocN5Lc0Ow5nSTkrQnuIC96fWxkPcDPhCbKYXMZwGG8iZEmGCP9rgz9b1fRz1amzsHvHDPaScK7mqIUt2x1QadlMFa/s320/papierowe+miasta.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<br />
Autor: <b>John Green</b><br />
Tytuł: <b>Papierowe Miasta</b><br />
Wydawnictwo: <b>Bukowy Las</b><br />
Data wydania: <b>5 czerwca 2013</b><br />
Ilość stron:<b> 400</b><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
"Papierowe miasto dla papierowej dziewczyny."<br />
<br />
Nastoletni Quentin Jacobsen spędza czas na adorowaniu z oddali żądnej przygód, zachwycającej Margo Roth Spiegelman.<br />
<br />
Więc kiedy pewnej nocy niegrzeczna Margo uchyla okno i, zakamuflowana jak ninja, wkracza na powrót w jego życie, wzywając go do udziału w tajemniczej i misternie zaplanowanej przez siebie kampanii odwetowej, Quentin oczywiście podąża za dziewczyną. Gdy ich całonocna wyprawa dobiega końca i nastaje nowy dzień, Quentin przychodzi do szkoły i dowiaduje się, że zagadkowa Margo w tajemniczych okolicznościach zniknęła. Chłopak wkrótce odkrywa, że Margo zostawiła pewne wskazówki i że zostawiła je dla niego. Podążając jej urywanym śladem, w miarę zbliżania się do celu Q odkrywa zupełnie inną Margo, niż ta, którą kochał i znał dotychczas.<br />
<br />
<a href="http://i.livelib.ru/boocover/1000652460/l/359b/Dzhon_Grin__Bumazhnye_goroda.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://i.livelib.ru/boocover/1000652460/l/359b/Dzhon_Grin__Bumazhnye_goroda.jpg" width="213" /></a>"Moim cudem było to, że spośród wszystkich domów na wszystkich osiedlach mieszkaniowych w całym stanie Floryda zamieszkałem w domu w sąsiedztwie Margo Roth Spiegelman."<br />
<br />
Poznanie twórczości Johna Greena rozpoczęłam, jak większość z was, od kultowej już "Gwiazd naszych wina". Była ona bardzo dobrą i poruszającą historią o miłości, poświęceniu i reszcie ważnych kwestii, lecz mimo to, muszę przyznać, że oczekiwałam czegoś więcej po tej masie pochwał. I chyba tak samo mogę podsumować "Papierowe Miasta" - czekałam na piękne fajerwerki, a dostałam, cóż, patyczek z zimnym ogniem.<br />
<br />
Tak właśnie zacznę swoje rozważania na temat tej książki. Co takiego było w moich oczekiwaniach, czego pan Green nie zawarł w swojej powieści? Tajemnice - były; miłość - oczywiście; rozmyślania - też; dowcip - co nie miara; nutka kryminału - tyci tyci. Niby wszystko to było, ale nie do końca w takiej ilości i jakości, jakiej chciałam. Przez całą powieść oczekiwałam też jakiegoś hmm... zwrotu akcji, czegoś, co w końcu doda to "coś", co musi mieć każdy bestseller. Tego też tu nie było. Odniosłam wrażenie, że było: a) mało tajemnic i praktycznie zerowy wątek kryminalny, b) ogromna naiwność i wiara głównego bohatera w to, że Margo Spiegelman jest kimś więcej niż zwykłym człowiekiem, że jest jakąś super bohaterką i oczywiście c) zbyt wieeele miłości.<br />
<br />
Dwie powieści tego autora, z którymi miałam do tej pory styczność zdają się być inne, ale tylko na pierwszy rzut oka. Sprawa ma się podobnie jak z książkami Dana Browna czy Roberta Ludluma - wystarczy przeczytać jedną czy dwie książki tych autorów, a już można powiedzieć, co się zdarzy w następnej. Pan Green w w swoich powieściach (do przeczytania pozostaje tylko "Szukając Alaski") zawiera wielką miłość, przyjaźń, głębokie przemyślenia, pomaga swoim czytelnikom zrozumieć świat i przekazuje jakieś uniwersalne prawdy. Pisze on powieści o prostej fabule i akcji, niewielkie pod względem objętości i łatwe w odbiorze.<br />
<br />
"Tak trudno jest odejść - dopóki się nie odejdzie. A wówczas to najłatwiejsza rzecz pod słońcem."<br />
<br />
<a href="http://www.gorila.sk/i/imgs_orig/229/526229.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.gorila.sk/i/imgs_orig/229/526229.jpg" width="213" /></a>Wiem, że to, co piszę jest strasznie nieskładne. Już po raz któryś próbuję się wziąć za napisanie tej notki. Trudno mi pisać o "Papierowych Miastach" - nie zasłużyły na wielką krytykę, bo były całkiem fajne, ale też nie powaliły na kolana. Gdzieś tam zdaje mi się, że czegoś chyba nie zrozumiałam, że cały czas coś mi umyka. Nie czuję tej green'owskiej magii, która była obecna w "Gwiazd naszych wina".<br />
<br />
Czasem historia przedstawiona w "Papierowych Miastach" nużyła mnie. Quentin po raz kolejny wybiera się na wyprawę w poszukiwaniu Margo, nic nie znajduje i zastanawia się: "Gdzie jest Margo?". Było tego ciut za dużo, takie ciągłe powtarzanie stawało się po prostu nudne. Kolejną rzeczą, którą mogłabym zarzucić tej opowieści jest fakt, że przy "Gwiazd naszych wina" płakałam, strasznie przeżywałam, a tu nic takiego nie miało miejsca. Zabrakło tej więzi niesamowitej więzi z postaciami, która była wcześniej obecna.<br />
<br />
Pan Green i tym razem umieścił w swojej powieści bohaterów, których potrafilibyśmy polubić, gdyby udało nam się ich spotkać. Przede wszystkim naiwny Quentin jest jedną z takich postaci. On, jak i jego paczka tryskają humorem, potrafią być w odpowiednich chwilach poważni, a także świetnie się dogadują i pomagają nawzajem. Nie są typowymi nastolatkami; mają swoje wady, ale nawet mimo to, wydają się tacy idealni. Mają rozwinięte charaktery i są mocną stroną powieści. Jest także Margo, ukochana Q. Ona jest chyba najbarwniejszą ze wszystkich postaci. Mamy możliwość obserwowania jak stopniowo zrzuca maskę i odsłania prawdziwą naturę - niekoniecznie taką, jakiej oczekuje młody Jacobsen.<br />
<br />
"Margo zawsze kochała tajemnice. (...) być może kochała je tak bardzo, że sama stała się tajemnicą."<br />
<br />
Przez pierwsze 100 stron wraz z głównym bohaterem i Margo robimy różne kawały jej znajomym. Nie ukrywam, było to miejscami fajne, ale trochę się przeciągało. Autor spokojnie mógłby to zawrzeć na 30 stronach, ale nie w 1/4 książki. Dopiero potem otrzymujemy tę właściwą akcję, na którą czekaliśmy. Nie jest ona skomplikowana, lecz wciąga czytelnika. Poszukujemy wraz z Q zaginionej dziewczyny i odkrywamy co raz to nowe wskazówki, które nam zostawiła. Poznajemy jej tok myślenia, a także głęboko zakorzenione problemy i obawy. Między innymi kwestię papierowych miast. W tej części atmosfera staje się poważniejsza, a akcja rozwija się. Jednak dopiero w ostatniej wszystko nabiera niesamowitego rozpędu i pędzi jak szalone, aż do ostatniej strony.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.au-pays-des-merveilles.com/blog/wp-content/uploads/2009/11/image14.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.au-pays-des-merveilles.com/blog/wp-content/uploads/2009/11/image14.png" width="204" /></a></div>
" To papierowe miasto. Mówię ci, tylko popatrz Q: popatrz na te wszystkie ślepe zaułki, ulice, które zawracają same na siebie, wszystkie te domy wybudowane tylko po to, by się rozpaść. Na wszystkich tych papierowych ludzi mieszkających w swych papierowych domkach i wypalających swoją przyszłość, byle tylko siedzieć w cieple. Na wszystkie te papierowe dzieciaki pijące piwo, które kupił im jakiś menel w papierowym całodobowym. Każdy opętany jest manią posiadania przedmiotów. Cienkich jak papier i jak papier kruchych."<br />
<br />
Historia przedstawiona przez autora jest barwna i pełna postaci, które na tle reszty z innych książek się nie wyróżniają. Język i styl zmuszają do rozmyślań, które są doskonale ujęte dla młodego czytelnika. Całość jest przedstawiona w zabawny i interesujący sposób. Każda jego powieść jest piękna i unikatowa na swój sposób. To właśnie uwielbiam u Greena: potrafi napisać powieść dla nastolatków, która niby jest banalną historyjką, a jednocześnie uczy nas czegoś.<br />
<br />
<br />
Wydaje mi się, że ta książka opowiada o tym, że nigdy tak naprawdę nie zrozumiemy drugiego człowieka. Pozostanie on, jak i jego cele czy działania, dla nas tajemnicą. Bardzo ważna i trudna do zrozumienia kwestia dla przyzwyczajonych do tandetnych romansideł nastolatków. To mówi nam zakończenie. Nie jest to typowy happy-end, do których jestem przyzwyczajona, ale było ono z pewnością zaskakujące dla czytelnika wpatrzonego w Margo jak w obrazek. Duży plus dla autora, ponieważ udało mu się mnie zaskoczyć i wprawić w lekkie osłupienie.<br />
<br />
"Łatwo jest zapomnieć, jak przepełniony ludźmi jest świat - świat pęka w szwach od ludzi, a każdego z nich możemy sobie wyobrazić, tylko że nieodmiennie tworzymy sobie o nich niewłaściwe wyobrażenia."<br />
<br />
"Papierowe Miasta" nie są wyjątkową lekturą, nie tak wciągającą jak "Gwiazd naszych wina". Są interesujące, ale czytelnik po wcześniejszym przeczytaniu pełnych emocji "Gwiazd naszych wina" poczuje niedosyt. Czegoś tu zabrakło w porównaniu do tamtej powieści. Moim zdaniem John Green jest jednym z najlepszych w swoim fachu. Przynajmniej jednym z najlepszych w pisaniu młodzieżówek. Polecam tę książkę młodzieży, która wymaga czegoś lepszego niż kolejne tandetne romansidło. Niecierpliwie oczekuję premiery "Szukając Alaski".<br />
<br />
"Ludzie tworzą miejsca, a miejsca tworzą ludzi."<br />
<br />
<br />
Moja ocena: 8.5/10<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-12363199293302453912013-08-25T12:10:00.004+02:002013-09-21T19:12:57.389+02:00Marie Lu - Wybraniec<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnIbSSAcYQWmZR0BMw6uae7fWWlulnGBXgzuTDBWaEJyVf_RNwQaJgsyCloUIcBYnhYpcBUFc5IJQ2s9VLxZEfKUnjcpxUMLXB2CYnIUbCcrUEyusTzEsgv1WC2xT-29AmNtQueM8_e5xZ/s1600/wybraniec.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnIbSSAcYQWmZR0BMw6uae7fWWlulnGBXgzuTDBWaEJyVf_RNwQaJgsyCloUIcBYnhYpcBUFc5IJQ2s9VLxZEfKUnjcpxUMLXB2CYnIUbCcrUEyusTzEsgv1WC2xT-29AmNtQueM8_e5xZ/s320/wybraniec.jpg" width="226" /></a><br />
<br />
<br />
Autor: <b>Marie Lu</b><br />
Tytuł: <b>Wybraniec</b><br />
Seria:<b> Legenda</b><br />
Wydawnictwo: <b>Zielona sowa</b><br />
Data wydania: <b>5 marca 2013</b><br />
Ilość stron:<b> 368</b><br />
<br />
<br />
Legenda<br />
<br />
Rebeliant <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2012/10/marie-lu-legenda-rebeliant.html" target="_blank">klik</a>> | <b>Wybraniec</b> | Patriota<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
"Ślubuję wierność fladze wielkiej Republiki Amerykańskiej, naszemu Elektorowi Primo oraz naszym wspaniałym stanom. Ślubuję wspierać wysiłek zbrojny w wojnie przeciwko Koloniom aż po dzień rychłego zwycięstwa!"<br />
<br />
Day i June, chcąc ratować Edena, dołączają do Patriotów.<br />
Elektor Primo umiera. Władzę obejmuje jego syn – Anden. Kim jest? Wrogiem czy wybawcą?<br />
<br />
"Ten człowiek to Republika."<br />
<br />
Przywódca Patriotów jest pewien odpowiedzi i wierzy, że tylko krwawa rewolucja może uratować kraj. Day i June muszą podjąć decyzję, po której stronie barykady stanąć.<br />
Day i June docierają do Vegas w chwili, kiedy staje się coś nieprawdopodobnego: Elektor Primo umiera, a jego syn – Anden – przejmuje rządy w Republice. W chwili kiedy kraj pogrąża się w chaosie, Day i June dołączają do Patriotów. W zamian za obietnicę odnalezienia Edena oraz przerzucenia ich do Kolonii, Day decyduje się na coś, czego unikał przez całe życie – razem z June wezmą udział w zamachu na nowego Elektora Primo.<br />
<br />
"Przysięgam, że dochowam wierności Patriotom."<br />
<br />
Śmierć Elektora to szansa na zmiany w kraju, w którym mieszkańcy zbyt długo byli zmuszani do milczenia.<br />
Jednak kiedy June zbliża się do Elektora, zdaje sobie sprawę, że Anden w niczym nie przypomina swojego ojca. Dziewczyna jest rozdarta między tym, czego oczekują od niej Patrioci, a swoim przeczuciem: A jeśli to właśnie Anden jest nadzieją na nowy początek? Czy rewolucja nie powinna być czymś więcej niż zemstą pełną gniewu i krwi? A co jeśli Patrioci się mylą?<br />
<br />
Przygodę z trylogią Marie Lu rozpoczęłam od "Rebelianta". Miałam okazję przeczytać go jakiś niecały rok temu i pamiętam, że bardzo mi się spodobał styl autorki i sam pomysł. Jak to bywa w książkowym świecie, kontynuacje są zwykle gorsze od pierwszych części. Czy i tym razem tak było? W żadnym razie! Marie Lu swoją powieścią wywarła na mnie ogromne wrażenie. "Wybraniec" jest idealną kontynuacją, miejscami był nawet lepszy od "Rebelianta".<br />
<br />
<a href="http://www.loewe-verlag.de/_cover/628/7395.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.loewe-verlag.de/_cover/628/7395.jpg" width="215" /></a>Akcja dzieje się zaraz po wydarzeniach mających miejsce w "Rebeliancie". June i Day dołączają do organizacji Patriotów i mają zamiar zabić nowego Elektora, tym samym wzniecając rewolucję. Rozpoczynamy więc zaciekłą walkę o przetrwanie, zaplątywanie się w sieci kłamstw stworzonych przez rząd, rozważania na temat słuszności przyszłego zamachu (nie wszystko jest przecież takie, jakie się wydaje na pierwszy rzut oka), a także walkę o związek między bohaterami - to wszystko i jeszcze więcej można znaleźć na tych niepozornych 368 stronach. W "Wybrańcu" tempo akcji jest niesamowite, następuje wiele niespodziewanych zwrotów oraz mają miejsce ważne dla całej trylogii wydarzenia. Autorka świetnie poradziła sobie z ciężkim zadaniem, jakim było usatysfakcjonowanie czytelnika zachwyconego "Rebeliantem".<br />
<br />
"Jesteś jedynym elementem układanki, której Republika nie jest w stanie kontrolować."<br />
<br />
June i Day już w pierwszej części byli postaciami idealnie wpasowanymi w realia Republiki. Marie Lu skonstruowała ich od podstaw w pierwszej części, a w tej zagłębiła się w ich myśli, rozważania, lęki i pragnienia. Pokazała ich wnętrze. Mamy możliwość obserwować to, jak dojrzeli. Autorka bez problemu stawia przed głównymi bohaterami trudne do podjęcia decyzje czy co raz to nowe problemy. Miewają wątpliwości co do słuszności zadania, które mają wykonać, a także odczuwają niezliczoną ilość emocji porywające również czytelników. Znajdziemy tu gniew, zazdrość, niepewność, przyjaźń, a także miłość.<br />
