Michael Grant - Gone. Faza Druga : Głód
Autor: Michael Grant
Tytuł: Faza druga: Głód
Seria: GONE
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: luty 2010
Ilość stron: 650
GONE
Faza pierwsza:Niepokój <klik> | Faza druga:Głód | Faza trzecia:Kłamstwa <klik> | Faza czwarta:Plaga <klik> | Faza piąta:Ciemność | Faza szósta:Światło
Seria „Gone. Zniknęli” autorstwa Michaela Granta zyskuje dość dużą popularność w okresie, kiedy w literaturze młodzieżowej królują głównie wampiry i anioły. Ten fakt pozwala wnioskować, iż cykl Granta wyróżnia się czymś charakterystycznym, co sprawia, że z dnia na dzień zyskuje sobie coraz więcej zwolenników. Przyznam, że pierwsza część Gone zaintrygowała mnie do tego stopnia, że musiałam poprosić koleżankę, od której pożyczałam pierwszy tom, o tom drugi.
„Tego dnia uświadomił sobie podstawową prawdę: inni nie mogą cię usidlić, usidlić może cię tylko własny strach. Sprzeciwisz się, to wygrasz.”
Każdy koszmar zaczyna się stosunkowo zwyczajnie. Świeże wspomnienia codzienne życia dają nam poczucie pozornego bezpieczeństwa i sprawiają, że wszystko wkoło wydaje się nierealne, a przez to łatwiejsze do zniesienia. Dorośli zniknęli? Nie ma sprawy, prędzej czy później i tak muszę wrócić. Nieubłaganie zbliża się zagrożenie spoza terenów miasteczka Perdido Beach? W każdej sekundzie może przecież nadciągnąć pomoc spoza murów, poza tym istnieje jeszcze Uzdrowicielka, która, w najgorszym wypadku, przyniesie pomoc w cierpieniu. Przychodzi jednak moment, w którym do świadomości dociera fakt, że koszmar tak naprawdę jest rzeczywistością. Że bez względu na wszystko trzeba się pogodzić z faktem, że świat, który do tej pory się znało nie istnieje. Że zastąpił go ETAP.
Mijają trzy miesiące od nastania ETAP-u. W dalszym ciągu nikt nie wie, co było przyczyną odgrodzenia Perdido Beach od reszty świata. W miasteczku rządy sprawują dzieci, stanowisko tymczasowego burmistrza obejmuje Sam Temple. Dzieciaki z Coates Academy nadal się buntują – rozpoczyna się walka o władzę. Na domiar złego, kończą się wszelkie zapasy żywności. Nadchodzi pora głodu.
„Drake ani drgnął.Wzniósł pistolet, starannie wycelował i strzelił. Bam, bam, bam. Z każdym strzałem robił krok d przodu. Josh załkał ze strachu. Bam, bam, bam. Za każdym razem huk oszołamiał. Za każdym razem z lufy błyskał ogień, oświetlając zimne, puste oczy Drake'a”
I rzeczywiście, życie w ETAP-ie staje się naprawdę trudne. Ci, którzy dotychczas zachowywali zimną krew i radzili sobie w świecie bez dorosłych, teraz powoli tracą zdrowy rozsądek. Sytuacja wyraźnie wymyka się spod kontroli. W drugiej części klimat grozy i niepewności jest jeszcze bardziej wyczuwalny niż w pierwszym tomie. Wszystkie sprawy komplikują się w możliwie najbardziej zawiły sposób. Pojawiają się nowe pytania, lecz – jak można się spodziewać – nadal nie otrzymujemy żadnych konkretnych wyjaśnień. Poznajemy także kilka nowych postaci, które dość znacząco wpływają na przebieg wydarzeń. Myślę, że każdy, kto przeczytał przynajmniej pierwszą część, zgodzi się ze mną, iż największym atutem całej serii jest to, że przygody bohaterów wprost przyklejają czytelnika do książki. Zarówno pierwsza, jak i druga część losów mieszkańców ETAP-u przyciąga jak magnes. Nie każdy pisarz potrafi zaintrygować na tyle mocno, aby czytelnik przeniósł się do świata przedstawionego w powieści – Grant jednak z całą pewnością wyśmienicie poradził sobie z tym zadaniem.
