Stephen Chbosky - Charlie






Autor: Stephen Chbosky
Tytuł: Charlie
Seria: - 
Wydawnictwo: Remi
Data wydania: styczeń 2012
Ilość stron: 224










A jaki jest twój świat?

Przyjaciele stanowią część naszego życia. Bez nich czujemy się samotni, nasze życie nie ma smaku. Izolacja człowieka wpływa na niego niepomyślnie – powoduje dość opłakane skutki. Może się zdarzyć, iż taka osoba z tęsknoty może się załamać. Niektórzy ludzie izolują się od społeczeństwa nieświadomie. Nawet nie zdają sobie sprawy, jak cierpią i jak mocno krzywdzą innych.

„Charlie” to książka napisana w formie listów głównego bohatera do jego tajemniczego przyjaciela. Nie znamy prawdziwej tożsamości ani adresata, ani nadawcy, jednak treść listów opowiada trudną i momentami dość łzawą historię nastolatka, podpisującego się jako tytułowy Charlie. Opowiada o szkole, przyjaciołach, używkach i trudnej drodze w odkrywaniu samego siebie.


„Chciałbym Ci opowiedzieć o moim życiu. Wiesz, jeśli chodzi o mnie, to czasem jestem szczęśliwy, a czasem smutny, i ciągle się zastanawiam, jak to możliwe.”

Charlie ma piętnaście lat, właśnie zaczyna swój pierwszy rok w liceum. Chyba każdy z nas pamięta jak stresujące a zarazem fascynujące jest to wydarzenie. Chłopiec postanawia podzielić się swoimi wrażeniami z anonimowym przyjacielem, dlatego zaczyna pisać listy opowiadające o jego życiu rodzinnym i szkolnym. Charlie jest osobą, która przez rówieśników uważana jest za odmieńca, co sprawia iż bohater zamyka się w sobie i staje się biernym obserwatorem. Jedynymi „przyjaciółmi” są dla niego książki polecane przez nauczyciela angielskiego, do czasu aż poznaje bliżej Patricka i Sam. Od tej pory chłopak zaczyna „uczestniczyć” w życiu starszych nastolatków… 

Charlie w listach opowiada o swojej przeszłości – wspomina dzieciństwo, wszystkie radosne i smutne chwile, takie jak śmierć ukochanej ciotki, czy zabawa z rówieśnikami. Najwięcej jednak zajmują wydarzenia teraźniejsze i jego własne przemyślenia. Mówi o wszystkim – niczego nie pomija. Opowiada zarówno o książkach, jak i o rodzinnych świętach, czy masturbacji. Tak, wszystko, nawet wstydliwe, czy przykre tematy nie są omijane.

Chłopak ma poważne problemy. I nie, nie mam tu na myśli otrzymania oceny niedostatecznej w szkole, czy typowego problemu „rzuciła mnie dziewczyna”. Dotyczy to alkoholu, narkotyków, molestowania, innej orientacji seksualnej… To prawdziwe problemy, choć o nich rzadko się mówi. Często, gdy umrze ktoś nam bliski, albo popadamy w rozpacz, albo udajemy, że nigdy nie istniał. Wszystko zależy od charakteru człowieka.

Charlie to bardzo uczuciowy chłopiec, do wszystkiego podchodzi emocjonalnie i nie wstydzi się łez. Według ludzi może być dziwny, niektórzy zapewne powiedzą, że jest nienormalny. Ale tak naprawdę to zwykły chłopak tylko po przejściach, o których dowiadujemy się pod koniec książki. Poznaje on prawdziwych przyjaciół, po raz pierwszy się zakochuje, idzie na pierwszą imprezę i próbuję alkoholu oraz narkotyków, co opisuje potem w listach. Poznajemy wiele niesamowitych postaci, a najbardziej zaintrygował mnie Patrick. Niestety nie mogę wdrążać się w jego opis gdyż mogłabym powiedzieć zbyt dużo. 

„Charlie” pokazuje, że nie tylko dorośli mają problemy. Młodzież również i nie są one typu „ w co się ubrać jutro do szkoły”, są to często bardzo poważne sprawy. Książka pozwala zrozumieć prawdziwe życie nastolatka. 

Stylu pisania nie mogę ocenić. Jest on na dość niskim poziomie, ale jest to raczej zabieg, który ma bardziej urzeczywistnić Charliego. Po kilku listach miałam wrażenie, że ten chłopak naprawdę istnieje i to uczucie nadal się podtrzymuje. To tak jakbym spędziła te kilka dni na wędrowaniu do skrzynki pocztowej i z powrotem do domu. Musze się przyznać, że przy pożegnalnym liście moje oczy stały się zaszklone. Wczułam się w historię głównego bohatera. Za każdym razem, gdy kończyłam czytać to co nabazgrał do mnie Charlie, stawałam się zamyślona. Porównywałam własną osobę do postaci fikcyjnej. Jego świat do mojego. 

W książce występuje dość duża ilość bohaterów, lecz każdy ma własną, niepowtarzalną osobowość, dzięki której wyróżnia się spośród innych postaci. Najbardziej do gustu przypadli mi najlepsi przyjaciele Charliego, Sam i Patrick, którzy moim zdaniem musieli zmagać się z największymi problemami, jak np. homofobia. Ich dojrzałe wypowiedzi, pewność siebie i gust muzyczny (bo jaki procent nastolatków pamięta jeszcze o The Rolling Stones albo The Smiths) sprawiły, że nie dało się ich nie lubić.

Pomysł z ukazaniem całej historii poprzez listy uważam za ciekawy i dobrze wykorzystany, dzięki temu zabiegowi czytelnik mógł poczuć się jak anonimowy przyjaciel, a co za tym idzie bardziej osobiście odbierać książkę.

Jak dla mnie w fabule było za dużo trudnych sytuacji stawianych przed głównym bohaterem. Myślę iż wystarczyłaby połowa z tego czym uraczył nas autor i większe skupienie się na nich, niż pobieżne ich przedstawienie. 
Sam bohater irytował mnie chwilami swoim nazbyt infantylnym zachowaniem, nie wspominając o częstym wylewaniu morza łez. Bywały jednak momenty kiedy Charlie zachowywał się dojrzale, a na dodatek starał się poprawiać swoje błędy.
Problem dorastania został w tej książce interesująco przedstawiony, jednak nie jest to pozycja, która jakoś szczególnie wyróżnia się na tle innych.

Dość trudno było mi przebrnąć przez pierwsze strony. Zaczyna się dziwnie, infantylnie i tajemniczo. I w takim napięciu i nieświadomości pozostajemy do samego końca, który niesie niespodziewaną i straszną prawdę. Na początku nie byłam przekonana do tej książki. Zastanawiałam się, o co chodzi z tym całym zamieszaniem wokół niej. Teraz już wiem, że było warto. "Charlie" to jedna z tych lektur, które pozostają w pamięci. O przyjaźni, pierwszej miłości, prawdziwym życiu nastolatków i, co się z tym łączy - chwilach, które pragniemy zatrzymać na zawsze w swoim sercu.

„Nie możesz zawsze uważać cudzego życia za ważniejsze od swojego i sądzić, że na tym polega miłość. Nie możesz tego robić. Musisz działać.”

Moja ocena: 8/10

6 komentarzy:

  1. Książka wydaje się całkiem interesująca.
    Może kiedyś ją przeczytam.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. wydaje się fajna : ) może ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przeczytałam całej recenzji, bo właśnie wczoraj zaczęłam "Charliego" i nie chcę sobie spoilerować, ale mam nadzieję, że będzie mi się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tak wysoko oceniam tę książkę. Ta infantylność tylko poprawia nastrój czytania.
    Obserwujemy?
    written-by-bird.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar przeczytać, już widziałam w Empiku, ale... nie kupiłam.
    Zapraszam do siebie: http://ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i czytania :)
Dzięki temu mogę też zajrzeć na Wasze blogi i odwdzięczyć się.

Dziękuję za każdą opinię :)