<br />
Wątek romantyczny w "Wybrańcu" także dojrzał. Rozwinął skrzydła, poszybował w górę, ale nie odleciał daleko. Na szczęście nie jest to jeden z takich cukierkowych, idealnych związków. Sprawy się mocno komplikują, a nasi bohaterowie zostają wystawieni na ciężką próbę. Dochodzą osoby trzecie; mam tylko nadzieję, że autorka nie zaprezentuje w trzeciej części czegoś w rodzaju "Mody na sukces". To by mocno zaniżyło moją opinię o "Legendzie" jako trylogii.<br />
<br />
„Day, ów chłopiec z ulicy, którego całym bogactwem było brudne ubranie i szczerość w oczach, zawładnął moim sercem. Jest najpiękniejszy na świecie, zarówno ciałem jak i duszą. Jest srebrnym błyskiem w świecie ciemności. Jest moim światłem”.<br />
<br />
Wspomnę jeszcze o zaskakującym finale, który zapowiada prawdziwe emocje w "Patriocie". Jednocześnie kocham i nienawidzę pani Lu za aż takie komplikowanie życia swoim postaciom. Wydaje się dramatyczne i negatywne. A miałam nadzieję na happy-end. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.<br />
<br />
<a href="http://www.jpc.de/image/w600/front/0/9780399163920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.jpc.de/image/w600/front/0/9780399163920.jpg" width="211" /></a>Czymś, co rzuciło mi się bardzo w oczy podczas lektury było podobieństwo do drugiej części serii Delirium od Lauren Oliver. Wcześniej tego nie zauważałam, ale potem stało się aż nadto wyraźne. W "Pandemonium" mamy Alexa, który strasznie przypomina Day'a - chłopak buntownik, wiodący trudne życie, zakochuje się w normalnej dziewczynie. Tam była to Lena, tu mamy June, która poświęca wszystko i ucieka z nim - podobne, prawda? Był także Anden, który jest prawie kropka w kropkę Julianem. Syn kogoś ważnego, mający przejąć stery, ma zostać zabity, wyznaje odmienne idee od swego ojca, pragnie zmian oraz (<b>Uwaga spoiler!</b>)... zakochuje się w June/Lenie. Sama nie wiem, może tylko tak mi się wydawało.<br />
<br />
Podobnie jak w "Rebeliancie" występuje tu narracja z punktu widzenia June i Daya. Są one ze sobą swobodnie przeplatane, ani razu nie zdarzyło mi się pogubić. Ułatwiła to zastosowana czcionka, która jest inna w danym rozdziale, dzięki temu całość prezentuje się czytelnie i przejrzyście. Napisane w 1 os. lp. rozdziały pomagają nam wczuć się w sytuację bohaterów.<br />
<br />
"Kiedy człowiek chce się zbuntować, powinien to zrobić wewnątrz systemu."<br />
<br />
Oprawa graficzna jest na tym samym poziomie, co ta w "Rebeliancie". Nieskomplikowana, ale przyciągająca wzrok. A widząc tego orła aż ma się ochotę pomacać ;) Graficy odwalili kawał dobrej roboty. Okładka świetnie pasuje do treści i jej klimatu.<br />
<br />
Po "Wybrańcu" mam ochotę na jeszcze więcej i jestem niezmiernie ciekawa, co autorka zaprezentuje w ostatniej części. W USA premiera dopiero w listopadzie, więc w Polsce może na początku grudnia. Szkoda, bo już teraz mam niesamowitą ochotę poznać dalsze losy bohaterów oraz Republiki. Walczymy przecież o lepszą przyszłość.<br />
<br />
Moja ocena: 8.5/10<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Za możliwość poznania działań Patriotów i ponownego zagłębienia się w sekrety Republiki dziękuję wydawnictwu <a href="http://www.zielonasowa.pl/" target="_blank">Zielona sowa</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<img src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwo6CP7nyJyzggLJi4qry2cRTiB0v938Qy9bsH3TlpAai4cES4N9FK6DCL8Ik5p_c2BUD5GPZcJ3lp3q_3y9lEEoLbp3A8vTt4rPjpop_FSk4KtSm16CF9KYzdEqWEOvm4cIo-CoKy5Mbk/s320/wydawnictwo+zielona+sowa.jpg" /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-82610732632098238802013-08-22T09:42:00.000+02:002013-09-21T17:29:36.178+02:00Nina Reichter - Ostatnia Spowiedź. Tom I<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmUJTf-fDFRp4izsfNS9xcsNsOztIHP1d-BcrxJ6V5_kUUuHRfSxUf1HjlHGjMSIzVwG3s-9NboVWeA-jbPqrPvNyyVKHvy5-UPdVcttCDGovAxfNuMb1-q8zm_iRn7Gncm4ly0yAj5p7q/s1600/ostatnia+spowied%C5%BA.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmUJTf-fDFRp4izsfNS9xcsNsOztIHP1d-BcrxJ6V5_kUUuHRfSxUf1HjlHGjMSIzVwG3s-9NboVWeA-jbPqrPvNyyVKHvy5-UPdVcttCDGovAxfNuMb1-q8zm_iRn7Gncm4ly0yAj5p7q/s320/ostatnia+spowied%C5%BA.jpg" width="226" /></a></div>
<br />
Autor: <b>Nina Reichter</b><br />
Tytuł: <b>Ostatnia Spowiedź. Tom I</b><br />
Seria: <b>Ostatnia Spowiedź</b><br />
Wydawnictwo: <b>Novae Res</b><br />
Data wydania: <b>15 listopada 2012</b><br />
Ilość stron: <b>380</b><br />
<br />
<br />
Ostatnia Spowiedź<br />
<br />
<b>Tom I</b> | Tom II | Tom III<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Bradin Rothfeld jest dziewiętnastoletnim rockmanem. Kobiety w całej Europie wzdychają do jego brązowych oczu i cudownej, niemal dziewczęcej urody. Wracając z trasy koncertowej Brade spóźnia się na przesiadkę i spędza noc na opustoszałym lotnisku. Jeszcze nie wie, że będzie to najdziwniejsza noc w jego życiu. Spotyka wtedy Ally Hanningan. Tajemniczą Amerykankę, która go nie rozpoznaje. Spędzają ze sobą kilka magicznych, niezapomnianych godzin. A późnej wspaniała noc się kończy.<br />
I oboje już wiedzą, że nie spotkają się więcej.<br />
Nigdy więcej.<br />
Bo zbyt mocno czują, co rodzi się między nimi.<br />
<br />
Żadne z nich nie może się teraz zakochać.<br />
Ally jest zajęta – uwikłana w dziwny związek, z którego na razie nie może się wyplątać, a Brada obowiązuje kontrakt płytowy, który mówi – „prasa nie może odkryć twoich kobiet”. Brade jednak używa podstępu i ciągnie tę znajomość. Pozostaje tylko jeden szkopuł. Ally nadal nie ma pojęcia, kim jest Bradin.<br />
I również skrywa pewien sekret.<br />
Co zrobi Bradin, pragnąc dziewczyny, której nie powinien nawet tknąć?<br />
<br />
"I oto jestem. Chodzę ulicami miasta, które znam tak dokładnie. Mijam kawiarenki i sklepy. Kolejne migające szyldy zmieniają się przed moimi oczami jak wtedy, kiedy przechodziłam obok nich codziennie. Wędrowałam tą samą drogą przez lata. Trzy lata. Trzy lata mojego życia. Tak ważne i tak nieznaczące. Trzy już nie dziecięce lata, choć jeszcze nie do końca dorosłe.<br />
Idę, a ludzie mijają mnie tak zwyczajnie, nie zatrzymują wzroku, w natłoku swoich spraw śpieszą się gdzieś, pokonują kolejne metry, a ja z nimi. Moja ręka, złożona w jego dłoni, prawie się nie zaciska. Jakbym go nie czuła. Jakby szedł niby ze mną, niby obok, ale był dokładnie tak samo obcy, jak ci bezimienni, mijający nas przechodnie."<br />
<br />
Na samym początku historia wydawała się dość banalna. Dwójka ludzi zakochuje się w sobie i potem walczą o łączące ich uczucie. Co w tym specjalnego? Przede wszystkim ta dwójka bohaterów: Ally i Bradin. I z pewnością nie byli idealni, co muszę zaznaczyć na wstępie. Popełniali błędy, czasem głupie, ale na tym to polega - potrafili wyciągnąć z nich jakąś naukę. Są oni postaciami oryginalnymi, niesamowicie dopracowanymi, kochającymi, bystrymi, posiadającymi osobowość (co jest dla mnie bardzo ważne, bo co mi po kolejnej bohaterce, która jest po prostu nijaka i nudna?) - mogłabym wymieniać zalety tworzenia postaci przez autorkę bardzo długo. I to nie tylko tych głównych. Bardzo ciekawymi postaciami okazali się także Christophe/Christopher (nie pamiętam), gitarzysta zespołu, Tom Rothefeld czy psychopatyczna fanka nękająca grupę.<br />
<br />
„NASZ jeden dzień będzie trwał zawsze, dopóki ono bije dla ciebie...”<br />
<br />
Jedyną rzeczą, która mi się nie podobała było przeskakiwanie wśród bohaterów opowiadających historię. Czułam się nieco skołowana, kiedy Ally wyrażała swoje zdanie o jakiejś rzeczy, a w następnym zdaniu ni stąd ni zowąd pojawiał się Bradin jadący na koncert. Takie pomieszanie z poplątaniem się wkradło, ale jestem w stanie przymknąć na to oko. Przejdźmy do dalszych kwestii.<br />
<br />
Już sama walka o uczucie była świetnie przedstawiona. Mimo przeciwności, ta dwójka młodych ludzi darzy się przyjaźnią przeradzającą się w coś więcej. Musieli uporać się z wieloma problemami, jak chociażby odległość dzieląca ich, rodzice Ally, kłamstwa, inne związki, zazdrość... Pani Reichter tak przedstawiła tę walkę, że dosłownie nie czułam pochłanianych kolejnych stron. Pomimo innych zajęć nie mogłam się powstrzymać przed nie przeczytaniem chociaż tej jednej następnej strony.<br />
<br />
"Czasami w życiu dokonujesz wyborów i ja dokonałam, chociaż nie chcę się zastanawiać czy ten jest właściwy."<br />
<br />
Powodował to także język używany przez autorkę. Nie był on typowo młodzieżowy, jeśli wiecie, co mam na myśli. Całość była tak skonstruowana, że czasem bohaterowie wyrażali się typowo młodzieżowo, ale jeśli wymagała tego sytuacja potrafili być dorośli i poważni. Nie zabrakło też sytuacji bardzo zabawnych, do czego przyczynili się Tom oraz Bobi i rzucane przez nich komentarze, czy smutnych. To połączenie mnie dosłownie urzekło. Można tu znaleźć wszystko: humor, utratę, miłość, przyjaźń... Całość jest perfekcyjnie dopracowana. Uwaga, to wciąga!<br />
<br />
"-Śniadanie!- zawołała za nim Katherine.<br />
-Głupota odbiera mi apetyt!- powiedział, nie odwracając się nawet, i odszedł."<br />
<br />
Sam pomysł także wydaje mi się dość oryginalny. Na samym początku, kiedy czytałam opis byłam sceptyczna. Taka tam kolejna łzawa historyjka o wielkiej miłości, hit internetu. To samo odnosiło się do "Piosenek dla Pauli", za które do tej pory nie umiem się ponownie zabrać (odłożyłam po 10 stronach), więc jestem ostrożna jeśli chodzi o miano tego typu hitu. Ale ta powieść na nie zasługuje po prostu. Nie spotkałam się jeszcze z historią o rockmanie i zwykłej dziewczynie, co nie oznacza oczywiście, że wcześniej takich powieści nie było. Bardzo dobrym rozwiązaniem było sugerowanie piosenek podczas czytania niektórych rozdziałów. Sama tego nie spróbowałam, bo nie umiem się wtedy skupić, ale wydaje się bardzo fajne.<br />
<br />
Warto także wspomnieć o oprawie graficznej. Jest ona udana, przód trochę kolorowy, przez co przyciąga wzrok. Podoba mi się bardziej jej tył. I chyba tyle.<br />
<br />
Do gustu przypadło mi także zwalające z nóg zakończenie. Było ono zupełnie niespodziewane i zachęca do sięgnięcia po kolejną część. Jednocześnie kocham i nienawidzę za nie autorki. Jak można zakończyć książkę w taki sposób i kazać czekać czytelnikom tyle czasu aż dowiedzą się, co będzie dalej?! Muszę skądś wziąć ten drugi tom, najlepiej od razu! Nie mogę sobie pozwolić na wyobrażanie dwóch możliwych zakończeń, bo jedno z nich wyjątkowo nie przypada do gustu.<br />
<br />
"Jak się czujesz, kiedy wiesz, że coś tracisz? Uciekasz od tego biegiem czy stąpasz powoli? Szła, słysząc stukot swoich butów (…) Jej kroki były zdecydowane, gdy oddalała się pośpiesznie."<br />
<br />
Jeśli jeszcze nie miałaś/miałeś (choć myślę, że ta powieść jest skierowana głównie do dziewcząt) okazji zapoznać się z historią zawartą na kartach "Ostatniej spowiedzi", zrób to czym prędzej. Chociaż skończyłam czytać już jakieś 2,5 tygodnia temu i jestem już w innej książce, innym świecie, historia Ally i Bradina dalej żyje gdzieś tam w moich myślach. Nie mogę się wydostać z ich świata.<br />
<br />
Moja ocena: 9/10<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-25111004185527930502013-08-20T19:24:00.000+02:002013-09-21T19:24:39.275+02:00Leonardo Patrignani - Wszechświaty (zapowiedź)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4zSbFRAQv1IxgLSJdCcMUZsrV7SVs9c5hkbqWhslYuea2im2gtwf-ApV_SlOptaXkd-I9T9FULqPWdUTmikckzT3CSmnIBQyO5FK2oOms79BRYiEOEewILUY8j9Pdwy0I4D1bYOhkbsvL/s1600/wszechswiaty.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4zSbFRAQv1IxgLSJdCcMUZsrV7SVs9c5hkbqWhslYuea2im2gtwf-ApV_SlOptaXkd-I9T9FULqPWdUTmikckzT3CSmnIBQyO5FK2oOms79BRYiEOEewILUY8j9Pdwy0I4D1bYOhkbsvL/s320/wszechswiaty.png" width="216" /></a></div>
<br />
<br />
Autor: <b>Leonardo Patrignani</b><br />
Tytuł: <b>Wszechświaty</b><br />
Wydawnictwo: <b>Dreams</b><br />
Data wydania: <b>20 sierpień 2013</b><br />
Ilość stron: <b>272</b><br />
<br />
<br />
Wszechświaty<br />
<br />
<b>Wszechświaty </b>| Memoria | Utopia<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Według teorii wieloświatów, istnieje nieskończona liczba światów, jak i nieskończone są możliwości naszego w nich istnienia. Przypuszcza się, że te rzeczywistości nie komunikują się wzajemnie.<br />
Alex mieszka w Mediolanie, a Jenny w Melbourne. Cienka nić od zawsze wiąże losy tych dwojga – telepatyczne rozmowy, które odbywają bez uprzedzenia, w stanie nieświadomości. Aż do chwili, gdy zdecydują się na spotkanie i odkrycie prawdy, która całkowicie zmieni ich egzystencję, niszcząc wszelkie pewniki świata, w którym żyją.<br />
<br />
– ALEX, DLACZEGO NIE PRZYSZEDŁEŚ? PROSZĘ CIĘ, NIE MÓW MI, ŻE NIE ISTNIEJESZ.<br />
– JENNY, JESTEM NA MOLO. JESTEM TUTAJ!<br />
– JA TAKŻE, DOKŁADNIE TAM, GDZIE TY MÓWISZ, ŻE JESTEŚ.<br />
<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-82990384134362503202013-08-20T12:30:00.001+02:002013-08-20T12:39:19.227+02:00Sierpniowo-wrześniowy stosik + informacja<br /><i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfViin_rJ1dHmFS0SPBFl4ne5CvnTjdIUbsL-KUMMAe81tMnCbJlrntwQL_ILYfsh6K3yHzl8OF0AV_K-LKBpn1vT_6CM84NJ7aDjjwnyv92EtJYAZnfpc0BoCBPTK4XqvAzu8IymLZt0u/s1600/Books_-_Love_-_from_Book_o-o_by_Ni_Hao_large.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; font-style: normal; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfViin_rJ1dHmFS0SPBFl4ne5CvnTjdIUbsL-KUMMAe81tMnCbJlrntwQL_ILYfsh6K3yHzl8OF0AV_K-LKBpn1vT_6CM84NJ7aDjjwnyv92EtJYAZnfpc0BoCBPTK4XqvAzu8IymLZt0u/s320/Books_-_Love_-_from_Book_o-o_by_Ni_Hao_large.jpg" width="256" /></a></i><br />
<i>Na wstępie: wcześniej zapowiedziałam, że odbędzie się konkurs urodzinowy. Niestety na razie po prostu nie dysponuję książkami, które mogłabym na niego oddać. Osobista biblioteczka jest skromna (jak na mola książkowego) i trudno byłoby mi się z którąś z powieści pożegnać. Kupuję tylko te, które naprawdę mnie ciekawią lub czytałam wcześniej i strasznie mi się podobały. Mam nadzieję, że rozumiecie. Myślałam, że może przez ten miesiąc uda się coś załatwić w związku z tym, ale nie wyszło (staram się dalej jak mogę), więc konkurs przekładam na... jeszcze nie wiem kiedy. Nie martwcie się, na pewno się odbędzie - gwarantuję to! :) Dam znać, jak się czegoś dowiem.</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i>Przejdźmy może lepiej do konkretów: kolejne stosiszcze przede mną :) Poprzedniego niestety nie udało się w całości przeczytać, ale to raczej z uwagi na inne książki, które zastąpiły te planowane. Wdarła się np "Ostatnia spowiedź.</i><br />
<i>Tom I", "Gwiazd naszych wina" czy "Olśniewające". No i po części również z tego powodu, że niektóre z tamtego stosu były nudne i denerwujące. W taki sposób własnie pożegnałam się mi.n. z "Niebem", przez które nie potrafiłam przebrnąć. Za dużo słodyczy i miłości <rzyga tęczą>. Brrr.</i><br />
<i>Parę pozycji z obecnie planowanych pochodzi jeszcze z poprzedniego stosu. Mogłabym najpierw zakończyć przygodę z tym pierwszym udokumentowanym tutaj, ale doszło mi parę powieści, więc postanowiłam zrobić nowy. Może ten będzie bardziej udany? Większość książek jest z biblioteki - jak zawsze :) Czekam jeszcze na książki od Uroborosa, zatem kolejność może się trochę zmienić ;)</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2dAPttUOb8gIigFzNxwtEJLjj2G6SRRSVWUbwWuWCSeeqO_mZ49mL_rutrtrYlVVooQl6Tg5IH7WX2W24ZvdSTOOF0ZHvE0aSwqyhiN9qFprT-tXxLmq7pd6FqshYv4khyphenhyphenbTiq9Nw6LTv/s1600/DSC_0139.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><i><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2dAPttUOb8gIigFzNxwtEJLjj2G6SRRSVWUbwWuWCSeeqO_mZ49mL_rutrtrYlVVooQl6Tg5IH7WX2W24ZvdSTOOF0ZHvE0aSwqyhiN9qFprT-tXxLmq7pd6FqshYv4khyphenhyphenbTiq9Nw6LTv/s400/DSC_0139.JPG" width="225" /></i></a><br />
<i><br /></i>
<i>Od góry:</i><br />
<i><br /></i>
<i>Sara Shepard - Rozpalone</i><br />
<i>John Green - Papierowe Miasta</i><br />
<i>Veronica Rossi - Przez burze ognia</i><br />
<i>Agnieszka Michalska - Kroniki Ciemności. Łowca demonów (od autorki)</i><br />
<i>Orson Scott Card - Gra Endera</i><br />
<i>Stephen King - Zielona mila (nie udało mi się jej przeczytać; z poprzedniego stosu)</i><br />
<i>George R. R. Martin - Nawałnica mieczy: Krew i złoto (j.w)</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i>Czytaliście coś z tego? Polecacie?</i><br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-3020890520764260562013-08-17T10:23:00.001+02:002013-08-17T10:23:19.135+02:00Wywiad z Leonardem Patrignani<br />
<br />
<i><br /></i>
<i>Co mnie skłoniło do przeprowadzenia pierwszego wywiadu? Niedawno zobaczyłam na Paranormal Books zapowiedź jego debiutanckiej powieści i zaintrygował mnie. Po przeczytaniu komentarzy uznałam, że autor jest bardzo ciekawym człowiekiem, więc w sumie, czemu by nie spróbować przeprowadzić takiego małego wywiadu? Nie jest on jeszcze tak znany w Polsce, ale coś tak czuję, że jego powieść zawojuje rynek książkowy! :) Tak więc przed wami wywiad z autorem mających się ukazać dopiero w Polsce „Wszechświatów” – Leonardem Patrignanim.</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKunBLxufgmk2E1XXjGAK8a5HMbUNvR-j7Ycud39pW3bhRZCOMaHt3jXy_RQcwXeYXhu8GFUrpgIQogF2ArjttUXeUlaeNM0dK2v7ZvSRVNA88gGBF1bvRUY7RxQ5y99n6mk18i1xWyiP1/s1600/leonardo+patrignani.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKunBLxufgmk2E1XXjGAK8a5HMbUNvR-j7Ycud39pW3bhRZCOMaHt3jXy_RQcwXeYXhu8GFUrpgIQogF2ArjttUXeUlaeNM0dK2v7ZvSRVNA88gGBF1bvRUY7RxQ5y99n6mk18i1xWyiP1/s320/leonardo+patrignani.JPG" width="213" /></a><i><br /></i>
<i><br /></i><br />
<br />
<i> Niektórzy z was mogą nie wiedzieć o kogo chodzi, więc pokrótce przedstawię tego tu oto Pana :)</i><br />
<i>Leonardo urodził się w Moncalieri we Włoszech, w 1980r. Były wokalista i tekściarz zespołu heavy metalowego Beholder. Obecnie aktor, dubler, osoba profesjonalnie podkładająca głos (mi.n. w grach Assassin’s Creed 2 oraz Call of Duty) oraz pisarz. Autor sagi "Wszechświaty", na którą składają się: "Wszechświaty" (Multiversum) oraz jeszcze niewydane w Polsce "Memoria" i "Utopia". "Wszechświaty" ukażą się w sierpniu 2013 nakładem wydawnictwa Dreams.</i><br />
<i><br /></i>
<b><i><br /></i></b><br />
<b><i><br /></i></b>
<b><i><br /></i></b>
<br />
<b><i><br /></i></b>
<b><i><br /></i></b>
<b><i>Chociaż premiera twojej książki dopiero przed nami, jesteśmy optymistycznie nastawieni i wprost nie umiemy się doczekać. Po raz pierwszy (w większości) spotkamy się z równoległymi światami. Skąd tak oryginalny pomysł na powieść? Co cię natchnęło?</i></b><br />
<br />
<i>To wszystko działo się, kiedy straciłem ojca w 2008 roku. Zacząłem rozmyślać, co mogłoby się stać, gdyby on podjął inne decyzje, wybrał inne drogi. Tak powstał pierwszy pomysł na „Wszechświaty”. Zestaw równoległych wymiarów, w oparciu o naukową m-teorię wstawiony w historię moich trzech ludzi. </i><br />
<i><br /></i>
<i><b>Ile czasu zajęło ci napisanie jej?</b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i>Około roku. Miałem szansę pracować z redaktorem i wykonaliśmy razem świetną robotę. To było cudowne doświadczenie, nadal jest (teraz pracujemy nad trzecią częścią sagi i staliśmy się dobrymi przyjaciółmi). </i><br />
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span>
<br />
<div style="text-indent: 0px;">
<b><i><span style="text-indent: -18pt;">Czy planujesz jeszcze napisać</span><span style="text-indent: -18pt;"> </span><span style="text-indent: -18pt;">jakieś inne książki? Jak przedstawiają się
twoje najbliższe plany? </span></i></b></div>
<div style="text-indent: 0px;">
<b><i><span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></i></b></div>
<div style="text-indent: 0px;">
<i><span style="text-indent: -18pt;">„Wszechświaty” to trylogia, druga część (Memoria) została już opublikowana we Włoszech. Później przyjdzie czas na trzecią część (Utopia), która zostanie wydana w lutym 2014 w moim kraju. Po tej serii będę miał czas na inną historię…</span></i></div>
<div class="MsoListParagraph" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraph" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://www.fantasymundo.com/galeria/imagenes/Literatura01/44306.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="236" src="http://www.fantasymundo.com/galeria/imagenes/Literatura01/44306.jpg" width="320" /></a><i></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b style="font-style: normal; text-indent: -24px;"><i> "Wszechświaty" były twoim debiutem – obawiałeś się reakcji ludzi?</i></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><i><br /></i></i></div>
<i>Aktualnie, nie bardzo. Chciałem powiedzieć, że nie bałem
się: byłem bardzo ciekaw reakcji czytelników i zawsze bardzo obchodziło mnie
zdanie bloggerów i fanów online. Ale nie
ma czego się bać. Nagrałem i wypuściłem wcześniej 3 albumy jako muzyk, więc jestem przyzwyczajony do tego, że w
sieci jest masa różnych opinii napisanych przez czytelników w różnym wieku.
Miło jest czytać je wszystkie, ale nie powinno się bać otrzymania złej
recenzji. </i><br />
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Chciałbyś, aby sfilmowano twoje powieści?</b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>Byłoby wspaniale, jeśli reżyser wybrałby moją historię do stworzenia filmu. Ale myślę, że musimy poczekać na angielskie tłumaczenie serii, aby mogli się nią zainteresować amerykańscy producenci. Wszystko jest możliwe. Trzymam kciuki!</i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Wolisz czytać i sam sobie wyobrażać wszystko czy oglądać filmy?</b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>To są dwa zupełnie inne doświadczenia. Książki pozwalają działać twojej fantazji, podczas gdy w filmie jesteś przyzwyczajony do obserwowania świata, który stworzył reżyser i podążania za jego koncepcją. Kocham zarówno czytać i oglądać, lecz muszę powiedzieć, że kiedy oglądam film na podstawie książki, uważam, że książka jest lepsza. </i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Jakie według ciebie cechy musi mieć dobra powieść?</b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>Moją pierwszą zasadą jest: czytelnik nie może być znudzony. Nigdy. Ma przewracać strony, jedna po drugiej. To wymaga dobrego rytmu, jak w rock ‘n rollowej piosence, która sprawia, że tupiesz nogą w jej rytm lub po prostu żyje w twojej głowie. Później oczywiście autor ma coś do powiedzenia. Nie lubię takiego rodzaju książek, które wyglądają jak kopie innych. Mówię o samym pomyśle. Coś nowego, coś twojego. Coś, dzięki czemu twoja powieść jest inna na tle całej reszty na półce. Proste, prawda?</i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Masz okazję spotkać się z jedną ze znanych osób (realnych bądź fikcyjnych) i spędzić z nią jeden dzień. Kto by to był i dlaczego?</b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>To bardzo proste. Odpowiedź brzmi: Stephen King. To dzięki niemu jestem pisarzem. To dzięki niemu pokochałem książki. Uwielbiam go, jego tworzenie, jego szaloną wyobraźnię. Czytanie książek Stephena Kinga to nie tylko czytanie. To jak udział w kursie, który zmienia twój sposób pisania. Nie wiem, którą książkę wybrałbym jako ulubioną. Może „Sklepik z marzeniami”, może „To” albo „Lśnienie”. Lubię także „Dallas ‘63”, „Zieloną Milę”… myślę, że nawet gdybym miał wieczność nie potrafiłbym przestać! To byłoby niesamowite zjeść obiad ze Stephenem. Jednak myślę, że byłoby to trudne (ale nie niemożliwe, pamiętaj: nic nie jest niemożliwe, jeśli ufasz sobie). </i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTyLIwvNve0vqRZdUdQUAD_uHrgDxqTxne8h0mPEhPcdZ-G6LIA0atNzGrN0l2IZkv6VdHBBzkWB75hL6t4GBaFTQaCQxV-Ps7nFkp7jEt-EzcKXb_zwruX0kK6Dji5PFOu6oHmmXIvYtB/s1600/multiversum3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTyLIwvNve0vqRZdUdQUAD_uHrgDxqTxne8h0mPEhPcdZ-G6LIA0atNzGrN0l2IZkv6VdHBBzkWB75hL6t4GBaFTQaCQxV-Ps7nFkp7jEt-EzcKXb_zwruX0kK6Dji5PFOu6oHmmXIvYtB/s320/multiversum3.jpg" width="224" /></a><i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Masz jakieś hobby poza pisarstwem, może jakieś nietypowe?</b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>Hmm, mam dwójkę dzieci, więc… hobby jest marzeniem w tej części mojego życia! Jeśli nie pracuję nad książką, bawię się z nimi, śpiewam piosenki ze Świnki Peppy lub coś w tym stylu! Ostatnio raz w tygodniu gram w piłkę nożną ze znajomymi, to jest świetne, uwielbiam to! Następnie są zajęcia, które można uznać za część mojej pracy: mówię o czytaniu czasopism naukowych, oglądaniu interesujących filmów online i takich tam. Jeśli po tym wszystkim zostaje mi jakiś wolny czas, lubię poczytać książki!</i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Które z twoich dotychczasowych zajęć sprawiło ci największą radość? </b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>Bycie ojcem. Nie ma innej możliwości. </i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Czy rano pijesz espresso jak typowy Włoch? :)</b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>Ah ah! OCZYWIŚCIE! Muszę jednak zaznaczyć, że wolę cappuccino - ubóstwiam mleko. </i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Jakie potrawy lubisz najbardziej?</b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>Pierwsze miejsce: japońskie SUSHI! To jak porcja narkotyku… Drugie miejsce: hiszpańska PAELLA, mam świra na jej punkcie. Trze miejsce (jestem Włochem , więc…) PIZZA!</i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b>Co kojarzy ci się z Polską? Chciałbyś odwiedzić nas kiedyś?</b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i>Kiedy myślę o Polsce, nie chcę wspominać o II Wojnie Światowej czy drużynach pikarskich – wolę skupić się na czymś śmiesznym, myślę o jednym z moich fanów tu, we Włoszech. Nazywa się Michele i jest w połowie Polakiem. Postanowił udać się do Polski i zamieszkać tam, więc… jeśli widzisz faceta robiącego sobie zdjęcie z moją książką w księgarni, to właśnie on! Co do wizyty w Polsce, z pewnością chciałbym was odwiedzić. Kocham podróżować i poznawać nowych ludzi, nowe kultury. To byłoby niesamowite pogadać z moimi polskimi czytelnikami, w międzyczasie oni mogą mnie dodać jako znajomego na Facebooku lub odwiedzić na stronie: <a href="http://www.leonardopatrignani.com%20/" target="_blank">www.leonardopatrignani.com </a></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><i>Dziękuję za poświęcony mi czas :) Powodzenia i duużo weny!</i></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><i><br /></i></b></div>
<div class="MsoNormal">
<i>Dziękuję!<br />LP</i></div>
<br />
<br />
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG6CWxQfbqNqALohgfetzsGp3abCcJKw9gwr-h19VclZ-_YPy2gk9k-7hU4ImqH2vBChtzEqT2IPx4OEspHvGEVx8ZL2jAvicXF7CBOO-uf4y63HJtmh0cJUVf4tnCmhedb7aBmTSKSNUn/s1600/multiversum.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="313" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG6CWxQfbqNqALohgfetzsGp3abCcJKw9gwr-h19VclZ-_YPy2gk9k-7hU4ImqH2vBChtzEqT2IPx4OEspHvGEVx8ZL2jAvicXF7CBOO-uf4y63HJtmh0cJUVf4tnCmhedb7aBmTSKSNUn/s320/multiversum.png" width="320" /></a></div>
dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-86125980919989140252013-08-11T11:00:00.000+02:002013-08-11T11:00:20.087+02:00Sara Shepard - Uwikłane<br />
<br />
<br />
<a href="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/148000/148996/352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Pretty Little Liars. Uwikłane - Sara Shepard" border="0" height="320" src="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/148000/148996/352x500.jpg" width="212" /></a><i></i><br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i>Autor: <b>Sara Shepard</b></i></i><br />
<i><i>Tytuł: <b>Uwikłane</b></i></i><br />
<i><i>Seria: <b>Pretty Little Liars</b></i></i><br />
<i><i>Wydawnictwo: <b>Otwarte</b></i></i><br />
<i><i>Data wydania: <b>15 października 2012</b></i></i><br />
<i><i>Ilość stron: <b>328</b></i></i><br />
<br />
<i><br /></i><i><br /></i><i>Pretty Little Liars</i><br />
<i><br /></i><i>Kłamczuchy <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2012/09/sara-shepard-kamczuchy.html" target="_blank">klik</a>><b> </b>| Bez skazy | Doskonałe | Niewiarygodne | Zepsute | Zabójcze | Bez serca | Pożądane | <b>Uwikłane</b> | Bezlitosne | Olśniewające | Rozpalone</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<br />
<i><br /></i>
<i></i><br />
<i>Po pamiętnych wakacjach na Jamajce Emily, Aria, Spencer i Hanna próbują rozpocząć nowe życie. Niestety przeszłość upomina się o nie w najmniej oczekiwanym momencie,a tajemniczy nadawca SMS-ów znów wkracza do akcji. Czy dziewczyny przyznają w końcu, że w starciu z A. nie mają szans?</i><br />
<i><br /></i>
<i>Kto by pomyślał, już dziewiąta część za mną, nie zauważyłam nawet kiedy przeczytałam poprzednie. Było to dość dawno temu, parę miesięcy wcześniej przeczytałam "Pożądane", a potem czekałam aż wreszcie ludzie oddadzą do biblioteki tę część. Kiedy w końcu udało mi się ją dostać, przerwałam "Nawałnicę Mieczy" (swoją drogą, czytanie trzeciej książki pod rząd tego autora i w międzyczasie oglądanie kolejnego sezonu serialu, źle działały na mój mózg i potrzebowałam wytchnienia, czyli najzwyklejszej młodzieżówki ;) ). Z tego, co wiem (kłania się przeglądania aska serwisu paranormalbooks :) ), planowanych jest 14 części, aż ciekawe co autorka będzie nam w stanie jeszcze zaprezentować.<br /><br />Zacznę, tym razem nietypowo, od tego, co mam do zarzucenia tej książce. Na początku nie zdawałam sobie sprawy, że tyle tego będzie. Może się to wydawać odrobinę chaotyczne, pisałam tak jak mi przyszło na myśl, a że minusy nasunęły się pierwsze...<br /><br />Kolejną część przygód naszych Kłamczuch można by opisać w jednym pytaniu "Co takiego zdarzyło się na Jamajce?". Ta kwestia dręczyła mnie od samego początku. Nie lubię, kiedy autor nagle porzuca jakieś miejsce akcji, a potem przeskakuje z nią do przodu. A tak właśnie potraktowała mnie pani Shepard. Nie powiem, że przez to książka straciła na wartości, czasem fajnie było powspominać sobie z naszymi bohaterkami, ale miejscami takie "przeskoki" były nieco irytujące. </i><br />
<br />
<i>Swoją drogą, jakoś na samym początku serii (tak między pierwszym z czwartym tomem) odnosiłam wrażenie, że historia jest w miarę prawdopodobna. Nie ma w niej aż tylu elementów, żeby mogła być uznana od razu za w pełni zmyśloną. Niestety, z każdym kolejnym tomem pozbywałam się tego wrażenia, bo zaczęła robić się zbyt przesadzona. No błagam, kto przeżyje pożar i wiele innych tak okropnych rzeczy? Rozumiem, niezrównoważona nastolatka pała chęcią zemsty i zabijania, ale żeby nikt nie umiał sobie z tym poradzić? </i><br />
<i><br /></i>
<i>Niektóre pomysły pani Shepard były naprawdę intrygujące i jestem ciekawa, jak rozwinie się sytuacja w następnych tomach. Wprowadzenie dodatkowych postaci, jak Tabitha, przyszłe "rodzeństwo" Spencer czy nemezis Arii - Klaudii było świetnym rozwiązaniem. Akcja nie kręci się już tylko i wyłącznie w okół naszej grupki, w intrygę wplątane zostają co raz to nowe osoby. </i><br />
<i><br /></i>
<i>"Wydaje się wam, że to wszystko, co wiem, suki? To tylko wierzchołek góry lodowej... a ja dopiero się rozkręcam.</i><br />
<i>A."</i><br />
<i><br /></i>
<i>Czy naprawdę pisarka nie mogła wymyślić dla Kłamczuch żadnego innego zagrożenia, tylko kolejnego/kolejną A.? Troszkę to zaczyna być nudne, nie sądzicie? Przecież cała ta sprawa została już wyjaśniona, więc po co znowu zaczynać. Wiadomo, co będzie. Zostanie ujawnionych ileś tam sekretów, dziewczęta będą przerażone, a po jakimś czasie A. i tak zostanie złapany/złapana. Strasznie przewidywalne, droga autorko.<br /><br />Kolejną rzeczą, która mnie denerwowała i nie umiałam się z nią pogodzić była naiwność, ba, wręcz głupota postaci. Nie tylko tych głównych. Pomijając już fakt, że w ogóle nie wyciągnęły wniosków z poprzednich wydarzeń (po tym co przeszły powinny być mniej ufne i o wiele bardziej ostrożne), przerażała mnie głupota dorosłych. Na przykład rodzice panny Emily (<b>Uwaga, spoiler!</b>) nie zauważyli, że córka była w ciąży?! Okej okej, wyjechała sobie na lato, ale z tego, co wiem, ciąża trwa dziewięć miesięcy a nie dwa. Być może coś przegapiłam (czytałam dość późną nocą i przymykanie powiek miejscami brało górę), więc proszę mnie poprawić jeśli się mylę. Który rodzic nie zauważyłby krągłego, wystającego brzuszka albo (teraz znów nie jestem pewna jednej rzeczy, a mianowicie dokładnego czasu, w którym Emily trenowała) jaki trener nie dostrzegłby powiększającego się brzucha pod kostiumem kąpielowym?</i><br />
<br />
<i>„Wszyscy mamy tajemnice, którymi nie chcemy się dzielić z innymi.”</i><br />
<i><br />Mimo tej całej przewidywalności i innych rzeczy, które wcześniej wymieniłam, wszystko jakoś trzyma się kupy i dobrze się czyta. A przede wszystkim szybko. Lektura zajęła mi parę godzin, i to z przerwami. To dzięki stylowi pisania autorki. Prezentuje całość w bardzo prostym, młodzieżowym języku, odpowiednim dla młodego czytelnika. Dialogi są zbudowane bardzo swobodnie, a dzięki temu zyskują także postacie. Nadaje im to taką realistyczność. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Da się polubić nasze niegrzeczne dziewczyny, choć osobiście nie umiem przekonać się do Arii, której największym problemem jest jej związek. Za to szczególnie zaciekawił mnie wątek Hanny, która może zepsuć coś bardzo ważnego dla jej całej rodziny oraz Emily, która boryka się z pewnymi komplikacjami ze strony nowych mieszkańców Rosewood. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Nowe sekrety, a czemu nie? Kłamczuchy mają już i tak swoje za uszami, ale zawsze można przysporzyć im nowych zmartwień, prawda? :) Już nowy/nowa A. się o to postara. Zdradzę tylko, że nie raz zdarzy Wam się mocno zdziwić podczas lektury, do czego są one jeszcze zdolne. </i><br />
<i><br /></i>
<br />
<i>Moja ocena: 7/10</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-65924845379945167402013-08-07T14:09:00.000+02:002013-08-07T14:12:45.702+02:00The Versatille Blogger<br />
<i><br /></i>
<i>Kolejna z blogowych zabaw. Zostałam nominowana przez <a href="http://tluszczunadchodze.blogspot.com/" target="_blank">Alice R</a> (dziękuję!) i postanowiłam wziąć w niej udział, bo czemu nie :) Strasznie lubię wszelkiego rodzaju zabawy czy gry. </i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinGPaG764CLKCNfxjTXeuB1Oe9X2_tpuL9A_9cvksqQlni1f4iek5vElRgECbXSewmGFV2wYtWNr-XH1wCv0PjA5eO5ATV9TfsD4R7oWCiTnx_MMrK-oiifT9X64yzbUiRG5euHjfxmr71/s1600/pobrane.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><i><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinGPaG764CLKCNfxjTXeuB1Oe9X2_tpuL9A_9cvksqQlni1f4iek5vElRgECbXSewmGFV2wYtWNr-XH1wCv0PjA5eO5ATV9TfsD4R7oWCiTnx_MMrK-oiifT9X64yzbUiRG5euHjfxmr71/s1600/pobrane.jpg" /></i></a><i><br /></i><br />
<i><br /></i>
<i>A o to jej zasady :</i><br />
<i>1. Podziękować nominującemu blogerowi.</i><br />
<i>2. Pokazać nagrodę The Versatile Blogger u siebie.</i><br />
<i>3. Ujawnić 7 faktów o sobie.</i><br />
<i>4. Nominować 15 blogów, które na to zasługują.</i><br />
<i>5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i><br />
<div style="text-align: left;">
<i><i>A oto i siedem mniej lub bardziej znanych faktów o mnie:</i></i><br />
<i><i><br /></i></i></div>
<i></i><br />
<div style="text-align: left;">
<i><i>1. Uwielbiam rozmawiać o różnego rodzaju pierdołach. Są to bezsensowne rozmowy, ale jest śmiesznie przynajmniej, kiedy rozmawia się o rzeczach bawiących gimbazę :)</i></i></div>
<i>
</i>
<br />
<div style="text-align: left;">
<i><i>2. Nienawidzę być fotografowana! Słit focie w lustrze? Jakieś wpychanie się przed obiektyw? Oj niee. To nie dla mnie. </i></i><br />
<i><i>3. Na 13-ste urodziny dostałam od chrzestnej pluszaki Fineasza, Ferba i tego dziobaka XDD dalej uważam że ten prezent był nietrafiony, ale zabawny.</i></i><br />
<i><i><i>4. Wściekam się, kiedy coś mi nie nie wychodzi, choć się bardzo starałam. </i></i><i></i></i><br />
<div style="display: inline !important; text-align: left;">
<div style="display: inline !important; text-align: left;">
<div style="display: inline !important;">
<i><i>5. Sypię strasznie dużo soli na kanapki i ogółem, na co tata strasznie często zwraca uwagę i mówi, że to niezdrowe.</i></i></div>
</div>
</div>
</div>
<i>
</i>
<div style="text-align: left;">
<i><i>6. Lubię jeść brokuły tylko na pizzy. Normalnie ugotowanego czy coś po prostu nie tknę ;p</i></i><br />
<i><i>
</i></i></div>
<i>
<div style="text-align: left;">
<i>7. Jestem nieśmiała, bo przychodzi mi na myśl że ktoś się potem będzie ze mnie śmiał. </i></div>
</i><i><br />Jest wielu blogerów, których chciałabym zapytać o tych siedem faktów, ale nie wiem, którzy z nich już brali w tym udział. Jeszcze nie do końca ogarnęłam blogosferę.</i><br />
<i>Jedyną osobą, która wiem, że chyba nie brała udziału jeszcze w tej zabawie jest autorka tego bloga:</i><br />
<i> </i><a href="http://empoleca.blogspot.com/">http://empoleca.blogspot.com/</a><br />
<i>Zapraszam też was wszystkich, którzy czytacie ten post, a jeszcze nie zdążyliście wziąć udziału. Zachęcam gorąco do zrobienia takiej listy, fajnie się bawiłam tworząc swoją. Im nas więcej, tym lepiej :)</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-84151352984610449942013-08-05T08:31:00.000+02:002013-09-21T18:48:29.694+02:00C.J. Daugherty - Wybrani<br />
<br />
<a href="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/166000/166790/352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Wybrani - C.J. Daugherty" border="0" height="320" src="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/166000/166790/352x500.jpg" width="211" /></a><br />
<br />
<i><br /></i>
<i>Autor: <b>C.J. Daugherty</b><br />Tytuł: <b>Wybrani</b><br />Seria: <b>Akademia Cimmeria</b><br />Data wydania: <b>6 marca 2013</b><br />Ilość stron: <b>440</b><br /><br /><br />Akademia Cimmeria<br /><br /><b>Wybrani</b> | Dziedzictwo | Fracture<br /><br /></i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i>Świat Allie legł w gruzach. Jej ukochany brat zaginął, a ona została aresztowana – kolejny raz. Rodzice podejmują desperacką decyzję o wysłaniu dziewczyny do elitarnej szkoły z internatem. Akademia Cimmeria nie jest jednak zwyczajną szkołą. Panują tu dziwne zasady, a uczniowie to w większości bogate dzieci wpływowych rodziców. Kiedy jedna z uczennic zostaje zamordowana, Allie zaczyna rozumieć, że Akademia Cimmeria skrywa mroczny sekret. Czy w jego odkryciu pomoże dziewczynie przystojny Sylvain? A może outsider Carter?</i><br />
<i><br /></i>
<i></i><br />
<i>Jaką tajemnicę kryje historia rodziny dziewczyny? Kim tak naprawdę jest Allie?</i><br />
<i><br /></i>
<i>"Wszyscy kłamią."</i><br />
<a href="http://p4.storage.canalblog.com/48/64/928181/73642741.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://p4.storage.canalblog.com/48/64/928181/73642741.png" width="204" /></a><i><br /></i>
<i>Kto dzisiaj nie kojarzy chociaż tytułu tej książki? Stała się ona bardzo popularna, głównie dzięki Ewelinie Lisowskiej, licznym reklamom w tv i internecie, pozytywnym recenzjom czy opiniom,które pojawiały się gdzie by tylko nie spojrzeć. Na czym polega jej fenomen? Wśród ogromnej liczby książek młodzieżowych, tej udało się przebić przez wzgląd na... brak postaci i wydarzeń paranormalnych, ale obecność interesującej fabuły. Prawda, że proste? W tej powieści nie znajdziemy nic tak łatwego i banalnego, jak spotkanie anioła czy szaleńcza miłość dziewczyny i wampira. Tu znajdziemy motyw... szkoły.<br /><br />Na samym początku, książka mnie nużyła. Miałam oczywiście swoje oczekiwania w stosunku do niej, może zbyt wygórowane. W pewnym momencie miałam ochotę odłożyć ją na bok i wziąć się za ciekawsze, czekające na półce. Mogłam to zrobić, ale chciałam się przekonać, co wszyscy w niej widzą i choćby nie wiem co, dokończyć ją. Zacisnęłam więc zęby, usiadłam ponownie na łóżku i przyłożyłam się. Kiedy w końcu skończyłam, przeanalizowałam powoli, co dokładnie się wydarzyło i co mogę uznać za plusy i minusy tej książki.<br /><br />"Tutaj nie wszystko jest takie, jak się wydaje."</i><i><br /></i><i>Ciekawie zapowiadającą się fabułę na pewno na plus. Główna bohaterka stara się rozwikłać zagadki swojego pobytu w Cimmeri, który nie jest aż tak oczywisty i prawdziwy jak ten, który przedstawili jej rodzice oraz śmierci jednej z koleżanek. Miejscami książka nawet przypominała lekki kryminał czy thriller. Cały czas towarzyszą nam tajemnice i staramy się je odkryć wraz z Allie, choć prawie wszyscy nam to utrudniają i kłamią. </i><br />
<i><br /></i>
<a href="http://www.booksintheattic.co.il/cms/photos/booksb/d3626960b.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="תיכון לילה " border="0" height="320" src="http://www.booksintheattic.co.il/cms/photos/booksb/d3626960b.jpg" width="206" /></a><br />
<i>Mamy także samą Akademię, miejsce które jednocześnie można pokochać i znienawidzić. Budynek posiadający jednocześnie przyjazną i mroczną stronę, a nie po prostu zwykła nudna placówka, w której ludzie tylko się uczą. Tu plus ode mnie dla pani Daugherty za to, że nie poszła po raz kolejny na łatwiznę, że wykreowała naprawdę interesujące miejsce. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Starannie wykreowani bohaterowie. Nie byli oni ideałami, każdy miał swoje wady i zalety. Widać było, że autorka poświęciła im wiele czasu. Weźmy na ten przykład główną bohaterkę, Alison. Najpierw była irytującą osóbką, strasznie pewna siebie buntowniczka, zdecydowana by zwrócić na siebie uwagę i odreagować odejście brata. Czasem bywała zrozpaczona, innym razem wściekła. Można by rzec, że ma huśtawkę nastrojów, typową dla nastolatek. Ale ona ma przynajmniej jakiś powód. Czuje się niekochana i odepchnięta, nie umie znaleźć sobie celu ani miejsca w życiu. W dodatku ląduje w dość dziwacznym miejscu oraz zostaje wrzucona w sam środek wydarzeń. </i><i><br /></i><br />
<i><br /></i>
<i>"Nie powiedzą ci prawdy, ponieważ nie wiedzą, dlaczego tu jesteś. "</i><br />
<i><br /></i>
<i>Wątek miłosny już od przeczytania opisu mnie odrzucał. Kolejny trójkącik, ile takich już było? Dwóch przystojniaków, którym podoba się ta sama dziewczyna - nuuuuudaaa. Jednak pani Daugherty znów udało się mnie zaskoczyć. Nie wszystko było tak przewidywalne i zwykłe. W każdym z tych dwóch chłopaków (Sylvain i Carter) odnajdywałam dobre jak i złe cechy. Pomimo początkowej sympatii do tego pierwszego, później pałeczkę przejął ten drugi. I całe szczęście! Wydaje się on być dużo ciekawszą osobą i odpowiedniejszą dla naszej Allie. Czasami jednak było za dużo słodyczy w całości i wiało nudą. To była jedna z rzeczy, które mi się nie podobały. </i><br />
<a href="http://www.cjdaugherty.com/wp-content/uploads/2012/10/US-Night-School-cover-FINAL.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.cjdaugherty.com/wp-content/uploads/2012/10/US-Night-School-cover-FINAL.jpg" width="211" /></a><i><br /></i>
<i>Ostatnia rzecz, o której chciałabym wspomnieć to język i styl pisania autorki. Nie był on banalny, ale też nie tak zawiły i skomplikowany. Czyta się dość szybko i przyjemnie. Akcja z każdą kolejną stroną przyspiesza, a towarzyszy jej mroczny i tajemniczy klimat. Do wszystkiego dochodzą także wszechobecne tajemnice, które mamy możliwość odkrywać powoli i stopniowo wraz z główną bohaterką. </i><br />
<i><br /></i>
<i>W sumie, pierwsze spotkanie z Akademią Cimmeria zaliczam do udanych, ale mogło być lepiej. Po tych wszystkich głośnych zapowiedziach oczekiwałam czegoś więcej. To znaczy, nie mogę powiedzieć, że było bardzo źle, bo aż tak nie było, było zwyczajnie i czytało się naprawdę fajnie. Nie była to aż tak "bezdenna czarna dziura", do której przyrównała ją Ewelina Lisowska, przynajmniej mnie nie wciągnęła. Słyszałam, że ma się pojawić jej kontynuacja. Nie będę z wywieszonym językiem pędzić po nią do księgarni, ale kiedy nadarzy się okazja z chęcią przeczytam. </i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i>Moja ocena: 7.5/10</i><br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-80122758174084754442013-08-01T16:33:00.001+02:002013-08-01T17:10:23.479+02:00Podsumowanie lipca<br />
<br />
<a href="http://31.media.tumblr.com/3426fdfab9ccdb98b258c4667e713d04/tumblr_mquv05Gj2V1rtkjc0o1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="231" src="http://31.media.tumblr.com/3426fdfab9ccdb98b258c4667e713d04/tumblr_mquv05Gj2V1rtkjc0o1_500.jpg" width="320" /></a><br />
<br />
<br />
<br />
Moje pierwsze podsumowanie :)<br />
Połowa wakacji już niestety za nami. Ale głowa do góry, zostało jeszcze ponad 30 wspaniałych, leniwych dni, więc trzeba jak najlepiej je wykorzystać. Lipiec nie był dla mnie zbyt ciekawym miesiącem, zarówno pod względem przeżyć, przygód, wypadów itd, jak i pod względem czytelniczym. Nie przeczytałam dużej liczby książek, ale zabrałam się za "Pieśń lodu i ognia", co uznaję za taki mały sukces. Trochę zepsuła plany, ale chyba jej daruję ^^ Porzuciłam też parę książek, ale postaram się do nich wrócić kiedyś.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Przejdźmy już do właściwej treści:<br />
<br />
Przeczytane książki -<b> 5</b><br />
<br />
<ul>
<li>George R. R. Martin - Gra o Tron</li>
<li>George R. R. Martin - Starcie Królów</li>
<li>Sara Shepard - Uwikłane</li>
<li>C. J. Daugherty - Wybrani</li>
<li>Sara Shepard - Bezlitosne</li>
</ul>
<div>
Przeczytane strony - <b>2994</b></div>
<div>
Piękna liczba w liczniku odwiedzin - <b>20700</b><br />
Najlepsza książka - <b>Gra o Tron</b>, <b>Starcie Królów</b><br />
Największe rozczarowanie - <b>Wybrani</b><br />
Nawiązane współprace - <b>Grupa Wydawnicza Foksal </b>(Tak, udało się :) )<br />
<br />
<br />
Lipiec był głównie dla mnie czasem powrotu na bloga i ogarnianiem jego oraz blogosfery. Mam nadzieję, że w sierpniu będzie już lepiej. Dopiero się rozkręcam ^^ </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://24.media.tumblr.com/1df7f6565cbf37af793299661b803d6e/tumblr_mquvympFL11sxfhrio1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="256" src="http://24.media.tumblr.com/1df7f6565cbf37af793299661b803d6e/tumblr_mquvympFL11sxfhrio1_500.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
Poza tym, jak już widzieliście wcześniej, czeka na półce okazały stos. No i jeszcze wyjeżdżam, będzie więc więcej czasu dla książek, chociaż nie zamierzam oczywiście tylko leżeć i czytać. Oj nie. Zabiorę ze sobą pewnie książki Kinga i drugą część "Nawałnicy mieczy". </div>
<div>
<br /></div>
<div>
A właśnie, jak widać wyżej, udało się nawiązać współpracę z Foksalem. Strasznie się cieszę, bo wydawnictwo Uroboros (to jego książki głównie mnie interesują) ma fajną ofertę, z którą z chęcią się zapoznam bliżej ;) Przyszły miesiąc będzie więc dość owocny, przynajmniej mam taką nadzieję! W dalszym ciągu czekam na odpowiedzi całej reszty wydawców. Wzięłam sobie też do serca radę Moniki, skoro maile wcześniej już wysłałam, poczekam na odpowiedzi po prostu, ale nie będę robić spamu. Spróbuję znowu za jakiś czas napisać :)</div>
<div>
<br />
Na koniec życzę Wam udanego ostatniego miesiąca leniuchowania :)<br />
Cieszcie się, wypoczywajcie i czytajcie do woli, bo potem (przynajmniej w moim przypadku :c ) do szkoły i uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć! </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<b><br /></b>dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-71133234651409233932013-07-29T14:26:00.000+02:002013-09-21T18:33:22.846+02:00Lauren Oliver - Requiem<br />
<br />
<br />
<a href="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/167000/167133/352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Requiem - Lauren Oliver" border="0" height="320" src="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/167000/167133/352x500.jpg" width="210" /></a><i></i><br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i>Autor: <b>Lauren Oliver</b><br />Tytuł: <b>Requiem</b></i><br />
<i><i>Seria: <b>Delirium</b><br />Wydawnictwo:<b> Otwarte</b></i></i><br />
<i><i>Data wydania: <b>20 marca 2013</b></i></i><br />
<i><i>Ilość stron: <b>392</b></i></i><br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i>Delirium</i><br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i>Delirium <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2012/08/lauren-oliver-delirium.html" target="_blank">klik</a>> | Pandemonium <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2012/10/lauren-oliver-pandemonium.html" target="_blank">klik</a>> | <b>Requiem</b></i></i><br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i><i><br /></i>
<i><i><br /></i></i>
<i>„Wy wszyscy, gdziekolwiek jesteście: wy w strzelistych miastach i wy w małych wioskach. Znajdźcie w sobie to, co najtwardsze, kamienne bryły, żelazne pręty i ogniwa, i wyrzućcie precz. Umówmy się tak: zrobię to, jeśli i wy to zrobicie, teraz i na zawsze. Zburzcie mury.”</i><br />
<i><br /></i>
<i>Rewolucja rozlewa się na cały kraj, oddziały rządowe śledzą i brutalnie tępią grupy Odmieńców. Jako członkini ruchu oporu Lena znajduje się w samym centrum konfliktu. Rozdarta między Aleksem i Julianem walczy o swoje życie i prawo do miłości. </i><br />
<i><br /></i>
<i>W tym samym czasie Hana prowadzi bezpieczne, pozbawione miłości życie u boku narzeczonego – nowego burmistrza Portland. Wkrótce drogi dziewczyn znów się zejdą, a ich spotkanie doprowadzi do bolesnej konfrontacji. </i><br />
<a href="http://ecx.images-amazon.com/images/I/51o5WDIqw4L._AA278_PIkin4,BottomRight,-52,22_AA300_SH20_OU08_.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecx.images-amazon.com/images/I/51o5WDIqw4L._AA278_PIkin4,BottomRight,-52,22_AA300_SH20_OU08_.jpg" width="320" /></a><br />
<i><br /></i>
<i>Tak jak w "Pandemonium" mieliśmy do czynienia z rozdziałami zatytułowanymi Przedtem i Teraz, tak w "Requiem" występują rozdziały zatytułowane "Hana" i "Lena". Z jednej strony możemy poznać Ruch Oporu, w którym aktywnie stara się uczestniczyć Lena, a z drugiej przygotowującą się do wymuszonego ślubu Hanę. </i><i>C</i><i>o do zabiegu zastosowanego przez autorkę: wielki plus ode mnie. Możemy poznać tok myślenia Odmieńców oraz Wyleczonych. W poprzednich częściach utożsamialiśmy się z Odmieńcami. Teraz mamy okazję dowiedzieć się jak wygląda życie człowieka po zabiegu. </i><br />
<i><br /></i>
<i>„Zrobili to dlatego, że chcieli czuć, myśleć i wybierać to, czego sami pragną. Nie wiedzą, że nawet to jest kłamstwem - że nigdy tak naprawdę sami nie decydujemy, a przynajmniej nie do końca. Zawsze jesteśmy popychani ku jakiejś drodze. Nie mamy wyboru, jak tylko zrobić krok do przodu, a potem kolejny i kolejny. I nagle okazuje się, że znajdujemy się na drodze, której w ogóle nie wybieraliśmy.”</i><br />
<i><br /></i><i>Warto zwrócić uwagę na przemianę, jaką przeszła Lena. W "Delirium" mogliśmy obserwować spokojną, zrównoważoną i nieśmiałą dziewczynę, wystraszoną ucieczką do Głuszy i poznaniem Odmieńca. W kolejnej części jest już odważniejsza, zahartowana przez Głuszę i to, co przeszła. Wreszcie w "Requiem" mamy do czynienia z odważną, opanowaną i zdeterminowaną buntowniczką. </i><br />
<i><br /></i>
<a href="http://wickedscribes.files.wordpress.com/2012/07/requiem.jpg?w=510" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://wickedscribes.files.wordpress.com/2012/07/requiem.jpg?w=510" width="211" /></a>
<i>Hana. Rozdziały opisywane z jej punktu widzenia wnoszą wiele do powieści, możemy także poznać wiele sekretów, które rzucają światło na niektóre wcześniejsze wydarzenia. Miejscami, jej narracja podobała mi się o wiele bardziej niż Leny. Może to dlatego, że do Leny byłam już przyzwyczajona. </i><i>Według mnie Hana jest pewnym symbolem, tak jak Julian w drugiej części. Powinna wieść piękne życie po zabiegu, bez miłości i innych kłopotów z nią związanych, jednak coś idzie nie tak i nie wszystko jest tak idealne jak się wydaje. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Julian. Chłopak po uszy zakochany w Lenie, niestety odsunięty na drugi plan przez nagłe (<b>Uwaga spoiler!</b>) pojawienie się Alexa. Szczerze mówiąc, było mi go szkoda. Był przy dziewczynie cały czas, pocieszał ją po stracie Alexa, stał się jej przyjacielem, a tu co? Nagle nie wiadomo skąd wraca pierwsza miłość jego przyjaciółki i Julian już nikogo nie obchodzi. Jest tylko jednym z dwóch chłopców, między którymi jest rozdarta Lena. On też przeszedł pewną przemianę, jednak nie aż tak widoczną. Głusza zmienia ludzi.<br /><br />No i ostatni bohater, którego chciałam omówić, czyli powracający ukochany Alex. W pierwszej części wręcz zakochiwałam się wraz z Leną z każdą kolejną stroną w Aleksie. Był on tajemniczym, trochę niebezpiecznym, innym od wszystkim chłopaków. Był Odmieńcem. Jednak w tej części to już nie ta sama postać, także się zmienił. Jednak jego przemiana obrała zły kierunek. Stał się on cieniem samego siebie. Już nie ma tego roześmianego chłopaka z "Delirium", jest za to zamknięty w sobie i ignorujący Lenę obcy mężczyzna. Moim zdaniem, zakończenie (nie zdradzę, nie będę Wam już więcej spoilerować!) było przesłodzone, jeśli chodzi o jego wątek i Leny. Nie spodobało mi się. </i><br />
<i><br /></i>
<a href="http://www.gorila.sk/i/imgs_orig/325/561325.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.gorila.sk/i/imgs_orig/325/561325.jpg" width="208" /></a><br />
<i>„Może jednak szczęście wcale nie tkwi w wyborze. Może leży ono w iluzji, w udawaniu, że gdziekolwiek skończyliśmy, tam właśnie chcieliśmy być przez cały czas.”</i><br />
<i><br /></i>
<i>Język powieści jest piękny i naturalny. Strasznie podoba mi się fakt, że nic ani nikt nie pozostaje tu bez "minusów". Zarówno postacie, remedium oraz miłość nie są ani czarne ani białe. Bohaterowie zdecydowanie nie są ideałami, mają swoje wady. Lena bywa egoistką i chwała jej za to. Główne bohaterki często są tak zapatrzone w swoich ukochanych, że nie dbają już o własne potrzeby czy bezpieczeństwo. Ona taka nie jest. </i><br />
<i><br /></i>
<i>„Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić, </i><br />
<i>Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić. </i><br />
<i>Spotkał mnie wilkołak i w swej okropności, </i><br />
<i>Pokazał mi zęby i wyrwał wnętrzności. </i><br />
<i>Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić, </i><br />
<i>Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić. </i><br />
