Cassandra Clare - Miasto Popiołów






Autor: Cassandra Clare
Tytuł: Miasto popiołów
Seria: Dary Anioła
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: październik 2009
Ilość stron: 442


Dary Anioła

Miasto Kości | Miasto popiołów | Miasto szkła | Miasto upadłych aniołów | Miasto zagubionych dusz | Miasto rajskiego ognia




"Miasto Popiołów" to kontynuacja wspaniałego "Miasta Kości", pierwszej części serii Dary Anioła. Główna bohaterka - Clary Fray, dziewczyna przyciągająca do siebie kłopoty, chciałaby aby jej życia znów było normalne. Ale co jest normalne, skoro dziewczyna jest Nocnym Łowcą, a jej matka, była Nocna Łowczyni, została magicznie wprowadzona w stan śpiączki, a ona sama zaczęła spostrzegać Podziemnych ? W drugim tomie na plan pierwszy wysuwa się walka syna z ojcem. Jace jest rozdarty między sercem a rozumem. Rozum mówi, że ojciec jest nikczemny, bez skrupułów zabiłby go dla władzy, a mimo to gdzieś na dnie serca tli się w nim nadzieja, że może jednak ojciec go kocha, że może to tylko takie gadanie. Kolejny wątek - przyjaźń czy kochanie. Mam świadomość, że młodzieży to właśnie najbardziej się podobało: jak Clary i Jace zmagali się ze swoimi uczuciami. Okazuje się, że książka podtrzymuje poziom pierwszej części. Tam bohaterowie poznawali swoje światy, tłumaczyli ich funkcjonowanie, teraz muszą stawić czoło poważnym wyzwaniom. Muszą odnaleźć się w świecie, gdzie toczy się walka na śmierć i życie, a wróg manipuluje faktami, przedstawia je w takim świetle, że przekona każdego. Należy ostrożnie słuchać wszystkich, bo nie wiadomo, kto wrogiem, a kto przyjacielem. Trzeba wykazać się tolerancją i schować osobiste animozje do kieszeni, żeby stanąć ramię w ramię do walki. 

Po "Miasto popiołów" sięgnęła niedługo po tym, jak zakończyłam czytanie pierwszego tomu "Darów Anioła". Książka ta zauroczyła mnie do tego stopnia, że przez kilka kolejnych godzin nie mogłam odpędzić się od lektury napisanej przez Cassandrę Clare. Z każdą przeczytaną stroną losy młodych Łowców intrygowały mnie coraz bardziej i nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności by pochłonąć ją jednym tchem. Amerykańska autorka po raz kolejny zaskakuje swoich czytelników błyskotliwym pomysłem na rozpisanie całości fabuły.

„– Czy on cały czas tak stoi przy oknie i mamrocze coś o krwi? – Nie. Czasami robi to siedząc na kanapie.”

Wielkim plusem są tu bohaterowie. Są bardzo wyraziści, każdy jest inny, ma swój nietuzinkowy charakter. Jest tu Clary, główna bohaterka, która jest zwykłą dziewczyną, na pierwszy rzut oka nie wyróżniającą się z tłumu, co bardzo mi się spodobało. Cieszę się, że ktoś taki jak ona był głównym bohaterem, a nie jakiś "chodzący ideał". Oprócz tego jest Jace, przystojny, arogancki, mający świetne poczucie humoru i nieufny. Uwielbiam takie postacie jak on i oczywiście od razu go pokochałam. Jego teksty potrafiły mnie rozbawić do łez, a czasami i niezwykle wzruszyć.

