Susan Beth Pfeffer - Życie, które znaliśmy





Autor: Susan Beth Pfeffer
Tytuł: Życie, które znaliśmy
Seria: Ocaleni
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: luty 2012
Ilość stron: 340


Ocaleni

Życie, które znaliśmy | Martwi i nieobecni | This world we live in





A co by było, gdyby jutro w oczy wszystkich Ziemian zajrzało widmo apokalipsy? Gdyby wszyscy ludzie oglądając wiadomości, przysłuchiwali się gadce naukowców o "niegroźnej" asteroidzie, a nazajutrz spowodowałaby ona niewyobrażalne w skutkach katastrofy? Czy byłby to koniec świata, który znaliśmy?
Wybuchy wulkanów, olbrzymie powodzie i trzęsienia ziemi - to tylko nieliczne z wielu katastrof naturalnych, które przydarzyły się bohaterom tej książki. 

Nastoletnia Miranda prowadzi normalne życie. Ma kochającą rodzinę, przyjaciółki, a także pasję. Prowadzi swego rodzaju dzienniczek, w którym opisuje życie dzień po dniu. Jej życie przerywają liczne komunikaty mediów o zbliżającej się do Księżyca asteroidzie. Większość naukowców jednogłośnie stwierdza, iż zjawisko to nie zagraża naszej planecie w żadnym stopniu. Ich założenia były jednak błędne. Asteroida uderza w Księżyc, a ten przesuwa się bliżej Ziemi. Narasta panika na całym świecie. Ludzie zaczynają wykupywać wszystko ze sklepów, robić zapasy. Większość osób opuściło swe domostwa i udało się w podróż w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia. Część została jednak w domach i próbuje przeżyć nadchodzące dni oraz przygotować się do srogiej zimy. Nasza bohaterka wraz z rodziną stara się przetrwać ten straszliwy dla ludzkości okres. Czy jej się uda? Jakie niebezpieczeństwa czekają na nią i jej krewnych? I najważniejsze pytanie: czy przeżyją? Koniecznie zajrzyjcie do książki opowiadającej o możliwej przyszłości naszej planety.

"Życie, które znaliśmy" to pierwszy tom trylogii "Ocaleni" Susan Beth Pfeffer o losach naszego świata. Od razu wspomnę, że powieść przypadła mi do gustu, ponieważ wręcz ubóstwiam książki jak i filmy o tematyce apokaliptycznej. Zawsze zastanawiam się wtedy, jak ja zachowałabym się na miejscu bohaterów: schowałab głowę w piasek czy próbowała walczyć... Myślę, że tak jak Miranda próbowałabym przede wszystkim dożyć jutra. Książka jest napisana łatwym i przystępnym językiem, dlatego też czyta się ją bardzo przyjemnie. Niektóre opisy tak oddają zaistniałą na świecie sytuację, że czasem przyłapywałam się na wyglądaniu przez okno i poszukiwaniu sprawcy całego zamieszania - Księżyca oraz skutków jego aktywności. Akcja jest dynamiczna, a forma książki jeszcze bardziej ukazuje nam dramatyczność całej sytuacji, przybliża przeżycia Mirandy Evans oraz jej rodziny. Szkoda tylko, że autorka bardziej nie opisała katastrof zachodzących na innych kontynentach, w ogóle najbardziej byłam ciekawa samych ich opisów. Opisów ludzi cierpiących, całych krajów będących na łasce matki natury. Ale mimo to pierwszą część „Ocalonych” uważam za godną pochwały. Brawa dla Pani Pfeffer!
Jest to książka dająca przede wszystkim do myślenia. Ukazuje zwykłą nastolatkę w obliczu katastrofy, pokazuje jak w jednej chwili mogą runąć wszystkie ambicje, marzenia, przyjaźnie – wszystko się zmienia. Polecam miłośnikom dobrej literatury, zaciekawionych możliwymi scenariuszami końca świata.

Moja ocena: 8.5/10

3 komentarze:

  1. :D:D

    Sięgnę, zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie chcę ją przeczytać, ale na razie czekam... czekam... ale w końcu z pewnością sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bardzo bym chciała przeczytać, dobrze, że mi o niej przypomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i czytania :)
Dzięki temu mogę też zajrzeć na Wasze blogi i odwdzięczyć się.

Dziękuję za każdą opinię :)