Rick Riordan - Cień węża







Autor: Rick Riordan
Tytuł: Cień węża
Seria: Kroniki rodu Kane
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: czerwiec 2012
Ilość stron: 440


Kroniki rodu Kane

Czerwona Piramida <klik> | Ognisty tron <klik> | Cień węża 




"Cień Węża"to trzeci tom trylogii Kroniki rodu Kane. Opowiada on o przygodach Cartera i Sadie - magów, podążających niebezpieczną i zakazaną od wieków ścieżką bogów. W tym tomie nasi bohaterowie muszą zmierzyć się z Apopisem, który wydostał się na wolność. A pomóc im w tym może jedynie duch starego maga, któremu raczej nie mogą zaufać. Siejący spustoszenie wąż chaosu, a którym ktoś musi się zmierzyć, niebezpieczne wyprawy oraz nowi bogowie stający na ich drodze, niekoniecznie przyjaźni - kolejny zwykły dzień rodzeństwa Kane. 

OSTRZEŻENIE
"Muszę was ostrzec, że ta trzecia opowieść jest najbardziej niepokojąca z dotychczasowych. Taśma dotarła do mnie w spalonej szkatułce przeoranej pazurem oraz ze śladami zębów, których tutejszy zoolog nie był w stanie zidentyfikować. (...) Przeczytajcie, a sami przekonacie się dlaczego."

Takie ostrzeżenie znajdziecie na jednej z pierwszych stron "Cienia węża". Przyznam, że jest to bardzo oryginalny sposób na zjednanie sobie czytelnika oraz sprawienie, że cała historia wydaje się jeszcze bardziej wiarygodna. Jeśli dodać do tego jeszcze bardzo zabawne niekiedy dialogi wewnętrzne o oddanie mikrofonu drugiej osobie, zabawne porównania typu "było to równie prawdopodobne jak to, że Ra i Apopis zostaną przyjaciółmi na Facebooku", charakterek Sadie i nazwy rozdziałów, które czasem wprawiają czytelnika w śmiech - otrzymamy bardzo fajną lekturę, niezwykłych bohaterów oraz, w sumie to przede wszystkim, książkę strasznie zabawną i wciągającą. 



Jeśli chodzi o fabułę natomiast, trzecia część gorsza od pierwszej, lecz zdecydowanie lepsza od drugiej. Jak się można spodziewać, Carter i Sadie dążą wytrwale do zniszczenia Apopisa, po drodze walcząc z potworami, spotykając bogów, przeżywając wiele przygód oraz ogólnie próbując przeżyć, przy okazji (jak zwykle) rozśmieszając nas do bólu. Nie było rozdziału, w którym nie byłabym pod wrażeniem nieograniczonej wręcz chyba wyobraźni autora. Gdy już nam się wydaje, że nic nowego nas nie spotka, Riordan serwuje nam ogromną niespodziankę, przez co zadajemy sobie coraz to nowe pytania. Na szczęścia, na większość z tych pytań oraz frustrujących niewiadomych z poprzednich części poznajemy odpowiedzi. 

Niestety idealnie nie jest. W książce występuje kilka niedociągnięć oraz niekiedy przewidywalnych rozwiązań (których na szczęście nie jest wiele). W "Cieniu węża" wystąpiło między innymi rozwinięcie wątków romantycznych i jedynie od gustu zależy czy się to spodoba czy nie. Mi osobiście to nie przeszkadzało. Przyznaję, że rozwinięcie trójkąta miłosnego Sadie + Walt


Przez całą książkę przewijają się praktycznie wszyscy (żywi) poznani w poprzednich częściach bohaterowie. U większości z nich nie zaszły znaczące zmiany, lecz powtarzam - u większości. W tym przypadku autor pozytywnie mnie zaskoczył, dodając ciekawe elementy do niektórych postaci, dopełniając ich osobowość i tym samym wzbudzając moją sympatię. Dla przykładu Ziya, która wcześniej była chyba najbardziej znienawidzoną przeze mnie postacią, teraz stała się znośna, a nawet więcej - polubiłam ją. 

"-Jak długo trwała twoja nauka, Walt?
-Siedem lat-odparł.-Prawie osiem.
-A czy zostałeś uznany za godnego polowania ze mną na żelki?
-Och... nie."

Zabawne sytuacje, niezapomniane potwory, nieustannie zmieniająca się drużyna przyjaciół i wrogów – w Cieniu węża tempo akcji nigdy nie zwalnia; trzeci tom jest wciągającym i w pełni zadowalającym dopełnieniem trylogii Kronik Rodu Kane.

Akcja w tej części zaczyna się już od pierwszych kilku stron i utrzymuje się do samego końca, fabuła jest przedstwiona bardzo dobrze, jest ciekawa, wciągająca i lepiej zbudowana niż w "Ognistym Tronie", głównym jej celem jest oczywiście pokonanie Apopisa ale nie zabraknie smaczków takich jak sprawa Walta albo Ziyi...

Na wzmiankę zasługuje też świetna okładka powieści która przyciąga wzrok i cieszy oko, gratuluję wydawnictwu świetnego pomysłu i liczę na więcej takich wspaniałych okładek i oczywiście powieści :)

„Cień węża” jest idealnym dopełnieniem całej trylogii „Kroniki Rodu Kane”. Jak zwykle świetnie się bawiłam przy lekturze, a po skończeniu nadal pozostała ona w moich myślach. Wyraziste postacie (szczególnie Sadie, która każdego zagada... i nawet kogoś mi w tym przypomina), nietuzinkowe potwory, komiczne sytuacje i niezwalniająca akcja to coś, czego tej książce nie brak. Czasem rozwój wydarzeń może naprawdę zadziwić czytelnika, natomiast samo zakończenie, pomimo że może się wydawać do przewidzenia, takie nie jest. Właściwie końcówka była czymś, co by pewnie nikomu nie przemknęło przez myśl, ponieważ czytelnik skupiony był na teraźniejszych wydarzeniach i nawet jak wybiegał myślami naprzód, to rozpatrywał tylko te raczej proste scenariusze. Tę powieść oczywiście serdecznie polecam i trafia ona na listę mych ulubionych, zresztą jak i inne publikacje tego autora, do których przeczytania również zachęcam.

Moja ocena : 8.5/10

8 komentarzy:

  1. Kocham tego autora i mam nadzieję, że szybko przyjdzie mi zapoznać się z tą serią;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam, lecz nadal nie jestem przekonana :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam poprzednie dwie częśći, jak również całą sagę o Percym Jacksonie i już poluję na "Cień węża". Książki Ricka Riordana są świetną rozrywką!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo bym chciał przeczytać tę trylogię, tylko ciągle się zastanawiam, czy nie skończyć najpierw Percy'ego Jacksona.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna recenzja ! Uwielbiam twórczość Riordana, jednak ta seria ciągle jeszcze przede mną :)
    Bardzo interesujący blog. Na pewno wpadnę tu jeszcze nie raz :)
    zapraszam do mnie :
    http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam książki Riordana :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytam teraz serię o Percym Jacksonie, ale gdy tylko ją skończę zabiorę się za "Kroniki Rodu Kane"
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i czytania :)
Dzięki temu mogę też zajrzeć na Wasze blogi i odwdzięczyć się.

Dziękuję za każdą opinię :)