Podsumowanie lipca

Moje pierwsze podsumowanie :)
Połowa wakacji już niestety za nami. Ale głowa do góry, zostało jeszcze ponad 30 wspaniałych, leniwych dni, więc trzeba jak najlepiej je wykorzystać. Lipiec nie był dla mnie zbyt ciekawym miesiącem, zarówno pod względem przeżyć, przygód, wypadów itd, jak i pod względem czytelniczym. Nie przeczytałam dużej liczby książek, ale zabrałam się za "Pieśń lodu i ognia", co uznaję za taki mały sukces. Trochę zepsuła plany, ale chyba jej daruję ^^ Porzuciłam też parę książek, ale postaram się do nich wrócić kiedyś.




Przejdźmy już do właściwej treści:

Przeczytane książki - 5

• George R. R. Martin - Gra o Tron
• George R. R. Martin - Starcie Królów
• Sara Shepard - Uwikłane
• C. J. Daugherty - Wybrani
• Sara Shepard - Bezlitosne

Przeczytane strony - 2994

Piękna liczba w liczniku odwiedzin - 20700
Najlepsza książka - Gra o Tron, Starcie Królów
Największe rozczarowanie - Wybrani
Nawiązane współprace - Grupa Wydawnicza Foksal (Tak, udało się :) )


Lipiec był głównie dla mnie czasem powrotu na bloga i ogarnianiem jego oraz blogosfery. Mam nadzieję, że w sierpniu będzie już lepiej. Dopiero się rozkręcam ^^ 

Poza tym, jak już widzieliście wcześniej, czeka na półce okazały stos. No i jeszcze wyjeżdżam, będzie więc więcej czasu dla książek, chociaż nie zamierzam oczywiście tylko leżeć i czytać. Oj nie. Zabiorę ze sobą pewnie książki Kinga i drugą część "Nawałnicy mieczy". 

A właśnie, jak widać wyżej, udało się nawiązać współpracę z Foksalem. Strasznie się cieszę, bo wydawnictwo Uroboros (to jego książki głównie mnie interesują) ma fajną ofertę, z którą z chęcią się zapoznam bliżej ;) Przyszły miesiąc będzie więc dość owocny, przynajmniej mam taką nadzieję! W dalszym ciągu czekam na odpowiedzi całej reszty wydawców. Wzięłam sobie też do serca radę Moniki, skoro maile wcześniej już wysłałam, poczekam na odpowiedzi po prostu, ale nie będę robić spamu. Spróbuję znowu za jakiś czas napisać :)

Na koniec życzę Wam udanego ostatniego miesiąca leniuchowania :)
Cieszcie się, wypoczywajcie i czytajcie do woli, bo potem (przynajmniej w moim przypadku :c ) do szkoły i uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć!