Alyson Noel - Błękitna Godzina
Ever żyje sobie radośnie ze swoim chłopakiem - nieśmiertelnym Damenem. "Radośnie" bynajmniej nie miało być tu cyniczne, wręcz przeciwnie. Ma wszystko - w miarę normalne życie (o ile można o takim mówić po stracie rodziny w wypadku i przemianie w istotę nieśmiertelną) i faceta, który jej pragnie w każdej minucie dnia i nocy. Można by powiedzieć, że sielanka. Ale... gdy w szkole pojawia się nowy chłopak - Romano, coś się zmienia. Ever od początku mu nie ufa, ale jest w tym poczuciu całkowicie osamotniona. Kiedy nagle z Damenem zaczynają się dziać dziwne rzeczy, Ever powoli nabiera coraz klarowniejszych podejrzeń.
Dopiero jednak wycieczka do Summerlandu i wizja w Świątyni utwierdza ją w tym strasznym przekonaniu - Romano z jakiegoś powodu chce zrobić krzywdę jej ukochanemu. Oczywiście pozostawię do Waszego domysłu, jakimi pobudkami (i dlaczego) w ogóle Romano się kierował. Pozostaje natomiast inna kwestia do omówienia. Ever bowiem dowiaduje się o błękitnym księżycu - momencie dwóch pełni jednocześnie, gdzie można odprawić najpotężniejsze czary. Dziewczyna wie, że wówczas mogłaby cofnąć czas, wrócić do swojego starego życia i, przede wszystkim, uratować rodzinę przed śmiercią w wypadku samochodowym. Wie jednak również to, że będzie musiała opuścić Damena na zawsze, być może nie pamiętając go...
„Każdy ma swoje przeznaczenie; jedyne co musi zrbić, to za nim podążąć i je zaakceptować , bez względu na to, dokąd prowadzi."
Powieść „Ever” rozpoczęła wspaniałą historię, której klimat ginie gdzieś na stronicach „Błękitnej godziny”. Niby postacie pozostają te same, niby jest to wciąż opowieść o miłości i magii, ale prawdziwa magia gdzieś się zawierusza. Oczywiście, miłosne poczynania bohaterów niejednokrotnie mogą wywołać uśmiech, a nawet i rumieniec na twarzy. Znowu nie zabraknie wzruszeń, ani też szokujących wydarzeń. Czytelnik będzie próbował wraz z Ever rozwiązać niezwykłą zagadkę, jaką jest zmiana zachowań całego jej otoczenia. Będzie to intrygujące i w zasadzie może to być jedynym powodem, dla którego chce się skończyć ową powieść. Nie zabraknie tutaj też wzruszeń, bo przecież nie ma nic smutniejszego niż nastolatka odrzucona przez miłość swojego życia oraz najbliższych przyjaciół. Aby podkreślić ten element autorka w pewnej chwili przerzuca czytelnika w przeszłość Ever. W powieści ważny jest też magiczny klimat, bo przecież wokół magii i alchemii kręci się cała ta opowieść, co jest to niezwykle fascynujące, ale też nie aż tak bardzo. Nie wspominając już o licznych intrygach, zagadkach i akcjach, które bardzo rozbudzają zainteresowanie w czytelniku.
„Wiem, że jedyny wybór, jaki teraz mam, to patrzeć w przyszłość - i na tym powinnam się skoncentrować."
Podzielam zdanie jednej z internautek, która napisała, że " jest to beznadziejna książka, jeżeli 1 cześć podobała wam się i chcecie zostawić sobie po niej dobrej wspomnienie nie kupujcie 2 części. Nie warto! Nuda, beznadzieja. Liczyłam na coś o wiele lepszego." Niestety podzielam jej zdanie, choć nie w pełni. Tak jak napisałam wcześniej : książka trzyma w napięciu. Ale w większości zgadzam się z nią. W niektórych książkach jest tak, że pierwsza sprawia dobre wrażenie, ma się ochotę na poznanie dalszych losów bohaterów, a tutaj także miałam ochotę na następne przygody Ever i Damena. Nie sprawiła na mnie dobrego wrażenia. Niestety nie polecam, ale tak jak wcześniej pisałam każdy ma inny gust i może jednak mu się spodobać. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie.
Moja ocena : 3/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak przeglądam te recenzje i dużo o wampirach... czyli to co teraz modne. ; ) Czytasz też bardziej odmienne rodzaje książek? ; )
OdpowiedzUsuńW większości o tej tematyce, bo po prostu są ciekawe. Ale o innej też. Np. Anioły i Demony, Kod da Vinci, Tajemnica Zamku Świętego Anioła czy Piekło Arktyki. ;)
OdpowiedzUsuń