Micheal Grant - Gone. Faza Pierwsza : Niepokój






Autor: Michael Grant
Tytuł: Faza pierwsza: Niepokój
Seria: GONE
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: wrzesień 2009
Ilość stron: 528


GONE

Faza pierwsza:Niepokój Faza druga:Głód <klik> | Faza trzecia:Kłamstwa <klik> | Faza czwarta:Plaga <klik> | Faza piąta:Ciemność | Faza szósta:Światło




GONE to seria, która zyskała uznanie na całym świecie jako świetny thriller młodzieżowy oraz intrygująca książka antyutopijna. Od dawna chciałam poznać ten cykl i kiedy do mojej biblioteczki zawitała pierwsza część „GONE. Faza pierwsza: Niepokój”, wprost nie mogłam się doczekać kiedy zabiorę się za czytanie. Czym prędzej więc zostawiłam inne pozycje czekające w kolejce, rozsiadłam się wygodnie i rozpoczęłam swoją przygodę z twórczością Michaela Granta. 

Wyobrażaliście sobie kiedyś świat w którym nie ma dorosłych? Bez rodziców, którzy kazaliby wam wcześnie kłaść się spać. Bez wścibskich sąsiadek, które komentują każdy wasz ruch i wydają się dostrzegać wszelkie potknięcia. I wreszcie bez nauczycieli, a tym samym również i bez przymusu nauki. Życie przypominające jedną, wielką, niekończącą się imprezę? Tyle, że w kreacji tego idealnego świata z pewnością nikt nie wziął pod uwagę faktu, że wraz z nimi zniknęliby też i inni dorośli. Lekarze, strażacy, policjanci, rolnicy... Świat bez dorosłych wcale nie jest tak idealny jak mogłoby się wydawać...

Sam Temple, czternastoletni pasjonata surfowania, zakochany w Genialnej Astrid, znajdował się na lekcji historii w momencie, gdy rozpoczął się ETAP. W jednej chwili patrzył się na swojego nauczyciela, a już w następnej ten zniknął. Co gorsza wkrótce okazuje się, że nie jest on jedyny. W obrębie całego ETAP-u zniknął każdy kto ukończył piętnaście lat. Nie ma lekarzy, nauczycieli, policjantów, przedszkolanek, ani rodziców. Gdyby tego było mało dochodzi do pożaru. Pozbawionym pomocy dzieci mimo usilnych starań nie udaje się uratować dziewczynki. Tragedia jest niczym kubeł zimnej wody. 

Przerażone dzieci szukając chociaż pozornego poczucia bezpieczeństwa, starają się stworzyć iluzję poprzedniego świata, obsadzając na dawne stanowiska starszych. Władza jednak deprawuje, w szczególności, gdy znajduje się ona w rękach nieodpowiednich osób. Całą sytuację pogarsza dodatkowo fakt, że nie które dzieci wydają się różnić od reszty. Sam, Astrid i Edilio muszą wyjaśnić co tak naprawdę spowodowało ETAP i zapobiec dalszym zniknięciom. Czasu jest jednak coraz mniej. Wkrótce piętnaste urodziny Sama, wtedy również i on zniknie. Co z całą sytuacją ma wspólnego elektrownia? Gdzie znaleźli się wszyscy dorośli z Perdido Beach? I jak dostać się z powrotem do normalnego świata?

„Świat jest taki, jakim go uczynimy. Ale myślę też, że czasami możemy prosić Boga o pomoc, a On  pomoże. Czasami mi się wydaje, że siada i mówi: "Jejku, co te głupki teraz wyprawiają. Chyba lepiej trochę im pomóc.”

Pan Grant świetnie wczuwa się w role nastolatków. Zarówno tych, którzy mają moc, jak i tych, którzy są "normalni". Budowanie napięcia wychodzi mu znakomicie. Dodatkowo ten NIEPOKÓJ o swoje piętaste urodziny. Czy ktoś powie ETAp-owi "tak"? Czy zechce odejść z Perdido Beach?

Domyślam się, jak ciężko było tym, w zasadzie, nastolatkom dawać sobie radę, żyć. Bez prądu, internetu, telefonów, jakiegokolwiek kontaktu ze światem. A przede wszystkim bez rodziców oraz innych dorosłych. Dzieci, które mają po 11-14 lat muszą same dbać o siebie, o jedzenie. Nie mają pojęcia o tym, jak leczyć innych, gdy taka pomoc jest potrzebna. Jak ugasić pożar, gdy coś takiego ma miejsce. W świecie, gdzie nie ma dorosłych i dla niektórych dzieciaków pokusa władzy jest naprawdę zbyt silna, aby się jej oprzeć. Warto przeczytać tę książkę chociażby dlatego, aby przekonać się, jak ciężko byłoby nam bez dorosłych. Lektura ta pokazuje nam w zasadzie najbardziej to, że w trudnych chwilach wprost trzeba trzymać się w grupie i pomagać sobie nawzajem, żeby przeżyć i całkowicie nie oszaleć. Samotnicy mają małe szanse na to, aby przetrwać. 

„- Czyli twój ojciec znika, a ciebie nawet nie interesuje, dlaczego? - spytał Caine. - Ciekawe. Ja zawsze chciałem wiedzieć, kim byli moi prawdziwi rodzice. - Niech zgadnę. Jesteś młodym czarodziejem, wychowanym przez mugoli.”


To, co przykuwa uwagę już na samym początku to nietypowy, bardzo interesujący klimat powieści. Klimat grozy, lęku i niespokojnego oczekiwania. Wszystko, co związane z powstaniem bariery oraz całego ETAP-u (bo tak dzieciaki nazwały obszar ograniczony barierą - Ekstremalne Terytorium Alei Promieniotwórczej) jest owiane tajemnicą i właśnie ten fakt to największy atut książki. Kolejne kartki przerzuca się w ekspresowym tempie, akcja gna do przodu jak oszalała - tu nie ma miejsca ani czasu na nudę. Jednakże dotarcie do ostatniej strony niczego nie wyjaśnia ani nie tłumaczy - wszelkie pytania w dalszym ciągu pozostają bez odpowiedzi. Pierwsza część to właściwie przedsmak, zapowiedź całej serii. Tu autor wprowadza nas jedynie do ETAP-u, stąd też po przeczytaniu ponad pięciuset stron pozostaje ogromny niedosyt i chęć na więcej. 

„-Mamy system mierzenia mocy- oznajmił Caine- Właściwie wymyśliła go Diana. Umie odczytać człowieka, jeśli złapie go za ręce. Określa, jaką ma moc. Opisuje to jak zasięg w komórce. Jedna kreska, dwie, trzy. Wiesz co ja mam? -Świra?-Sam wypluł krew, która napłynęła mu do ust.”

Świetna książka. Bezapelacyjnie ciekawy i wciągający thriller, który zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Pisarzowi udało się stworzyć lekturę, która od pierwszych stron porywa czytelnika w genialnie wykreowany świat. Oryginalna fabuła, pomysłowe wątki i zaskakujące sytuacje to w przypadku GONE norma. Poza tym bohaterowie zasługują na wzmiankę. Są przedstawieni ciekawie, szczegółowo i bardzo realistycznie. Muszą się zmagać z własnymi lękami i czasami dramatycznymi wyborami. Akcja jest żwawa i dynamiczna a napięcie miejscami niemałe, więc nie ma nawet czasu, aby się ponudzić. Poza tym język jest lekki, prosty i łatwy w odbiorze, dzięki czemu lekturę czyta się szybko i z przyjemnością. Naprawdę warta poznania książka!!

Trzeba być naprawdę dobrym pisarzem, żeby stworzyć tak wspaniałą serię młodzieżową i nie zanudzać. To udało się do tej pory chyba tylko J. K. Rowling. Jej książki były na wysokim poziomie. Pana Granta także są. Jeśli interesuje was kontrowersyjny opis, jeśli czytaliście jakieś recenzje, jeśli chcecie przeczytać tę książkę - polecam! NA TEJ KSIĄŻCE NIE MOŻNA SIĘ ZAWIEŚĆ! 

Moja ocena: 8.5/10

1 komentarz:

  1. Czytałam i bardzo mi się spodobała. Zgadzam się z twoją oceną. Polecam Ci również drugą część. Z resztą nie miałam przyjemności się zapoznać, a szkoda:(

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i czytania :)
Dzięki temu mogę też zajrzeć na Wasze blogi i odwdzięczyć się.

Dziękuję za każdą opinię :)