Bohaterami "Głodu" są postacie, które już poznaliśmy i których nie znamy równocześnie. Żeby było ciekawiej, sprzeczność ta tyczy się jednej osoby. Pan Grant z zadziwiającą łatwością, bez zbędnych słów przeprowadził metamorfozę kilkunastu bohaterów, wprawiając w nas stan oszołomienia i początkowej dezorientacji. Poczynań tych postaci nie da się przewidzieć, choć uwierzcie mi - próbowałam. Same próby jednak tutaj nie wystarczą, efektem tych moich było jedynie to, że dziesiątki osób spisałam na straty tylko i wyłącznie po to by po chwili przekonać się, że popełniłam błąd. Nie to jednak stanowi największą zagadkę, ale fakt, że tak wielkie zmiany przychodzą autorowi w sposób naturalny. Czytamy o tym, ze ktoś kogoś zabił, po czym po chwili z powrotem stał się jednym z tych "dobrych", ale zamiast się dziwić myślimy tylko "tak musiało być, inna opcja nie wchodziła w ogóle w grę".
Oczywiście nie zabraknie spięć pomiędzy Samem i Cainem. Nie liczcie na to, że dzieciaki z Coates zejdą na drugi plan lub będą wtapiały się w tło. Nic z tych rzeczy. Powróci straszny Drake. Z macką... Poznamy także Orsay - prorokinię ETAP-u - choć ten przydomek zyska dopiero w trzeciej części.
W końcu poznacie także Brittney i jej brata Tannera.
"Módl się za mnie Tunner, błagała Brittney.
Módl się za mnie..."
W tej części dowiecie się także więcej o Mary Terrafino - dziewczynie, która zajmowała się dziećmi i przedszkolem. W czasie GŁODU Mary zachorowała. Poważnie... Czy uda się ją wyleczyć? Czy dziewczyna pożegna się z ETAP-em?
„Idź do Ciemności, człowieku. - Idź do diabła, kojocie. - (...) po prostu podniosła pistolet i strzeliła.”
Tak jak i w przypadku pierwszej części, tak i w "Głodzie" autor nie pozostawia miejsca na nudę., której pod koniec powieści zresztą niemal zaczyna nam brakować. Akcja pędzi z zawrotną szybkością, zwalniając na chwilę tylko i wyłącznie po to by nieco odpocząć, zmylić czytelnika, po czym ruszyć do przodu z jeszcze większą prędkością. Michael Grant nie rezygnuje jednak z wplataniem do historii bardziej codziennych sytuacji. Czym byłaby lektura młodzieżowa bez problemów z którymi stykamy się na co dzień. Czym byłaby bez miłości, zdrady czy przyjaźni?
Na wysokim poziomie stoi też narracja, bo autor nikogo w niej wyraźnie nie neguje, nawet Caine'a czy Drake'a i pozwala czytelnikowi na poznanie wszystkich ich argumentów za i przeciw. Ukazuje punkt widzenia każdego z bohaterów, jego historię i poglądy, przez co łatwiej jest zrozumieć poczynania pojedynczych jednostek. Nie znaczy to, że złych charakterów nie ma - jednak granica pomiędzy dobrem a złem nie jest tak wyraźna i odbiorca sam może formułować swoje własne wnioski.
Michael Grant przeszedł samego siebie, jeśli chodzi o serię książek dla młodzieży pod tytułem GONE. Każda kolejna część jest lepsza od następnej. Nie brakuje bohaterów ani strasznych wydarzeń, które co raz wstrząsają etapem. Wątki miłosne powoli się rozwijają, a bohaterowie z dnia na dzień stają się bardziej dojrzalsi.
Moja ocena: 8/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hej! Wybacz - nie czytałem opisu książki, żeby nie zdradzać sobie fabuły, gdyż mam baardzo wielką ochotę na część pierwszą, a skoro zaintrygowała cię na tyle, aby sięgnać po część drugą, to mnie zapewne też :3 Mam nadzieję bo seria zapowiada się świeetnie <3 Cieszę się, że podobała ci się druga część :)
OdpowiedzUsuńWszyscy ją czytają tylko nie ja .. trzeba to zmienić !
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie
Dopiero co przeczytałam pierwszą część i faktycznie autor stworzył super książę.
OdpowiedzUsuńPodkradłabym ci drugi tom;)
Pozdrawiam!
Podoba mi się ta część, jak również wszystkie następne :)
OdpowiedzUsuńW tej serii każdy ma swoje 5 minut, autor uwielbia też zaskakiwać. Nie mogę się doczekać ostatniego tomu, bo "Głód" już dawno za mną ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem po przeczytaniu pierwszego tomu, zabieram się teraz za ten :)
OdpowiedzUsuń