<i>Zatrzymał mnie wampir, miał krzaczastą brew, </i><br />
<i>Pokazał mi zęby i wyssał krew. </i><br />
<i>Mamo, proszę, powiedz, jak do domu wrócić, </i><br />
<i>Zgubiłam się w lesie, chciałam drogę skrócić. </i><br />
<i>Jestem już półżywa, nie mam siły stać. </i><br />
<i>Spotkałam Odmieńca, co urzekł mnie wielce, </i><br />
<i>Pokazał mi uśmiech i skradł moje serce.”</i><br />
<i><br /></i>
<i>Tak chwalę i chwalę, trzeba powiedzieć też, co było nie tak. Czego więc zabrakło? Z pewnością epilogu, który pokazałby świat po zburzeniu murów. Co prawda, zakończenie pozostawia czytelnikowi wiele swobody, co do wyobrażenia sobie tego domyślnego epilogu, ja jednak wolę mieć wszystko podane na tacy i wytłumaczone. </i><br />
<i><br /></i>
<i>„Świat bez miłości jest także światem bez ryzyka.” </i><br />
<i><br /></i>
<i>Jeżeli jeszcze nie czytaliście poprzednich tomów, radzę zabrać się za nie czym prędzej. Naprawdę warto poznać historię pewnej dziewczyny w świecie, w którym miłość jest zakazana. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Moja ocena: 8/10</i><br />
<i><br /></i>
<i>_____________________________________________________________________________________________________</i><br />
<i><br /></i>
<br />
Większość z Was woli kreatywne zadania niż losowanie, więc teraz tylko wymyślę jakieś ciekawe i ogłoszę konkursik.<br />
<br />
Strasznie mi się dłużą ostatnie dni. Tylko siedzę i czytam i mi gorąco. I tak w kółko -.- Przedwczoraj skończyłam "Uwikłane", ale że na razie nie ma tu recenzji części od 2 do 8, nie powinnam wstawiać recenzji dziewiątej<br />
<br />
Zabrałam się wczoraj za "Wybranych". Nie powiem, że ta książka to jakiś hit nad hity, tak jak mówią, ale jak na razie jest okej. Zobaczymy, czy coś ciekawego się wydarzy :)<br />
<br />
Cały czas czekam na odpowiedzi wydawców, ale pewnie mnie zignorowali, jak zwykle -.-' Przynajmniej Foksal odpowiedział, że dadzą ostatecznie znać później. Moją wymarzoną współpracą jest Otwarte i Bukowy Las. Mają świetne książki. Co bym zrobiła, żeby się zgodziło przynajmniej jedno z nich...<br />
<br />
A jak u Was? Co teraz czytacie? Pochwalcie się :)<br />
<br />
<i><br /></i>dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-73590209714541863972013-07-26T20:43:00.000+02:002013-08-20T12:29:31.445+02:00Notka specjalna! A co powiecie na...<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm1piKDhwJbNmI0CvFi-Q-Hh5v2xPnqgk45Ep0n4j2eaO5hGQabaOT4Eivy8K-u9fYiM_NRIeagj7d0n5H_J1fuAqK5G0yVt9USxOGZliY7I_RZFMCldftv7S8uqMapHg9s_AnB3XTgBJO/s1600/wakacje2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm1piKDhwJbNmI0CvFi-Q-Hh5v2xPnqgk45Ep0n4j2eaO5hGQabaOT4Eivy8K-u9fYiM_NRIeagj7d0n5H_J1fuAqK5G0yVt9USxOGZliY7I_RZFMCldftv7S8uqMapHg9s_AnB3XTgBJO/s320/wakacje2.jpg" width="213" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip1lYtkynj_Nk1SCigQKQ5F3qY9pXf-wJjCGI_QXp9Ii85reIYuC1ynCXXSoAmsMkmcFVurPM0PKmf8c8ECkY8Ti13Ulr2DyloFYNOGU4zpzC19gBIixhcZ7J5I5Da0mD1rKBqAywNryEF/s1600/wakacje.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip1lYtkynj_Nk1SCigQKQ5F3qY9pXf-wJjCGI_QXp9Ii85reIYuC1ynCXXSoAmsMkmcFVurPM0PKmf8c8ECkY8Ti13Ulr2DyloFYNOGU4zpzC19gBIixhcZ7J5I5Da0mD1rKBqAywNryEF/s320/wakacje.jpg" width="213" /></a><i></i><br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i>Cześć, cześć :) Jak Wam mijają wakacje? Byliście lub jedziecie gdzieś? Udało się przeczytać coś godnego polecenia? </i><br />
<i><br /></i>
<i>Moje plany czytelnicze jak na razie są w dobrej kondycji. Udało się ich troszkę zrealizować, jednak jeszcze nie tyle, ile chciałabym. Ale na szczęście, jest jeszcze caaaały miesiąc wakacji. Całości niestety pewnie nie uda się przeczytać, wszystko przez to, że dorwałam PLiO. Ona zepsuła moje plany.</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br />Tak więc prezentuję tu stosiki letnie, które mam zamiar przeczytać, choćby nie wiem co! Wszystkie książki mam z biblioteki :) Zdjęcia z telefonu, więc jakość=toster ;_;<br /><br /><br /><br />Nr. 1 czyli fantasy w wydaniu Kinga i Martina</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq3hyphenhyphenxQhV7EFEAM1Z7rMGicL7M7S31UKzlWXOdogfLJnKIASPUdJpvumkCsvB9LQpkEZ0cii3C7Y_FgqknsmhG2F3bWf6yTrz0jbsjE3T8bxZZREkVhTrsea5ZlII_awy2Ll7u625IGohI/s1600/DSC00370.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><i><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq3hyphenhyphenxQhV7EFEAM1Z7rMGicL7M7S31UKzlWXOdogfLJnKIASPUdJpvumkCsvB9LQpkEZ0cii3C7Y_FgqknsmhG2F3bWf6yTrz0jbsjE3T8bxZZREkVhTrsea5ZlII_awy2Ll7u625IGohI/s320/DSC00370.jpg" width="320" /></i></a></div>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<br />
<u><i>Od góry:</i></u><br />
<u><i><br /></i></u>
<u><i>Stephen King - Cmętarz Zwieżąt </i></u><br />
<u><i>Stephen King - Zielona Mila</i></u><br />
<u><i>George R. R. Martin - Nawałnica Mieczy: Krew i złoto</i></u><br />
<i><u>George R. R. Martin - Uczta dla wron: Cienie śmierci</u><br /><br /><br /><br />Oraz nr. 2 czyli zwykłe/niezwykłe młodzieżówki</i><br />
<i><br /></i>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLIhxBGEKRchKjlxg2mTto4WcfKUmWCVEFWaJS5ybn2vjYnA6vp2Mhb3yfQO0EAtA7i4xXaAgYdKjldSH9j5cPKdD8-F4L2VGZ2eflqWPSV4xxzr3XLReJCCc9hlznBKi8HciD9ECo9pOy/s1600/DSC00371.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><i><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLIhxBGEKRchKjlxg2mTto4WcfKUmWCVEFWaJS5ybn2vjYnA6vp2Mhb3yfQO0EAtA7i4xXaAgYdKjldSH9j5cPKdD8-F4L2VGZ2eflqWPSV4xxzr3XLReJCCc9hlznBKi8HciD9ECo9pOy/s320/DSC00371.jpg" width="320" /></i></a><i><br /></i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<br />
<div style="text-align: left;">
<u><i>Od góry:</i></u></div>
<div style="text-align: left;">
<u><i><br /></i></u></div>
<u></u><br />
<div style="text-align: left;">
<u><u><i>C.J. Daugherty - Wybrani</i></u></u></div>
<u>
</u>
<br />
<div style="text-align: left;">
<u><u><i>Sara Shepard - Uwikłane</i></u></u></div>
<u>
</u>
<div style="text-align: left;">
<u><u><i>Sara Shepard - Bezlitosne</i></u></u></div>
<u>
<div style="text-align: left;">
<u><i>Alexandra Adornetto - Niebo</i></u></div>
</u><br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<i><u></u></i><br />
<i><u><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh1BmApCIFM8y5-GVrM-z4Cy78jLqR5L_L5iuyYxmYcwFYS7YVC9cKPMMldETSLxlF7S7UVE0xxmGQevY2EkZsuUF-ONF9a1dly6hTqFNOZ-e2aPpBqaY_4EdgGdBg1jmTm8IJ73qhgXKc/s1600/wakacje4.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="259" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh1BmApCIFM8y5-GVrM-z4Cy78jLqR5L_L5iuyYxmYcwFYS7YVC9cKPMMldETSLxlF7S7UVE0xxmGQevY2EkZsuUF-ONF9a1dly6hTqFNOZ-e2aPpBqaY_4EdgGdBg1jmTm8IJ73qhgXKc/s320/wakacje4.jpg" width="320" /></a></u></i><br />
<i>Czytaliście coś? Podobało się?<br /><br />Jeśli dotrwaliście do końca, czeka Was ta obiecywana niespodzianka :)<br />Nie wiem, czy wiecie, za niedługo przypadają drugie urodziny bloga. Z tej okazji zastanawiałam się nad zorganizowaniem konkursu, w którym do wygrania byłaby książka (nie pytajcie jaka, sama jeszcze nie wiem ;) ). Byłby ktoś zainteresowany?<br /><br />Jeśli tak, jaką formę byście woleli? Losowanie czy jakieś zadanko? Osobiście skłaniam się ku zadaniu, ale jest jeszcze czas i chciałabym posłuchać Waszej opinii na ten temat. Został jeszcze miesiąc, więc wspólnie zadecydujemy ;)</i><br />
<i>Pozdrawiam i udanych wakacji! Został jeszcze przecież miesiąc, bawcie się, wyjeżdżajcie, czytajcie ile wlezie :D</i><br />
<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-77957458629403630232013-07-25T12:15:00.003+02:002013-07-26T11:48:47.153+02:00REAKTYWACJA, czyli witam, przepraszam, obiecuję i planuję :)<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">Uwaga, uwaga! Reaktywacja bloga :) </span></i></div>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw4pXpGIZDyuK5eguLpXas7QkHzO8odUlrDL6p8fR-upBODQlsaKhhEMGPDpr0b299EPoYvKDJ6EN1SEu7nYCmFz_gm28K9kKzK0plR0WAJxf7qcUorpsLyU4xWI3rnjsNfKPsx9fgRZLC/s1600/tumblr_mq4htukRMF1ql3jzio1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><i><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw4pXpGIZDyuK5eguLpXas7QkHzO8odUlrDL6p8fR-upBODQlsaKhhEMGPDpr0b299EPoYvKDJ6EN1SEu7nYCmFz_gm28K9kKzK0plR0WAJxf7qcUorpsLyU4xWI3rnjsNfKPsx9fgRZLC/s1600/tumblr_mq4htukRMF1ql3jzio1_500.jpg" width="320" /></i></a><i></i><br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<i><br />Na sam początek ogromne "Przepraszam" kieruję do moich czytelników, widziałam, że tu zaglądaliście i dziękuję Wam za to i za wszystkie komentarze. Za niedługo zabiorę się także do zaglądania na Wasze blogi. </i><br />
<br />
<i><br />Wszystko to było spowodowane brakiem chęci i czasu, choć czytałam cały czas. Udało mi się zrealizować parę czytelniczych planów, mi.n zapoznałam się wreszcie z "Grą o Tron" czy "Cień wiatru" oraz z licznymi młodzieżówkami wydanymi niedawno. Z tego, co widzę, za niedługo przypadają drugie urodziny bloga. Wypadałoby się ogarnąć z tymi recenzjami, książkami i popytać u wydawnictw troszkę na dobry początek ;) Może akurat coś się uda nawiązać na te urodziny. Zobaczymy, trzymajcie kciuki! ^^</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<br />
<i><br /></i>
<i>A tu moje najbliższe plany:</i><br />
<i><br /></i>
<i><b>C.J. Daughtery - Wybrani</b><br /><b>George R. R. Martin - Nawałnica Mieczy: Stal i krew</b><br /><b>Alexandra Adornetto - Niebo</b><br /><b>Stephen King - Cmętarz Zwieżąt</b><br /><br /><br />Najbliższa notka? Niespodzianka :) Jak zajrzycie, przekonacie się. </i><br />
<i><br /></i>
<i><br />Mam nadzieję, że tym razem zostanę z Wami na dłużej i wybaczycie tą długą rozłąkę z blogosferą :)</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-82687209807145813162013-04-30T19:31:00.000+02:002013-09-21T19:31:40.178+02:00Mirjam Mous - Password (zapowiedź)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5OI4O54xPUZTfawzkOrsP1uaxWxexgFtg1_4TYPtUql0uq625pLE8QnrfF0PojrTFYzz2VzI82FDGCrBf3-dRBsCenK3zInjs_tU47oXP4jWE6b4wMP3PEJh_a2O0Wah2oTkpzUyVj41S/s1600/password.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5OI4O54xPUZTfawzkOrsP1uaxWxexgFtg1_4TYPtUql0uq625pLE8QnrfF0PojrTFYzz2VzI82FDGCrBf3-dRBsCenK3zInjs_tU47oXP4jWE6b4wMP3PEJh_a2O0Wah2oTkpzUyVj41S/s320/password.jpg" width="218" /></a></div>
<br />
<br />
Autor: <b>Mirjam Mous</b><br />
Tytuł: <b>Password</b><br />
Wydawnictwo: <b>Dreams</b><br />
Data wydania: <b>25 lipca 2013</b><br />
Ilość stron: <b>327</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<br />
<br />
Mick, wchodząc do pokoju swego najlepszego przyjaciela Jerro, dostrzega, że ten leży nieprzytomny. Szybko powiadamia pogotowie. Ponieważ nie należy do rodziny, nie wolno mu towarzyszyć przyjacielowi w karetce. Lecz gdy chwilę później w szpitalu chce się czegoś o nim dowiedzieć, spotyka go coś osobliwego.<br />
Na Stefana czeka pod szkołą nieznany mężczyzna. Chłopiec mu nie ufa, więc odchodzi. Czego ten facet od niego chce? Stefan rozpaczliwie próbuje zgubić śledzącego go człowieka.<br />
Życiorysy trzech chłopców splatają się ze sobą w szczególny sposób. Przedziwne wydarzenia następują jedno po drugim, a Jerro i Stefan znajdują się w wielkim niebezpieczeństwie. Mick powoli dochodzi do szokującej prawdy…<br />
<br />
Mirjam Mous urodziła się w 1963 r. w Made (Holandia). Zanim zawodowo zajęła się pisarstwem, pracowała jako nauczycielka w szkole specjalnej. Pisze książki dla dzieci i młodzieży i jest znana szczególnie za trzymające w napięciu thrillery.<br />
<br />
<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-85781041519297319912013-01-04T19:31:00.000+01:002013-09-21T19:35:09.029+02:00Katrin Lankers - Spojrzenie Elfa (zapowiedź)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdzlHXeI078efLfdirJYIVRpwO7ORWjwGu9z4HPkMgyu_4ckDqQGCEqp8R36DP8aDBObihIobQ2Z2yqOF1bIzUHt1DvGEiocXHCb3kavYdSResgE4Jmol7kVPNlaDSMejmpofbCytSSLC3/s1600/spojrzenie+elfa.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdzlHXeI078efLfdirJYIVRpwO7ORWjwGu9z4HPkMgyu_4ckDqQGCEqp8R36DP8aDBObihIobQ2Z2yqOF1bIzUHt1DvGEiocXHCb3kavYdSResgE4Jmol7kVPNlaDSMejmpofbCytSSLC3/s320/spojrzenie+elfa.jpg" width="216" /></a></div>
<br />
<br />
Autor: <b>Katrin Lankers</b><br />
Tytuł: <b>Spojrzenie elfa</b><br />
Wydawnictwo: <b>Dreams</b><br />
Data wydania: <b>24 styczeń 2013</b><br />
Ilość stron: <b>352</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<br />
Kiedy Mageli poznaje tajemniczego Erina, wyczuwa, że chłopak jest inny. Nieznajomy pociąga ją jednak coraz bardziej. Dziewczyna balansuje na granicy jawy i sennych marzeń, coraz bardziej tracąc poczucie rzeczywistości. Gdy chłopakowi grozi niebezpieczeństwo, Mageli musi podjąć decyzję: czy może go uratować wierząc w moc swoich snów?<br />
<br />
Erin nie spuszczał z niej oczu – pod wpływem tego hipnotycznego spojrzenia rozum odmawiał Mageli posłuszeństwa.<br />
<br />
– Jesteśmy do siebie tak niezwykle podobni – powiedział. – A jednocześnie tak bardzo różni. Jakbyśmy żyli w dwóch całkiem odmiennych światach. Ja w mojej krainie elfów a ty w świecie…<br />
<br />
– Ludzi – dokończyła Mageli.<br />
<br />
<br />
– Ludzi – potwierdził Erin, jakby dla niego ten świat był równie dziwny, co dla niej kraina elfów. – Utracona ojczyzna – wymruczał tak cicho, że dziewczyna nie była pewna czy w ogóle to usłyszała.<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-26781717314577185992012-12-09T11:58:00.001+01:002013-08-30T21:49:38.547+02:00Carrie Ryan - Las Zębów i Rąk<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVeUeiZersosIpmv1gBrrK5IKxpFxD4PG5jqOOH9VGGpouKsx-5drG71I1v_ZjGoqOd36r0KlGniIn6DsK75VbC7OuLv1WlTsM1MNEkki2KG1wMlAH-Z90leHfV5Ru-cncR4JiIM68bJXt/s1600/las-zebow-i-rak-b-iext6301166.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVeUeiZersosIpmv1gBrrK5IKxpFxD4PG5jqOOH9VGGpouKsx-5drG71I1v_ZjGoqOd36r0KlGniIn6DsK75VbC7OuLv1WlTsM1MNEkki2KG1wMlAH-Z90leHfV5Ru-cncR4JiIM68bJXt/s320/las-zebow-i-rak-b-iext6301166.jpg" width="223" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<i><i>Autor: <b>Carrie Ryan</b></i></i><br />
<i><i>Tytuł: <b>Las Zębów i Rąk</b></i></i><br />
<i><i>Seria: <b>Las Zębów i Rąk</b></i></i><br />
<i><i>Wydawnictwo: <b>Papierowy Księżyc</b></i></i><br />
<i><i>Data wydania: <b>kwiecień 2011</b></i></i><br />
<i><i>Ilość stron: <b>350</b></i></i><br />
<i><br /></i><i><br /></i><i>Las Zębów i Rąk</i><br />
<i><br /></i><i><b>Las Zębów i Rąk</b> | Śmiercionośne fale<b> </b>| Miejsca Ciemne i Puste</i><br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>"My już nie żyjemy. Jesteśmy otoczeni przez śmierć każdego dnia."</i></div>
<i><br /></i>
<i>Przyszłość. Ludzi ogarnęła dziwna i straszliwa choroba, na którą nie ma lekarstwa. My przeniesiemy się do pewnej osady otoczonej specjalnym ogrodzeniem. Za nim nie ma już nic. Za nim, są tylko Nieuświęceni. Główną bohaterką dzięki której poznamy życie w tej małej wioseczce jest Mary. Jest to młoda i pełna marzeń dziewczyna, której szara egzystencja w zamkniętej przestrzeni coraz silniej dokucza. Pragnie zobaczyć co takiego znajduje się za siatką, a zwłaszcza marzy o zobaczeniu na żywo oceanu, o którym tak wiele opowiadała jej matka. Na dodatek cale zgromadzenie rządzi się odmiennymi prawami, niż te do których zdążyliśmy się przyzwyczaić. Władzę sprawuje Siostrzeństwo, które wie prawie wszystko co się dzieje za ogrodzeniem oraz Strażnicy, którzy dbają o porządek. Co w tym skomplikowanym świecie spotka naszą bohaterkę i czy jej marzenia się spełnią? Co się jeszcze wydarzy? Nic nie zdradzę, ale za to zaproszę Was do książki. </i><br />
<i><br /></i>
<i>„Moja matka zwykła opowiadać mi o oceanie. Mówiła, że istnieje miejsce, gdzie jak wzrokiem sięgnąć, nie było nic poza wodą, znajdującą się zawsze w ruchu, która pędziła ku tobie, by zaraz zawrócić. Raz pokazała mi fotografię małej dziewczynki stojącej w oceanie i powiedziała, że to moja prapraprababcia. To było lata temu, zdjęcie już dawno strawił ogień, lecz pamiętam je, wyblakłe i naddarte. Mała dziewczynka otoczona nicością”.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Akcja i napięcie w tej powieści to jej najmocniejsze punkty. Narracja prowadzona jest w sposób perfekcyjny. Książka nie posiada momentów nieciekawych czy zbędnych. Wszystko ma swoje znaczenie. Nie znajdziesz wymówki aby ją choć na chwilę odłożyć. Każdy z bohaterów wędrówki przez las skrywa swoje sekrety mroczniejsze niekiedy bardziej niż otaczający ich zewsząd las. Sama czytałam książkę praktycznie bez większej przerwy przez cały dzisiejszy dzień.</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<i>Mary jest sprytną, ciekawską, waleczną dziewczyną. Jest też wrażliwa, owszem, ale pełna poświecenia. Muszę przyznać, że uwielbiam takie bohaterki, choć Mary nieraz wydała mi się samolubna. Jej jedynym celem było zobaczyć ten mityczny ocean. Podziwiam jej ambicje, naprawdę, ale odczuwałam, że jej obsesja się potęguje. Relacje między bohaterami były dla mnie takie realne. Wszystkie emocje działały na mnie. Czułam tą bezradność bohaterów, ich strach, nadzieję.</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<i>Oczywiście w „Lesie Zębów i Rąk” występuje także wątek miłosny, ale jest on zupełnie inny niż we wszystkich wydawanych obecnie książkach. Miłość bohaterów nareszcie wydaje się być prawdziwa, można ją odczuć, mimo że z ust bohaterów nie padają żadne wielkie, wzruszające i banalne zapewnienia. Można ją odnaleźć przede wszystkim w ich rozmowach, zachowaniu, poświęceniu... i jest to o wiele bardziej przekonywujące i poruszające serce niż jakiekolwiek banały.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Autorka Carrie Ryan jest perfekcjonistką, mistrzynią w budowaniu atmosfery. Momentami czułam na sobie wiatr i padający deszcz, który opisywała. Strach, ciekawość i przerażenie to uczucia towarzyszące przez całą opowieść. Czytelnik nie stoi obok wydarzeń przedstawionych w książce, chcąc lub nie uczestniczy w nich często z dreszczykiem emocji na plecach.</i><br />
<i><br /></i>
<i>"Czy może istnieć życie w świecie otoczonym przez śmierć?"</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<i>Narracja jest pierwszoosobowa w czasie teraźniejszym, co potęgowało we mnie wrażenia i emocje wypływające z książki. Styl autorki bardzo mi się podoba. Ach, wielbiciele „IŚ” to coś dla Was. Będziecie się bać, wzruszać, ronić łzy, przeżywać każdy moment tej książki...</i><br />
<i>Sama fabuła, może nie jest aż nadto oryginalna, nachodzi przecież skojarzenie do filmu „Osada”. Atmosfera książki jest mroczna, wręcz momentami przerażająca.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Naszą uwagę przyciąga także niezwykła okładka. Już ona sama wprowadza pewien zamęt w odczucia, wzbudza lęk. To pierwszy krok to tego, aby zrozumieć i poczuć ducha powieści pani Ryan. Las Zębów i Rąk to nie jest mdła opowiastka o miłości, choć oczywiście pojawia się wątek związany z uczuciami. Jednak wpleciony tu romans nadaje głębszego smaku - tajemniczości i nieosiągalności, a to sprawia, że dzieło jest jeszcze bardziej dramatyczne w swoim wyrazie. To opowieść o strachu. Z niezwykle niespotykanym zakończeniem!</i><br />
<i><br /></i>
<i>"Las zębów i rąk" to książka, która zapada w pamięć i niesamowicie wciąga w swój świat. Tych, którzy boją się, ze to kolejna pozycja z gatunku paranormal romance, zapewniam, że to nieprawda. Ta powieść to raczej horror, wątek miłosny co prawda jest, lecz zdecydowanie jako drugoplanowy element. Książkę bardzo polecam wszystkim, niezależnie od wieku, płci czy nastroju. To pozycja, którą warto poznać i poświęcić jej trochę czasu. W zamian czytelnik otrzyma dużą dawkę dobrej rozrywki i silnych emocji. Naprawdę, bardzo się cieszę, że miałam okazję przeczytać tę powieść. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Moja ocena: 8/10</i>dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-657949873994831412012-12-07T11:53:00.000+01:002013-08-29T11:32:56.309+02:00Katarzyna Berenika Miszczuk - Ja, potępiona<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLnuM8QrnIJHGtpXUeh_30ybuLQix6PEQ9nKpU5DFnMQx48D-wQOIiwJbXPsDPCAG2BxsG52TJTtKy8v54gRvo4BlXZ_wlVCp7SS5dSVS0LhQpFLfDG3_BABzzdyTf-z-pJeTSL2t1_k67/s1600/ja+pot%C4%99piona.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLnuM8QrnIJHGtpXUeh_30ybuLQix6PEQ9nKpU5DFnMQx48D-wQOIiwJbXPsDPCAG2BxsG52TJTtKy8v54gRvo4BlXZ_wlVCp7SS5dSVS0LhQpFLfDG3_BABzzdyTf-z-pJeTSL2t1_k67/s320/ja+pot%C4%99piona.jpg" width="208" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<i><i>Autor: <b>Katarzyna Berenika Miszczuk</b></i></i><br />
<i><i>Tytuł: <b>Ja, potępiona</b></i></i><br />
<i><i>Seria: <b>Wiktoria Biankowska</b></i></i><br />
<i><i>Wydawnictwo: <b>W.A.B</b></i></i><br />
<i><i>Data wydania: <b>październik 2012</b></i></i><br />
<i><i>Ilość stron: <b>414</b></i></i><br />
<i><br /></i><i><br /></i><i>Wiktoria Biankowska</i><br />
<i><br /></i><i>Ja, diablica <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2012/08/katarzyna-berenika-miszczuk-ja-diablica.html" target="_blank">klik</a>> | Ja, anielica <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2012/11/katarzyna-berenika-miszczuk-ja-anielica.html" target="_blank">klik</a>><b> </b>| <b>Ja, potępiona</b></i><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<i>Wiki wreszcie wszystko poukładała. Zerwała ze swoim Piotrusiem, wybrała diabła Beletha. I kiedy wszystko miało się dobrze skończyć, miała żyć długo i szczęśliwie, diabły znowu namieszały. Przy kompanii pisku opon dziewczyna wylądowała pod kołami ciężarówki - znowu! Czytelnik myśli: ile można? Ale to dopiero początek lawiny wydarzeń, jaką uruchomiła kolejna śmierć Wiki. Było piekło, było niebo… Teraz czas na Tartar! Charon przewozi Wiktorię przez Styks i dziewczyna po chwili ląduje z najgorszymi szumowinami oko w oko. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Hitler, Kuba Rozpruwacz oraz szalona Elżbieta Batory narobią sporo problemów, zwłaszcza, że ta ostatnia cierpi na manię wielkości. W dodatku Wiki nie zamierza spokojnie spędzić wieczności w tym ponurym, szarym świecie. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Czy uda jej się uciec z miejsca, z którego jeszcze żadna dusza nie uciekła? </i><br />
<i>I jak wielu wrogów sobie narobi-oraz jak wielu z nich będzie musiała pokonać?</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<i>„- Stamtąd nie można wrócić - odparł głucho Beleth. - Straciłem ją... Na zawsze...</i><br />
<i>- Och, daj spokój. Nie doceniasz Wiktorii. - Azazel znowu zaklaskał z uciechy. - Czuję w kościach, że będzie niezła zabawa."</i><br />
<i><br /></i>
<i>Tym razem Pani Miszczuk zabiera nas w podróż do trzeciej i ostatniej krainy - posępnego Tartaru. Pomimo wszystkich swoich plusów, wypada ona po prostu nudno w porównaniu do Piekła i Niebo, które były prezentowane w poprzednich częściach. Mamy jednak okazję poznać nowych, interesujących bohaterów - np. Herkulesa, Kubę Rozpuwacza, brata Charona czy księżną Elżbietę Batory. Na uwagę zasługują przede wszystkim Kuba oraz księżna. Są oni wykreowani na intrygujące postacie i nie mogłam się miejscami doczekać, kiedy znów się pojawią i dadzą się naszej Wiktorii we znaki. Niestety, przez to utracili to "coś" ci dawni bohaterowie, jak chociażby Azazel, z którym mamy już mało styczności i brakuje nam jego szalonych pomysłów. </i><br />
<i><br /></i>
<i>„- Mam pewien problem – stwierdził Beleth. - A raczej my wszyscy mamy pewien problem.</i><br />
<i>Blondwłosy Lucyfer lekko pobladł. Jego pierś ukryta pod białą koszulą z szerokim żabotem zaczęła poruszać się w rytm nerwowego oddechu.</i><br />
<i></i><br />
<i>- Co znowu zrobił Azazel? – zapytał głucho. ”</i><br />
<i><br /></i>
<i>Plusem jest także rozwinięcie wątku miłosnego między Wiktorią a Belethem. Z pewnością wiele fanek (w tym ja ;) ) czekało na to i zawzięcie mu kibicowało. Oczekiwałam czegoś więcej od diabła (to jemu chyba najbardziej na tym zależało), trochę wiało nudą. Starał się, starał, kusił, ale dziewczyna odmawiała. Za plus więc uznaję kuszenie Wiki do tych złych rzeczy oraz samo w sobie, że zostali parą. Przynajmniej tyle.<br />Jakoś nie mogłam się przekonać do Piotrka przez całą trylogię i cieszę się, że Wiki z nim zerwała. Trzeba przyznać naszemu Piotrusiowi, że chciał się wykazać, uratować świat i swoją byłą, ale nawet to nie przysporzyło mu mojej sympatii.<br /><br />Fabuła, nowe miejsce i nowi bohaterowie napędzali akcję, ale bez przesady. Wszystko w swoim czasie. A właściwie na koniec - najlepszym momentem był epilog. Oprócz niego, akcja płynęła sobie spokojnie i była dość przewidywalna. Z tą książką można spędzić miły wieczór, nie jest ona wymagającą lekturą. Dobre zakończenie, w sam raz dla fanów trylogii. Podsumowując: było okej, ale mogłoby być o wiele lepiej. </i><br />
<br />
<i>Moja ocena: 7/10</i><br />
<br />
<i></i>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Książkę otrzymałam od <a href="http://www.wab.com.pl/" target="_blank">wydawnictwa W.A.B.</a> za co serdecznie dziękuję :)</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6Cxt2SIC_jEjHG5uKqBXPJoIQ1PPNeERpR5RUKOg460BNO2ZCSb2YHwdPKwDkNGxttbcUt2F_AZHqQqPe6K-Evf_c9fQlFUK2TYTh7XjbWK0Ghr3dt6oVgmCTFoV6NjJfXtrlMycbqlnV/s1600/wydanictwo+wab.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="138" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6Cxt2SIC_jEjHG5uKqBXPJoIQ1PPNeERpR5RUKOg460BNO2ZCSb2YHwdPKwDkNGxttbcUt2F_AZHqQqPe6K-Evf_c9fQlFUK2TYTh7XjbWK0Ghr3dt6oVgmCTFoV6NjJfXtrlMycbqlnV/s1600/wydanictwo+wab.gif" width="200" /></a></div>
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-78045680147748036102012-12-01T09:48:00.000+01:002013-08-29T11:31:41.053+02:00Licia Troisi - Marzenie Talithy<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtUQ6eNWng94iKQZwFaG6bcnNKFi7_z4v68X0rDVrLXIpOcwf9U1TiQm2Rvzyut7_YnAQh837NkrE4UKqrjX8A2Ut3fBhOm7hHhcOTkE6-qkG7Z4qVIqsmXl7ICegHxtGIxX2F5kGHbopS/s1600/Krolestwa_Nashiry_Marzenie_Thalithy_d+(1).jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtUQ6eNWng94iKQZwFaG6bcnNKFi7_z4v68X0rDVrLXIpOcwf9U1TiQm2Rvzyut7_YnAQh837NkrE4UKqrjX8A2Ut3fBhOm7hHhcOTkE6-qkG7Z4qVIqsmXl7ICegHxtGIxX2F5kGHbopS/s320/Krolestwa_Nashiry_Marzenie_Thalithy_d+(1).jpg" width="212" /></a><br />
<br />
<i>Autor: <b>Licia Troisi</b></i><br />
<i>Tytuł: <b>Marzenie Talithy</b></i><br />
<i>Seria: <b>Królestwa Nashiry</b></i><br />
<i>Wydawnictwo: <b>Zielona Sowa</b></i><br />
<i>Data wydania: <b>październik 2012</b></i><br />
<i>Ilość stron: <b>406</b></i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i>Królestwa Nashiry</i><br />
<i><br /></i>
<i><b>Marzenie Talithy</b> | ?</i><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<div align="center" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>"Jesteś
ich jedyną nadzieją."</i></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: left;">
<i>Nashira to nietypowy świat, na
którym mieszkańcy borykają się z niedoborem powietrzna. Jest ono jedynie
wytwarzane przez ogromne drzewa wokół, których powstały wszystkie królestwa.
Mieszkańcy nauczyli się więc magazynować powietrze w specjalnych kamieniach.
Główną ludność Talrii stanowią Talaryci, którzy na swoje usługi mają
niewolników z rasy Femtytów.</i></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<i><span style="color: #222222;">Talitha żyje w Królestwie Lata, jednej z krain Nashiry.