„– Co robisz? – zapytał Alec, klękając przy migotliwej ścianie więzienia. (...) – A tak, przyszło mi do głowy, że poleżę sobie na podłodze i trochę powije się z bólu – odburknął. – To mnie relaksuje. – Naprawdę? A... jesteś sarkastyczny”

Nie czułam potrzeby wspominania o tym w przypadku pierwszej części, ale "Miasto Popiołów" aż się prosi o pomstę do nieba. Mianowicie okładka. Wizytówka książki, czyż nie? A co czytelnik widzi, kiedy sięga po drugi tom Darów Anioła? Karykaturę! I to karykaturę dziewczyny, która podobno ma być główną bohaterką – Clary Fray. Przerażająca, dziwnie płaska twarz, bezkształtne dłonie i kolor skóry przywodzący na myśl odcień łusek gada ani trochę nie odpowiada wyobrażeniu bohaterki, jakie posiadam. A ten tatuaż na prawym ramieniu? Czyżby autorka zapomniała napisać o tym w książce? I gdzie podziały się te rude loki?!

"Miasto popiołów" było równie dobre jak jego poprzednia część "Miasto kości". Książka była niesamowicie wciągająca, czytało się ją jednym tchem. Nie dało się od niej oderwać, chociażby na chwilę. Gdy już sobie obiecywałam, że to ostatni rozdział na dzisiaj, działy się coraz ciekawsze rzeczy, i okazywało się, że przeczytałam ich jeszcze kilkanaście. Akcja była cały czas niezwykle ciekawa, nie było momentu, gdzie można by było się nudzić. Do tego cały czas zaskakiwała. Szczególnie zakończenie, po którym nie mogłam uwierzyć w to, co przeczytałam i od razu musiałam pędzić po kolejną część.

Powieść napisana jest na wysokim poziomie, po przeczytaniu pierwszych kilku stron jedyne przerwy w jej dalszym pochłanianiu, to te poświęcone na spożycie posiłku lub szybką toaletę. Tak bardzo wciąga, że potrafi śnić się po nocach. Obie części posiadają niesamowitą dawkę humoru, szczególnie jeśli w dialogi wplątany jest jeden z głównych bohaterów, Jace. Przy nim można tylko oczekiwać jednego - wybuchu śmiechu. ; ) Wiem, że trzecia cześć będzie przełomowa. Można się tego domyślać po końcówce drugiej. Książkę pochłania się jednym tchem. Nic więcej raczej powiedzieć nie mogę. Oczywiście poza tym, że dorównuje pierwszej części i polecam ją każdemu. A tych, którzy jeszcze nie zapoznali się z Clary, Jace'em i różnymi innymi bohaterami, serdecznie zapraszam na spotkanie z nimi do "Miasta Kości".

Moja ocena : 8.5/10

5 komentarzy:

  1. Ja serię uwielbiam prawię na równo ze Zmierzchem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam sentyment do tej serii i wszystkie pierwsze 3 części darzę równym uwielbieniem, to już wszystko psuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cassie Clare jest znana ze swojego ciętego języka w książkach. Nie powiem, uwielbiam to.
    O okładkach nie będę się wypowiadać, bo już dużo o tym mówiłam wszystkim, którzy chcą mnie słuchać. Dlatego Piekielne Maszyny czytam w oryginale. Mam o dużo ładniejsze książki dzięki temu na półce.

    Pierwsze trzy tomy Darów Anioła są świetne, to prawda, niestety poziom zaczyna spadać już z początkiem 4...
    Mam nadzieję, że kolejna seria, która ma powstać nie będzie gorsza. (Clare już ma zakontraktowaną. Będzie się działa w Los Angeles. Pierwsza część ma być wydana chyba w 2015 roku)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładki są straszne, chociaż pierwszy tom ma ładną i Mechaniczny Książę ma ładną. Ten drugi z innej serii, ale jednak. A książki uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Seria Dary Aniła chyba nie jest dla mnie, bardzo podobała mi się twoja recenzja ale chyba nie sięgnę po lekturę. Nie mogę doczekać się recenzji GONE bo zastanawiam się nad przeczytaniem lektury ;p
    Dodaję do obserwowanych i przy okazji zapraszam do mnie.
    Extinctdreams.blogspot.com
    Poczytam sobie jeszcze kilka recenzji, np. Niezgodnej, którą teraz czytam.

    Pozdrawiam, Avenix.

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i czytania :)
Dzięki temu mogę też zajrzeć na Wasze blogi i odwdzięczyć się.

Dziękuję za każdą opinię :)