Rick Riordan - Bitwa w Labiryncie







Autor: Rick Riordan
Tytuł: Bitwa w labiryncie
Seria: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: wrzesień 2010
Liczba stron: 364


Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy

Złodziej Pioruna | Morze Potworów | Klątwa Tytana | Bitwa w Labiryncie | Ostatni Olimpijczyk




W książce, tak jak w poprzednich częściach, spotykamy Percy’ego Jacksona – herosa, syna Posejdona, który posiada prawdziwy dar wpadanie w kłopoty; jego przyrodniego brata Tysona, który jest cyklopem; mądrą i dzielną Annabeth Chase, córkę greckiej bogini Ateny; satyra Grovera , który w dalszym ciągu stara się odnaleźć zaginionego boga – Pana; oraz wiele innych postaci znanych z poprzednich części lub całkiem nowych.

Fabuła czwartego tomu opiera się na tych samych schematach co poprzednie części. Percy standardowo wpada w kłopoty w nowej szkole, po czym w wielkim pośpiechu udaje się na obóz dla herosów, któremu grozi niebezpieczeństwo ze strony armii Kronosa, rosnącej nieustannie w siłę. Poza tym do wykonanie jest kolejna niebezpieczna misja, na którą muszą wyruszyć nasi bohaterowie i niekonieczne z niej powrócić. Standard. Pomimo że autor bazuje ciągle na tych samych schematach, każda książka jest inna i czyta się ją z prawdziwa przyjemnością i ciekawością. Za każdym razem Riordan przywołuje i nawiązuje na jej kartach do innego mitu. Ta część opiera się głównie na opowieści o Dedalu, jego labiryncie, wynalazkach i zatargach z królem Minosem, władcą Krety. Oprócz tego w książce pojawiają się również inne elementy i postacie zaczerpnięte z greckiej mitologii, takie jak sławne stajnie Augiasza, Sfinks ze swoimi zagadkami, Hefajstos i jego kuźnie, piękna Kalipso mieszkająca na Ogygii. Autor potrafił bardzo zręcznie i sprytnie wpleść te wszystkie motywy mitologiczne w snutą przez siebie opowieść. Dzięki temu książka łączy przyjemne z pożytecznym. Oprócz frajdy czytelniczej, jaką miałam czytając tę pozycję, mogłam również odświeżyć swoją wiedzę na temat starożytnej Grecji. Przyznam, że kilka razy korzystałam z pomocy Internetu, aby doczytać więcej na temat jakiejś postaci.

„(...) Miał złe przeczucie, ale z drugiej strony - jak każdy człowiek, który na swoje nieszczęście urodził się pesymistą - rzadko kiedy miewał przeczucia dobre”

Co ważne, w tym tomie główny wątek serii, dotyczący odrodzenia się Kronosa oraz przepowiedni dotyczącej jednego z dzieci trójki głównych bogów Olimpu, wysuwa się zdecydowanie przed inne. W ostatnich dwóch częściach motyw przewodni trzymał się z tyłu i tak na prawdę niewiele się działo, aby posuwał się do przodu. Tymczasem w "Bitwie w Labiryncie" otrzymujemy ogromny skok naprzód, otwierający ostatnią, piątą część serii "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy".

Czwarta część serii jest kolejną, pełną akcji książką, często humorystyczną, która może być czytana zarówno przez młodzież, jak i dorosłych. Grecka mitologia ponownie powstaje z zakurzonego grobu dzięki autorowi Rickowi Riordanowi, który niesamowicie łączy świat starożytnych mitów ze współczesnością i nowoczesnością. Podczas opowiadania fabuły często pojawiają się różne satyryczne wstawki, włączając w to politykę oraz edukację. Na szczególną uwagę zasługuje Sfinks, który w ciekawy sposób "zmienił" swoje ulubione pytanie (znane z mitologii).