To młoda hrabianka, która pragnie szkolić się na gwardzistkę. Nie zyskuje
jednak aprobaty ojca, który uważa, że dziewczyna takiej rangi nie nadaje się do
tego zawodu. Pewnego dnia, całą rodziną wyjeżdżają na ślub kuzynki w Królestwie
Wiosny, na którym zjawia się także siostra Talithy - Lebitha. Dziewczyna z
przymusu rodziców mieszka w klasztorze, gdzie szkoli się na Małą Matkę, by w
przyszłości pomóc ojcu zdobyć władzę. Wkrótce po przyjęciu, zaczyna chorować i
po kilku dniach umiera. Talitha bardzo przeżywa śmierć najdroższej jej osoby,
jednak po ojcu, Megassie, nie widać choć cienia emocji. Jest jedynie
rozczarowany niepowodzeniem swojego planu, jednak nie na długo. Od razu wpada
na pomysł, by Talitha zamieszkała w klasztorze i zastąpiła siostrę. Dziewczyna
jest załamana takim obrotem spraw, jednak zdaje sobie sprawę, że nie będzie w
stanie przeciwstawić się ojcu. Wraz z nią, na miejsce przybywa jeden z
niewolników, a zarazem jej serdeczny przyjaciel, Saiph. Razem stawiają czoło
ponurej i smutnej rzeczywistości, jednak już od pierwszego dnia pobytu w nowym
miejscu, planują ucieczkę... </span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<i><span style="color: #222222;">Bohaterowie to bardzo mocna część tej książki. Bo byli
dopracowani naprawdę dobrze. Każdy z nich miał jakąś przeszłość, ale też z ich
obecnego zachowania dało się wywnioskować, jacy są naprawdę. Saiph i
Talitha to bardzo barwni i interesujący bohaterowie, którzy potrafili już po
kilku rozdziałach zdobyć moją sympatię. Wyróżniający się spośród palety
różnorakich postaci, posiadający indywidualne cechy charakteru, słabości i
marzenia. Autorka, splatając ich więzami przyjaźni, jednocześnie także z innego
punktu widzenia pokazała zasady, rządzące Nashirą, a raczej światem Talarytów i
Femytytów. Społeczeństwo podzielone na dwie kasty, i odmienne prawa, którymi
się kierowali, były tłem dla późniejszych wydarzeń, opisanych w książce.
Spotkałam się z wieloma ocenami Talithy, która miałaby być osobą egoistyczną i
próżną, niepotrafiącą do końca przełamać stereotypów na linii
właściciel-niewolnik. Moim zdaniem, choć czasami impulsywna i irytująca, była
ona dziewczyną dobroduszną i prawą. </span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<i><span style="color: #222222;">"Rewolucja to krew, śmierć i zabijanie niewinnych
ludzi. Każdy bunt opiera się na wojnie, a na wojnie są tylko przegrani."</span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<i><span style="color: #222222;">Tempo akcji jest trudne do jednoznacznego określenia. Nie
jest ono, bowiem ani szybkie, ani wolne. Po prostu płynie spokojnym nurtem, z
lekkimi przyspieszeniami gdy autorka stawia przed swoimi bohaterami nowe
niewiadome. Wszystko się zmienia gdzieś tak w połowie książki, kiedy Talitha i
Saiph wyruszają w swoją podróż. Od tego momentu autorka nie raz będzie nas
zaskakiwać. Licia Troisi nie pozwala na nudę. Zdarzenia mkną wartko, a
choć akcja co jakiś czas zwalnia, bynajmniej nie stanowi to wady utworu.
Pisarka daje czytelnikowi moment na wytchnienie, by po chwili znów wciągnąć go
w wir wydarzeń. Na bohaterów czeka mnóstwo niebezpieczeństw, z których nie
zawsze udaje się wyjść cało.</span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<i><span style="color: #222222;">Nashira to świat stworzony przez Licię całkowicie od
podstaw. To niesamowite, jakie obrazy potrafi wykreować ludzka wyobraźnia.
Autorka przedstawiła je w bardzo ciekawy i barwny sposób. Co prawda, w książce
znajdziemy dość sporo opisów krainy, ale są one równie absorbujące, co główna
akcja. Uważam jednak, że nie sposób na czterystu stronach zmieścić rozległe
tereny i piękne krajobrazy Nashiry, więc liczę na więcej w kolejnych
tomach. </span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<i><span style="color: #222222;">Jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić to brak mapki
w egzemplarzu recenzenckim. Momentami wręcz gubiłam się podczas podróży Saipha
i Talithy, mapa Nahiry jest idealnym rozwiązaniem. Na szczęście jest ona obecna
w egzemplarzu, który możemy zobaczyć w księgarniach. </span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<i><span style="color: #222222;">"Marzenie Talithy" jest książką fantastyczną,
posiadającą wszystkie cechy dobrej powieści : rozbudowana fabuła, ciekawi
bohaterowie oraz doskonale wykreowany świat, w którym dzieje się akcja. Po
zakończeniu, które niewątpliwie wzmogło mój apetyt na kolejną część, pozostaje
mi tylko czekać. </span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify;">
<i>Za zapoznanie się z historią,
gdzie nadzieja jest największą formą buntu dziękuję wydawnictwu <a href="http://www.zielonasowa.pl/" target="_blank">Zielona Sowa</a> :)</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #222222; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 21px;"></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #222222; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhETEc7upm5HHN2Z5rSpYTN49dsNlpfosLxKU1OXFFj3jP0TSIewzlTqEFKpiJgP8LliAq-wySkVu7mkH7VJxL_QHOC9hVmjxG5PMYRDW2Quf20r2dryWRme1cSQs9ysTjQ-ZWGE7olY60N/s1600/wydawnictwo+zielona+sowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="57" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhETEc7upm5HHN2Z5rSpYTN49dsNlpfosLxKU1OXFFj3jP0TSIewzlTqEFKpiJgP8LliAq-wySkVu7mkH7VJxL_QHOC9hVmjxG5PMYRDW2Quf20r2dryWRme1cSQs9ysTjQ-ZWGE7olY60N/s320/wydawnictwo+zielona+sowa.jpg" width="320" /></a></span></div>
dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-56428027653260892452012-11-27T12:45:00.000+01:002013-09-21T19:39:00.809+02:00K.A.S. Quinn - Kroniki Tempusu. Królowa musi umrzeć<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMneuLslghMpWKnQuWx-17DoBBb1c3ka_sDfjGFCKIBlUhVHSGZQXFdEGzzg9Vvxdv6XZZhcP5F0ZixDmy6KlzKLWBN14id5LxGH0v_p78rTZUOeWKJWvNiDV9epACfmKpzeeigWkHu2I-/s1600/kr%C3%B3lowa+tempusu.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMneuLslghMpWKnQuWx-17DoBBb1c3ka_sDfjGFCKIBlUhVHSGZQXFdEGzzg9Vvxdv6XZZhcP5F0ZixDmy6KlzKLWBN14id5LxGH0v_p78rTZUOeWKJWvNiDV9epACfmKpzeeigWkHu2I-/s320/kr%C3%B3lowa+tempusu.png" width="233" /></a></div>
<br />
<br />
Autor: <b>K.A.S. Quinn</b><br />
Tytuł: <b>Królowa musi umrzeć</b><br />
Seria: <b>Kroniki Tempusu</b><br />
Wydawnictwo: <b>Dreams</b><br />
Data wydania: <b>grudzień 2012</b><br />
Ilość stron: <b>296</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<br />
Katie jednej chwili siedzi pod własnym łóżkiem w Nowym Jorku… a w następnej jest w Pałacu Buckingham w okresie panowania królowej Wiktorii. Wbrew pozorom, to bardzo niebezpieczne miejsce.<br />
<br />
Królowa z rodziną jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Po tajnych przejściach krążą zamachowcy, na mrocznych, oświetlonych gazowymi latarniami ulicach Londynu czają się podejrzane postaci. A Katie nie jest jedynym podróżnikiem w czasie…<br />
<br />
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1952012279078342051.post-44777632830191763082012-11-22T14:06:00.000+01:002012-11-22T14:12:46.553+01:00Maggie Stiefvater - Niepokój<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjURKi4dGFES5NTMY6LfyVHYzQk5xqKFBVkEh3b2YxWQ7aTGzgO3H-te5Syo98M_bGLkesxq2s1QF_hrlbSxqUqLALRifsGR11tOPZlV1IbFV4dtOeOgb2szMOLO4xm2aY0tEG0pbjw6vAw/s1600/niepokoj-b-iext6169114.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjURKi4dGFES5NTMY6LfyVHYzQk5xqKFBVkEh3b2YxWQ7aTGzgO3H-te5Syo98M_bGLkesxq2s1QF_hrlbSxqUqLALRifsGR11tOPZlV1IbFV4dtOeOgb2szMOLO4xm2aY0tEG0pbjw6vAw/s320/niepokoj-b-iext6169114.jpg" width="210" /></a><i></i><br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i>
<br />
<i>Autor: <b>Maggie Stiefvater</b></i><br />
<i>Tytuł: <b>Niepokój</b></i><br />
<i>Seria: <b>Wilkołaki z Mercy Falls</b></i><br />
<i>Wydawnictwo: <b>Wilga</b></i><br />
<i>Data wydania: <b>październik 2011</b></i><br />
<i>Ilość stron: <b>432</b></i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i>Wilkołaki z Mercy Falls</i><br />
<i><br /></i>
<i>Drżenie <<a href="http://darkmelody69.blogspot.com/2012/10/maggie-steifvater-drzenie.html" target="_blank">klik</a>> | <b>Niepokój</b> | Ukojenie</i><br />
<br />
<i><i><br /></i></i>
<i><i><br /></i></i><i><br /></i>
<i><i><br /></i></i>
<i>"To jest opowieść o chłopaku, który kiedyś był wilkiem, i o dziewczynie, która niespodziewanie dla chłopaka i siebie zaczęła przemieniać się w wilka."</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<i>„Niepokój” to drugi tom niezwykłej trylogii stworzonej przez młodą amerykańską pisarkę a opowiadającej historię o wilkach z małego miasteczka Mercy Falls. Powieść początkująca tą serię, „Drżenie” odniosła ogromny sukces stając się bestsellerem wśród literatury młodzieżowej nie tylko na świecie, ale również i w Polsce. Mieliśmy okazję zagłębiać się w tą opowieść dzięki Wydawnictwu Wilga, które postanowiło kontynuować najciekawszą powieść o wilkołakach dla młodych czytelników. </i><br />
<i><br /></i>
<i>To pierwsza zima dla Sama, w trakcie której nie przemienia się w wilka. Odkąd jego ukochana dziewczyna Grace wyleczyła go z wilkołaczego genu są szczęśliwą ludzką parą. Jednakże dziewczyna zaczyna się źle czuć, a jej wysokie temperatury i boleści martwią przede wszystkim Sama. Młodzi zakochani spędzają ze sobą każdą wolną chwilę, także nocami, które spędzają w jednym łóżku w tajemnicy przed rodzicami. Niestety, Ci, jak na złość postanowili wyjątkowo zainteresować się swoją córką co doprowadza do ostrej wymiany zdań i w konsekwencji zakazu spotykania z Samem. Na domiar złego w mieście pojawia się nowy wilk, którym jest znany i rozpoznawany wokalista jednego z zespołów, który nie marzy o niczym innym jak ostatecznie stać się wilkiem i nigdy nie powracać do ludzkiej postaci. </i><br />
<i><br /></i>
<br />
<i>„Było mi zimno, w ręku trzymałem śnieg, a jednak nadal byłem człowiekiem.</i><br />
<i>Przyszłość rozciągała się przede mną, pełna niepewności i nieskończona, i moja – jak nigdy wcześniej. Nagle ogarnęła mnie euforia i uśmiechnąłem się szeroko na myśl o tej kosmicznej loterii, którą wreszcie wygrałem. Zaryzykowałem wszystkim i zdobyłem wszystko, i oto byłem tutaj, poza światem i w samym jego centrum.”</i><br />
<i><br /></i>
<i>Akcja jest szybsza niż w poprzedniej części i jest w niej kilka niespodziewanych zwrotów, które powodują, że czytelnik nie może już być niczego pewny. Fabuła jest skonstruowana w doskonały sposób, a autorka nadal trzyma się swojej koncepcji, że wątki poboczne mogą być równie ważne i interesujące jak ten główny. Bowiem wszystkie te wątki mają bardzo ważny wpływ dalszy rozwój fabuły. Trzeba również zauważyć, że Pani Stiefvater porusza w swojej powieści także ważne kwestie np. nieodpowiedzialne rodzicielstwo. W części pierwszej trylogii o wilkołakach, ten problem był tylko lekko zaznaczony, dopiero w tej części autorka stara się przedstawić wszystkie skutki tego problemu. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Bardzo spodobał mi się Cole za swój ciekawy charakter, a także Isabel, która tym razem odgrywa większą rolę w powieści. Zabrakło mi jednak trochę Grace i Sama. Tym razem to nie oni stają w głównym świetle. W pierwszej części bardzo przypadli mi do gustu, a teraz trochę mi ich zabrakło.</i><br />
<i><br /></i>
<i>,,Nie wiedziałam, że istnieje tyle różnych sposobów na to, żeby powiedzieć żegnaj …”</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<div>
<i>Narracja tej części jest podobna do pierwszej, bo w obu przypadkach mamy do czynienia z wieloma punktami widzenia, mam tu na myśli perspektywami pierwszoosobowymi wielu postaci, chociaż do Grace i Sama, narratorów pierwszej części, dołączyli Cole i Isabel. Osobiście uważam, że autorka bardzo dobrze zrobiła zapoznając nas z ich przemyśleniami, bo, po pierwsze, jakbym cały czas słuchała, niekiedy monotonnego, nudnego i żałosnego Sama i chwilami niewiele lepszej Grace to książka wypadłaby o wiele gorzej,a po drugie, oni też są głównymi bohaterami, więc coś tamtego zdecydowanie pomogło nam się z nimi bardziej zżyć.</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>W każdym bądź razie bardzo podoba mi się styl pisania autorki – jest prosty i przyjemny, idealny dla młodzieży. Sprawia on, że książkę czyta się bardzo szybko, a poza tym wszystko jest na swój sposób wciągające. Mimo tego, że zdarzały się momenty, które mnie nieco nużyły (raz nawet przysnęłam), to całość posiada jakiś urok i magię, które wciągają nas do Mercy Falls i każą zżyć się z bohaterami. Właśnie dlatego chcemy czytać dalej – czujemy się częścią tej opowieści.</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Przyznam się szczerze, że okładka książki zachwyciła mnie. Należy się za nią plus, pokazane na niej jest wszystko co przeplata się w książce. Mamy wilka, mamy żurawia złożonego z papieru. Zapewne przez Sama. Gdy otworzyłam książkę w oczy rzuciły mi się od razu duże litery. Za co bardzo jestem wdzięczna, bo nie lubię śledzić małego druczku. Spodobał mi się pomysł autorki rozdzielenia narracji na kilka osób. Przez to wiemy jak cię czują bohaterowie, o czym myślą, co w danej chwili robią. Niestety zauważyłam chyba w jednym, czy w kilku zdaniach brak kropki. Nie wiem dlaczego rzuciło mi się to w oczy, bo zazwyczaj nie za bardzo zwracam na to uwagi. Być może dlatego, że to było bardzo widoczne.</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Książkę polecam wszystkim tym, którzy czytali pierwszą cześć ,,Drżenia” oraz miłośnikom wilków. Ta książka przeniesie Was w niezwykły świat, w którym będziecie oczekiwać kolejnych części losów Grace. Podsumowując, „Niepokój” to piękna opowieść o losach dziewczyny i wilkołaka, która przypadnie do gustu zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom. Kto jeszcze nie miał okazji jej przeczytać, niech jak najprędzej to zrobi!</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>"Nie pozwolę, żeby to było pożegnanie. Złożyłem tysiąc papierowych żurawi ze wspomnień o nas i wypowiedziałem życzenie."</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Moja ocena: 8.5/10</i></div>
<br />dαякмєℓo∂уhttp://www.blogger.com/profile/01962268918699493682noreply@blogger.com3