Rick Riordan - Labirynt kości




Autor: Rick Riordan
Tytuł: Labirynt Kości
Seria: 39 wskazówek
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: kwiecień 2012
Ilość stron: 232


39 wskazówek

Labirynt Kości | Fałszywa nuta | The sword Thief | Beyond the Grave | The black Circle | In too Deep | The Viper's Nest | The Emperor's Code | Storm warning | Into the Gauntlet | Vespers Rising





"Labirynt kości" rozpoczyna cykl, który rozkochał w sobie tysiące nastolatków na całym świecie. Co prawda historia Amy i Dana'a zapoczątkowana została przez twórcę serii "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy", jednak autorów "39 wskazówek" jest tak naprawdę wielu. Kilku pisarzy zdecydowało się napisać powieść, która pobudzi do życia wiele emocji, a także ogromne pokłady ciekawości i niezdecydowania. Zabiorą oni czytelników w podróż po wielu interesujących miastach, które odkryją przed nimi wiele niezwykłych tajemnic. Riordan tylko zrobił zarys, zapoczątkował ją. Jednak seria ta to nie tylko książka, ale i gra, w którą możesz sam zagrać. Wystarczy, że zajrzysz na www.the39clues.pl i staniesz się jednym z Cahill’ów. Będziesz mógł razem z nimi lub sam szybciej, odnaleźć wszystkie wskazówki. Nie dość, że czeka Cię świetna zabawa to jeszcze masz szanse zdobyć ciekawe nagrody.
Zanim jednak przejdziemy do całościowego osądu tej historii, przybliżmy sobie nieco jej fabułę.Od razu ostrzegam, że nie ma tego zbyt wiele, a ułożeni szczegółowego planu wydarzeń, nie zajęłoby nam dłużej niż kilka minut. 

Amy i Dan są zwyczajnym rodzeństwem. Dość często kłócą się i dokuczają sobie nawzajem, jednak w głębi duszy, świata poza sobą nie widzą. Po tragicznej śmierci rodziców, nastolatkowie przeszli pod prawną opiekę ciotki, która dość restrykcyjnie podchodzi do wychowywania swoich podopiecznych. Jedyną osobą, z którą udaje im się porozumieć jest babcia, która kochała swoje wnuczęta miłością bezgraniczną. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie nagła śmierć kobiety. Od tamtej pory czeka ich wiele niebezpiecznych przygód, w które zostali wciągnięci dzięki jej testamentowi. Wraz z pozostałymi drużynami, muszą oni zdobyć trzydzieści dziewięć zagadek. Doprowadzą one jedną z nich do nagrody, która odmieni życie zwycięzców raz na zawsze.

Bohaterowie są dobrze przedstawienia, lecz ci grający w powieści pierwszoplanową rolę, jak to często w książkach młodzieżowych bywa, wydają się mieć kilka lat więcej niż sugeruje nam to autor. Wręcz doskonale radzą sobie nawet w najtrudniejszych sytuacjach, a po każdej porażce udaje im się osiągnąć jeszcze większy sukces, przy którym niedawna strata wydaje się mieć znikome znaczenie dla sprawy. Poza tym raczej do niczego nie można się przyczepić. Amy i Dan są postaciami tak sympatycznymi, że trudno ich nie polubić, ci, którzy mają być źli, rzeczywiście są źli i oprócz jednego, nieco tajemniczego bohatera, o wszystkich wiadomo, po której stronie mocy stoją. Chociaż wprowadzenie choć jednej postaci, do której intencji możemy mieć jakieś wątpliwości byłoby jakimś urozmaiceniem…



Po książkę sięgnęłam początkowo tylko z jednego powodu. Nazwisko. Riordana uważam za najlepszego pisarza książek tego gatunku, potrafi stworzyć coś, od czego nie idzie się oderwać. Dopiero później zwróciłam uwagę na inne rzeczy. I choć wiem, że kolejne części napisze już ktoś inny, bez wahania zabrałam się za czytanie. Pisarz ten początkuje bowiem coś, co z pewnością wpasuje się w moje gusta czytelnicze. No i się nie pomyliłam.

Zaś co do samej książki. Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. „Labirynt kości” jest napisany z pomysłem, fabuła jest przemyślana i ciekawie skonstruowana. Od samego początku nie mogłam się oderwać od historii. Całość jest naprawdę spójna i dopracowana, a jej prowadzenie przebiega płynnie. Akcja również jest dynamiczna i wciąga czytelnika już od samego początku, tym bardziej, że autor naszpikował ją niespodziewanymi zwrotami. Muszę powiedzieć, iż był to naprawdę trafiony zabieg, ponieważ dzięki temu historia stała się jeszcze bardziej wciągająca, a czytelnik musiał sporo główkować aby ze wszystkim nadążyć.Jak przystało na Riordana jego opowiadania są pełne niesamowitych zwrotów akcji. Odkąd bohaterowie dokonują wyboru zaczyna się poszukiwanie, a co za tym idzie, przygody, łamigłówki oraz niebezpieczeństwo. Tutaj nikomu nie można ufać, ponieważ wszyscy chcą tylko sobie przeszkodzić. Nie ma znaczenia, że rywalizujesz z własną rodziną. Każdy chwyt dozwolony i nie liczy się, że komuś stanie się krzywda, liczy się tylko zwycięstwo. Amy i Dan przeżywają chwile grozy gdy muszą walczyć ze wszystkimi, a do tego rozwiązują kolejne łamigłówki, które nie zawsze doprowadzają do szczęśliwego finału. Zakończenie jest bardzo denerwujące, gdyż nie lubię takich otwartych zakończeń. Wtedy to strasznie mnie denerwuje, gdy nie mogę od razu sięgnąć po dalsze części. Te oczekiwanie jest dobijające. Dla tych odważniejszych jest pierwszy rozdział „Fałszywej nuty” drugiego tomu serii. Ja się nie zebrałam, żeby go przeczytać.



Moja ocena: 8/10


5 komentarzy:

  1. I znowu ta książka :3 Bardzo chętnie ją przeczytam mimo że waham się ale spróbować zawsze można :p Grałaś może w tę grę, która podłącza się po fabułę serii? Ja chyba z chęcią bym zagrał, tak na podsumowanie książki (jeśli tak to działa).

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym przeczytać tę pozycję, jednak nie jestem do niej przekonana, tak całkowicie. Cóż, czas zobaczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach, ale nie wiem czy wypalą. Kupować serii nie zamierzam, może znajdę w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz słyszę o "Labiryncie Kości". Sam pomysł na książkę brzmi naprawdę interesująco. Może kiedyś spróbuje zważając na to, że coraz bardziej lubię serie "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" Riordana.
    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i czytania :)
Dzięki temu mogę też zajrzeć na Wasze blogi i odwdzięczyć się.

Dziękuję za każdą opinię :)