„Jeden z ogierów przydreptał przez gnój i zarżał gniewnie w moim kierunku.(...) Usiłowałem zagadać do niego w myślach. Udaje mi się to z większością koni. Hej, powiedziałem. Przyszedłem, żeby oczyścić wasze stajnie. Fajnie, co? Tak! odpowiedział koń. Wejdź do środka! Zjemy cię! Pyszny heros! Jestem synem Posejdona, zaprotestowałem. On stworzył konie. Zazwyczaj to oświadczenie zapewnia mi specjalne traktowanie w końskim świecie. Nie tym razem. Tak! Przytaknął koń z entuzjazmem. Posejdon też może wejść! Zjemy was obu! Owoce morza!”

"Bitwa w labiryncie" jest książką, która uzależnia od siebie czytelników już po kilkunastu stronach. Rick Riordan w sposób niezwykle spójny przedstawia nam fakty z życie mitycznych bogów, a także ukazuje nam również współzależności między nimi. Jest to o tyle ważne, że nie każdemu uśmiecha się sięgać po książki do historii, w których te same informacje ukazane są w sposób bardzo nużący i nieciekawy. W tym przypadku mamy do czynienia z lekturą, która łączy w sobie przyjemne z pożytecznym. Nie dość, że Mole Książkowi zagłębiają wiedzę z zakresu historii, to mają również do czynienia z wydarzeniami, które bardzo wiele mówią nam na temat przyjaźni między ludzkiej, wyrzeczeń, czy też wzajemnej współpracy. Nawiązuje do tego niemalże strona każda utworu, jednak robi to w sposób subtelny i dyskretny. Autor w sposób sugestywny pokazuje nam różnice między dobrem i złem, egoizmem i życzliwością, czy też złośliwością i troską. 

Podczas spotkania z lekturą tej powieści nie mamy czas na nudę. Amerykański pisarz zadbał to by ciągle się coś działo, a odbiorcy mieli ręce pełne roboty. Dzięki temu jest ona aż ta wyjątkowa, a barwny i zrozumiały dla wszystkich język, którym posłużył się pisarz sprawia, że wielu spośród nas nie zamieniło by tej serii, na żadną inną. Dlatego właśnie chciałabym polecić "Bitwę w labiryncie" wszystkim tym, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z przygodami Percy'ego i jego przyjaciół. Z pewnością nie pożałujecie.

„(…) nie osądzaj nikogo, dopóki nie staniesz przy jego kowadle i nie popracujesz jego młotem”

Rick Riordan idealnie spisuje się przy tworzeniu powieści dla młodych czytelników. W serii „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy” bawi się greckimi mitami. Fantastyczne jest to w jak sprawny sposób nimi operuje. W jednej historii łączy ze sobą kilka wątków, które znamy z mitologii. Nawiązuje do innych walecznych herosów, a także do Bogów Olimpu. Nie zabraknie odniesień do tajemnych miejsc i postaci ich zamieszkujących, jak przykładowo Kallipso. Bliżej poznamy kolejnego herosa pochodzącego od wielkiej trójki, a też jego niezwykłe umiejętności podczas walki. Autorowi udaje się to wszystko sprawnie połączyć. Posługuje się banalnymi sformułowaniami i typowym dla dzieci słownictwem. Nie zabraknie tutaj też młodzieżowego slangu, aby podkreślić charakter konkretnych postaci. Brak tej lekturze dojrzałości, ale to niekoniecznie musi być większą wadą, bo przecież książka ma trafić do tych najmłodszych. Najważniejsze jest to, że nie tylko bawi, ale też i uczy. Wpasowując elementy mitologii w treść powieści pomoże przyswoić młodszym czytelnikom pewną wiedzę z tego zakresu, a może nawet i zarazić ich miłością do mitów. Czyni to bez większych przeszkód i problemów, w szczególności, że narrację prowadzi w pierwszej osobie pod postacią Percy'ego Jacksona.

Moja ocena: 8.5/10

3 komentarze:

  1. Oczywiście czytałam i uwielbiam, jest to jedna z moich ulubionych serii. Jak dla mnie Rick Riordan świetnie pisze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł na tę książkę był naprawdęrewelacyjny, a wszystkie powieści Riordana czyta się lekko i przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam twórczość Riordana, a tę serię darzę szczególnym sentymentem choć mam za sobą dopiero dwa tomy ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i czytania :)
Dzięki temu mogę też zajrzeć na Wasze blogi i odwdzięczyć się.

Dziękuję za każdą opinię :)